Crysis 3 (PC)

ObserwujMam (138)Gram (33)Ukończone (75)Kupię (42)

Crysis 3 (PC) - recenzja gry


@ 24.02.2013, 15:36
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!


Porządna strzelanka nie może obejść się bez sporego arsenału broni i tutaj Crytek nie zawiódł. W łapska wpadną nam karabiny szturmowe, potężne snajperki, shotguny, ale też zwykłe pistolety, rakietnice czy zdalnie detonowane ładunki wybuchowe. Nie brakuje granatów, choć nie zdarzyło mi się często z nich korzystać, gdyż wrogowie szybko odskakują po usłyszeniu świstu lecącego w powietrzu śmiercionośnego kawałka wybuchowego żelastwa, to też ciężko wyrządzić nim większe szkody. Tak, jak w poprzedniej części, niemal każdą broń możemy "w locie" modyfikować. Wystarczy przytrzymać konkretny przycisk i nawet w trakcie walki dostajemy opcję szybkiej podmiany celowników, montażu tłumika czy granatnika. Sporo karabinów posiada także kilka trybów posyłania pocisków, więc w połączeniu z nadmienionymi modyfikacjami broń szturmową można w mgnieniu oka przekształcić w snajperkę. Swoista wisienka na torcie to potężne bronie obcych, z których strzelanie dawało mi najwięcej frajdy. Niemniej twórcy dla odpowiedniego balansu rozgrywki ograniczyli mocno ich zapas amunicji, więc tak naprawdę podczas całej kampanii użyjemy ich może kilkukrotnie.

Prorok jednocześnie może posiadać przy sobie dwie zwykłe giwery (np. snajperkę i strzelbę), coś wybuchowego (ładunki lub rakietnicę), oraz, będący stałym elementem uzbrojenia, łuk. Ten ostatni robił sporo zamieszania na przedpremierowych trailerach i nie bez powodu. Otrzymujemy go od Psychola już na początku zabawy i szybko stajemy się XXI-wiecznym Robin Hoodem. Największą zaletą tej zabawki jest opcja mordowania po cichu, w trybie maskowania. Łuk i ciche zabójstwa zza pleców bowiem jako jedyne nie demaskują nas gdy skorzystamy z opcji niewidzialności w nanokombinezonie, co pozwala wręcz biegać koło przeciwników i zdejmować jednego po drugim, podczas gdy ci rozpaczliwie próbują nasłuchać, z którego kierunku zbliża się śmierć. Z tej zabójczej maszynki trzeba korzystać jednak z rozwagą, bo ilość strzał jest ograniczona. Mamy 9 zwykłych, oraz po 3 elektryczne (do niszczenia wieżyczek czy robotów), wybuchowe, oraz ich odpowiednik z czasowym zapalnikiem. Amunicji jest więc jak na lekarstwo i nieczęsto znajdujemy ją w skrzynkach rozrzucanych po mapach, ale na szczęście klasyczne strzały możemy wyciągać z trupów, czy też pobliskiego drzewa, w razie gdybyśmy chybili.

Crysis 3 (PC)

