W związku ze zbliżającą się premierą gry Toki Tori 2, na dzisiejszego indyka postanowiłem wziąć pierwszą odsłonę tej gry. Można o niej śmiało powiedzieć, że jest kultową pozycją w gatunku platformówek logicznych.
W związku ze zbliżającą się premierą gry Toki Tori 2, na dzisiejszego indyka postanowiłem wziąć pierwszą odsłonę tej gry. Można o niej śmiało powiedzieć, że jest kultową pozycją w gatunku platformówek logicznych. Do tego wszystkiego, tytuł idealnie pasuje do naszego cyklu, gdyż głównym bohaterem dzieła studia Two Tribes, jest kurczak, czyli drób - rodzina indyka. Biologiem nie jestem, więc mogę się mylić, niemniej i z tego, i z tego rosół da się zrobić.
Toki Tori opowiada o dzielnym pisklęciu, tudzież dorosłej kurze, albo kurczaku. Nie rozpoznaję, bo jest słodziak straszny z niego. Mniejsza z tym, nielot w każdym bądź razie, musi ratować swoich podopiecznych - jajka - którzy utknęli w różnych miejscach świata.
Jak na zwykłego pseudo ptaka, posiadamy szereg możliwości, chociaż wydaje mi się, że i tak nieco mniej, niż normalny, prawdziwy kogut, który potrafi piać, dziobać, skakać i panoszyć się po całej grzędzie. Nasz podopieczny tego nie umie, ale za to może się teleportować na bliskie odległości, wspinać po drabinach, ustawiać różne bloki i kładki, „odkurzać” robale w kanałach, a poza tym myśli. Oczywiście sam nie robi niczego, ale z naszą pomocą daje radę. Zabawa polega więc na zbieraniu jajeczek, przy ograniczonym budżecie dostępnych wspomagaczy, co bywa nierzadko mocno frustrujące.
Grę zaliczyłem chyba dwa lata temu na PS3, jednak od jakiegoś czasu bawię się znowu, tym razem odsłoną na PC, co by przygotować się na nadejście „dwójki”. Zabawa przez ten czas nie straciła niemal nic ze swojego uroku. To jedna z tych produkcji, do której można wracać latami. Co ciekawe, ponownie mam problemy z przejściem niektórych układów. Tych jest dużo, nie liczyłem, ale chyba ponad 70. Rozgrywają się one w różnych światach i na dwóch poziomach trudności. Podstawowym jest Normal, który mniej więcej od połowy kampanii daje się we znaki. Oprócz niego do przejścia czeka także kilkanaście poziomów Hard, plus kilka bonusowych. Każdy świat przynosi trochę nowości, które są umiejętnie dawkowane i ich przyswojenie nie nastręcza wielu trudności. Gorzej z wprawnym wcieleniem ich w życie. Tytuł opiera się na metodzie prób i błędów. Sytuacje, w których zebraliście 8 z 9 jajek, by na koniec okazało się, że brakuje Wam jakiegoś gadżetu potrzebnego do zgarnięcia ostatniej zdobyczy, są na porządku dziennym. Na szczęście, by nie dostać nerwicy i kaftanu bezpieczeństwa od miłych panów w białych szlafrokach, twórcy przygotowali opcję przewijania czasu. Owszem, czasem łatwiej i prościej jest zrestartować cały level, ale jeżeli ma się już taktykę na dany układ i przez przypadek coś nie wyjdzie to zawsze można się troszeczkę cofnąć.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler