Fly'N (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

Fly'N (PC) - recenzja gry


@ 09.12.2012, 11:59
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Gdy do akcji wchodzą strasznie miłe, “słitaśne” dziwolągi, którym do miana Teletubisiów brakuje jedynie damskich torebek z jarmarku, to wiem, że to nie jest gra dla mnie. Gdy dodatkowo nawet główny badass, pomimo całego zła jakie wyrządza, jest taki boooosssskiiiii, to wiem, że zaraz mnie szlag trafi.

Gdy do akcji wchodzą strasznie miłe, “słitaśne” dziwolągi, którym do miana Teletubisiów brakuje jedynie damskich torebek z jarmarku, to wiem, że to nie jest gra dla mnie. Gdy dodatkowo nawet główny badass, pomimo całego zła jakie wyrządza, jest taki boooosssskiiiii, to wiem, że zaraz mnie szlag trafi. Jednak gdy jestem zmuszony do zagrania w coś takiego i jeszcze mi się podoba od samego początku, to wiem jedno – przyszedł czas na kolejnego indyka na niedzielę!



Fly'N to gra platformowa w której kierujemy poczynaniami właśnie takich śmiesznych I uroczych dziwolągów. Historyjka opowiada o jakimś złym stworku, który postanowił opanować świat gry. Jako czterej strażnicy natury - Budsy - musimy powstrzymać dziada jednego przed posłaniem do piachu wszystkiego, co jest nam bliskie.

By tego dokonać wykażemy się umiejętnościami manualnymi i odrobiną pomyślunku. Na początku mamy dostęp do podstawowego bohatera, którego imienia mi nie podano, ewentualnie je przeoczyłem, ale to nie jest ważne. Pływająco kroczące coś może operować w jakby dwóch wymiarach. W pierwszym sobie chodzimy, skaczemy, szybujemy, a w drugim robimy dokładnie to samo, ale nasz podopieczny dostrzega wtedy nowe elementy otoczenia i potrafi po nich kroczyć czy wpadać w specjalne tunele, które momentalnie przenoszą nas dalej. Dodatkowo, jego specjalną umiejętnością jest śpiewanie. Dzięki temu może aktywować specjalne kulki, które, np. uniosą blokującą drogę przeszkodę. Zabawa rozbija się o korzystanie z wszystkich umiejętności, czyli nie dość, że musimy robić wszystkie te rzeczy, co robimy w każdej porządnej platformówce, to dodatkowo śpiewamy i przesuwamy przedmioty w dwóch wymiarach na przemian. Z czasem uzyskujemy dostęp do kolejnych Budsów, które charakteryzują się nowymi mocami. Jeden przykleja się do podłoża, drugi nadyma się niczym balon, a następny potrafi w sekundę chwilowo zwiększyć swoją szybkość. Co ważne, im dalej w las, tym zabawa staje się bardziej skomplikowana, bo nie ma tu sytuacji, że robimy zaledwie kilka poziomów z nowym ziomalem, tylko wykorzystujemy moce ich wszystkich. Kluczem do sukcesu jest więc opanowanie, i to dobre, każdego stworka.

Fly'N (PC)

Wspomniałem już ze dwa razy o tym, że to platformówka, w której się skacze i to bardzo dużo. Trochę skłamałem, bo nie napisałem jeszcze, że jest trudna. O ile pierwsze poziomy można skończyć trzymając jeden palec w słoiku pełnym karaluchów, tak po 30 min. zabawy zaczynają się schody, a im dłużej gramy, tym jest coraz trudniej. Wszystko przez wymagające fragmenty zręcznościowe, które budują tak z 70% każdego levelu. Nie wystarczy tylko dokładne przeskakiwanie z miejsca na miejsce, ale także omijanie, nierzadko najeżonych pułapkami po pachy, pomieszczeń, w których należy liczyć się z każdym ruchem, bo jedno muśnięcie o wystający kolec i wracamy do checkpointu. Tych jest na szczęście dosyć sporo, więc po nieudanej akcji nie trzeba zaczynać kilkuminutowego (tak się tylko wydaje) poziomu. Wracając jeszcze do zwinnych paluchów, co powiecie na to, że łażąc, dajmy na bohaterem, który potrafi przykleić się do ściany, trzeba iść sobie po suficie i przeskakiwać kłujące brzydactwa? Niby nic takiego, tyle że grawitacja działa na kierowaną przez nas istotę i spada ona na dół jak wszystko inne. Tu trzeba skoczyć, poszybować, wykonać drugi skok w powietrzu i przykleić się ponownie do sufitu. Uwierzcie, że nie jest to takie proste, jak wygląda na papierze, bo liczą się dosłownie milimetry i ułamki sekund. Zareagujesz 0,0001 s. za późno, spadasz na dół i powtarzasz ostatnie czynności od nowa. Bywa, że 90% poziomu przechodzi się niemal w locie, a przy jednym fragmencie siedzimy 15 min. Dla osób, które mają słabe nerwy przygotowano opcję przeskoczenia danego fragmentu. Wystarczy skuć się ze 20 razy, by gra nam to zaproponowała i albo odpowiemy twierdząco, albo, że jeszcze nie teraz, albo niech spieprzają gdzie pieprz rośnie. Krótko pisząc, jest wyzwanie, spore nawet, ale da się je obejść.


Screeny z Fly'N (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBuuny   @   21:47, 09.12.2012
czy można to kupić?
czy to do pobrania?
0 kudoszvarownik   @   21:50, 09.12.2012
Emmm, no raczej Uśmiech na Steamie masz Uśmiech