Najgroźniejszym elementem uzbrojenia Proroka nie są jednak kolejne gnaty, ale twarz serii, czyli nanokombinezon. W Crysis 3 doczekał się on kilku usprawnień, a także eliminacji niekoniecznie ciekawych rozwiązań. Zacznijmy od tego, że nadal oferuje dwa standardowe tryby – pancerz oraz niewidzialność. Pierwszy z nich tworzy z bohatera prawdziwego terminatora, drugi, jak już wcześniej wspominałem, pozwala po cichu likwidować przeciwników. Szybko topniejący pasek energii sprawia jednak, że trzeba z dozą wyczucia korzystać z oferowanych wariantów. Początkowo zdarzało mi się, że zapasy mocy kończyły się w momencie, gdy po cichu przechodziłem w pobliżu kilku wrogów, co stawiało mnie pod ścianą i zmuszało do panicznej ucieczki. A jeżeli chodzi o bieganie, to w końcu przestało ono pożerać energię (pomijając sprinty w trybie kamuflażu), co straszliwie irytowało mnie w "dwójce". Kosmiczne wdzianko ewoluuje wraz z postępem zabawy, dzięki sprawnemu systemowi ulepszeń. Służące do tego specjalne pakiety poukrywane są (raz lepiej, raz gorzej) na obszarach misji, więc im dokładniej przeczeszemy kolejne lokacje, tym bardziej dopakowani zakończymy zabawę. Udoskonalać możemy kilka aspektów, jak szybkość poruszania się, tempo regeneracji energii, czy odporność na strzały – resztę odkryjecie sami. System działa jak należy i w sumie do samego końca zapewnia dodatkowy motor napędowy, do przechodzenia gry.

Na koniec zostawiłem sobie multiplayer, który jest tutaj niejako dodatkiem, choć jak się okazuje, całkiem smacznym. Przypominając sobie moje marudzenie z testowanej kilka miesięcy temu wersji Alpha trybu sieciowego nie wiązałem zbytnich nadziei na znaczącą poprawę. Tym bardziej byłem zaskoczony, gdy już po kilku meczach dotarło do mnie, że granie po sieci w Crysis 3 to całkiem fajna zabawa, głównie za sprawą niezłych trybów. W internecie nietrudno wyczytać, że z nowych wariantów najbardziej chwalony jest Łowca i ciężko mi się z tym nie zgodzić. Zabawa toczy się w 5 rundach, trwających po dwie minuty. Jedna osoba zostaje tytułowym Hunterem, a pozostali wcielają się w zwykłych żołnierzy C.E.L.L. - zwierzynę. Przewaga myśliwego polega na tym, że nosi nanokombinezon, łuk i jest niewidzialny. Jego zadanie sprowadza się do wybicia korporacyjnych żołnierzy, którzy po oberwaniu strzałą przeistaczają się w łowców i dołączają do polowania. Najciekawiej jest w końcówce rundy, gdy po mapie biegają niemal same kombinezony z łukami, a jeden-dwóch niedobitków cwanie chowa się przed nimi w ruinach, odliczając sekundy do końca rundy. Jeżeli przetrwają – wygrywają. Klimat zaszczucia gwarantowany, a podobne emocje przeżywałem ostatnio w Counter-Strike'u, gdy samotnie broniłem podłożonej bomby przed nacierającymi antyterrorystami. Kto grał, ten pewnie wie o czym piszę.


Screeny z Crysis 3 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudossebogothic   @   10:09, 26.02.2013
Wg mnie Crysis to seria w którą gra się dla grafiki.
0 kudosUxon   @   10:59, 26.02.2013
@sebogothic I tym krótkim zdaniem pięknie podsumowałeś cały temat. Ciekaw jestem, czy gdyby nałożyć na Crysis szatę graficzną z końca lat 90 to ktokolwiek by w to grał. Jakby zrobili pod względem wizualnym zgodnym z dzisiejszymi standardami Quake 2 to te dzisiejsze FPS'y by po prostu narobiły pod siebie ze wstydu.
0 kudosMicMus123456789   @   11:30, 26.02.2013
Gracze starszej daty, ale i nie tylko napewno by na grę spojrzeli Uśmiech
0 kudosUxon   @   12:51, 26.02.2013
@Mic Dokładnie, masz rację. I może w końcu developerzy by się nauczyli, że istnieje coś więcej niż tylko wzajemne prześciganie się pod względem technologicznym. Wyrzucić urodę Crysisa i gra się robi ogołocona z praktycznie wszystkich atutów. Zresztą sam poświęć chociaż kilkadziesiąt minut na Q2 lub Unreal 1. Jestem przekonany, że dojdziesz do podobnych wniosków.
0 kudosbat2008kam   @   12:58, 26.02.2013
Nie przesadzajcie. Owszem, oprawa to największa zaleta serii, ale oprócz tego, ma ona także wiele innych elementów zasługujących na uwagę. Przede wszystkim duże i otwarte mapy, swobodę działań, możliwość przechodzenia gry metodą ”na Rambo” lub po cichu, pojazdy, fajne bronie i oryginalny, ciekawy nanokombinezon. Fabuła – choć niezbyt porywająca – też trzyma się kupy i jest na tyle wielowątkowa i rozbudowana, że do jej opowiedzenia potrzeba było aż czterech gier. Samo strzelanie do kosmitów czy ludzi także dawało sporo satysfakcji.

Ogólnie jednak nie jestem jakimś wielkim fanem cyklu. Dwójka mi się podobała, pozostałe części już nie do końca, ale nie mam zamiaru jakoś szczególnie na serię narzekać. Rozumiem ludzi, którzy są w niej zakochani, choć sam uważam, że Crysis nie ma nawet startu do Far Cry z 2004 roku.

Jeżeli miałbym oceniać Kryzysy jako serię, dałbym jej 7/10. Można zagrać i czerpać z tego przyjemność, ale przysłowiowej dupy nie urywa.
0 kudosUxon   @   13:19, 26.02.2013
W sumie to masz sporo racji bo faktycznie pewne urozmaicenia i ulepszenia względem dwójki były. Ale jeśli chodzi o fabułę to się nie zgodzę bo mnie wynudziła przednio. A to właśnie ona powinna pchać całą akcję do przodu. Lepszy scenarzysta plus całe wykonanie gry mogły z niej zrobić niedoścignionego na lata FPS'a. A jak się okazało dostaliśmy miałką historyjkę, całkowicie wyzbytą z emocji i "ducha". Potencjał był tyle, że, moim zdaniem, w dużej mierze zmarnowany. Szkoda. Ale mimo to wystawiłeś w miarę przyzwoitą ocenę. 7/10 jest uczciwe.
0 kudosDirian   @   14:51, 26.02.2013
Czy ja wiem, czy fabuła powinna pchać tutaj akcję do przodu? To jednak nie jest BioShock czy wspomniany przez ciebie wcześniej HF2, gdzie wątek fabularny jest jednym z głównych motorów napędowych rozgrywki. Tutaj rolę "popychacza do przodu" pełni akcja i efektowność wydarzeń, jakie mają miejsce na ekranie, a tego Crysisowi 3 odmówić nie mogę. Fabuła w tym przypadku to niejako konieczny dodatek, łączący wszystkie elementy w kupę. Przynajmniej ja tak to obieram i z takim nastawieniem podszedłem do zabawy, kończąc ją z uśmiechem na twarzy Uśmiech

0 kudosUxon   @   15:39, 26.02.2013
Wiesz, ja lubię wiedzieć dlaczego strzelam a nie tylko grać dla samego strzelania Uśmiech Wydaje mi się, że nie jest trudno wymyślić przynajmniej dobrą fabułę do strzelanki, moich dwóch znajomych wczoraj zarysowało ciekawszą historię niż była w C3 Uśmiech Owszem, akcja jest najważniejsza ale akcja ogłupiała?
Czułem się trochę jak słynny "amerykański chłopiec", który leci wygrywać ze złem a sam do końca nie rozumie dlaczego. Grało się przyjemnie, nie powiem, że nie ale całkowicie zabrakło jakichkolwiek emocji. I tak jak wspomniałem, z takim wsparciem technicznym ta gra mogła stać się niedoścignionym wzorem dla twórców FPS'ów. Produkcja w sumie niezła ale skopano temat po całości.
0 kudosTROJANX7   @   22:06, 26.02.2013
Crysis 3 jest to gra "całkiem apetyczna"
;]
0 kudosXVQ   @   18:35, 27.02.2013
Nie wiem o co Wam chodzi... Pierwsza część była rewelacyjna... Taki powiew świeżości. Żaden inny FPS nie przykuł mnie tak długo do monitora jak pierwszy Crysis. Po części macie racje odnośnie fabuły. Pierwsze sześć misji - szału nie ma. Siódma misja niesamowicie podniosła mi ciśnienie... Nudna i niesamowicie irytująca... Ale dalej było już tylko lepiej... Ostatnie cztery misje, z naciskiem na Exodus i Ascension... Nie można zapomnieć o multi, które było wyjątkowe. Mało jest gier, gdzie można używać różnych pojazdów, zaczynając od ciężarówki przez transportery i czołgi na śmigłowcu kończąc. Przy żadnym multi nie spędziłem tyle czasu co przy Crysis. Gra dla samej frajdy z grania. A w CoD'zie gra tylko do max lvl, z całym szacunkiem dla Call of Duty.
O Crysis 2 się nie wypowiem, gdyż grałem tylko w jedną misje na Xbox'ie, ale być może niebawem sprawdzę to na PC...
Pozdrowienia dla wszystkich grających oraz dla tych, którzy dotrwali do końca... Szczęśliwy
0 kudosDankoPL   @   09:41, 02.03.2013
Crysis 3 może i ma ładną grafikę, ale jak zobaczyłem gameplay'e, no to stwierdzam, że to tak naprawdę duże DLC do Crysis'a 2.
0 kudosLOLLZ_ROYCE   @   23:01, 05.03.2013
To nie crysis ... to sniper Ghost warrior xD
a ciekawe czy będzie identyczna grafa Szczęśliwy
0 kudosguy_fawkes   @   23:06, 05.03.2013
UP: Nie licz na to. Crytek stworzył ten silnik, więc zna go na wylot od każdej możliwej strony. CI tylko kupiło nań licencję i nie ma takich środków i czasu, by dłubać przy każdym możliwym detalu. Już dobra optymalizacja będzie powodem do dumy, bo przecież polski developer nie ma jeszcze doświadczenia z CE3.
0 kudosPietek=)   @   13:44, 27.11.2014
Jakiś czas temu ukończyłem i to w wielkich bólach. Crysis 3 jest grą niesamowicie kiepską i banalną. To że historia będzie pisana na kolanie to mogłem się spodziewać po równie słabej części 2 ale tak nudnej i nie ciekawej rozgrywki to już dawno nie uświadczyłem. I ten dubbing... o zgrozo coś fatalnego. Zero przyjemności ze strzelania czy walki w czołgu; o jeździe "tym" dziwnym autkiem już nie wspomnę. Grafika i jeszcze raz grafika. Jedyne co Crytek może zaoferować. Nie mógłbym dać więcej niż ocenę 5,5/10...

Cytat: sebogothic
Wg mnie Crysis to seria w którą gra się dla grafiki.


0 kudosJackieR3   @   16:03, 27.11.2014
Cytat: sebogothic
Wg mnie Crysis to seria w którą gra się dla grafiki.

Cytat: Pietek=)
Grafika i jeszcze raz grafika.

Taka opinia przylgnęła do serii po sprzętożernej Jedynce.No nie wiem.Mnie się Jedynka podobała.Jak dla mnie wciągająca fabuła,klimat,nastrój oczekiwania w początkowej fazie gry,na wypasioną grafę na moim sprzęcie nie miałem co zwracać uwagi..Oceniłem swego czasu grę dość wysolo
Dwójka i Trójka to jak na razie dla mnie temat niedostępny.Ale coś podejrzewam że narzekania graczy w przypadku kontynuacji mają coś na rzeczy.Z tego tematu nic więcej fabularnie wycisnąć się nie da.Takie wrażenie odniosłm po obejrzeniu trailerów i gameplayów Crysis 2 i 3.
Dodaj Odpowiedź