Lucius (PC)

ObserwujMam (54)Gram (11)Ukończone (23)Kupię (5)

Lucius (PC) - recenzja gry


@ 25.11.2012, 13:11

Lucius to pozornie bardzo miły chłopiec. Urodzony 6 czerwca 1966 roku sześciolatek o słodkiej buzi jest uwielbiany przez rodziców i bliskich, nie sprawia żadnych problemów wychowawczych, dobrze się rozwija (poza tym, że nie mówi)… Zasadniczo, jedyną istotną wadą tegoż uroczego młodzieńca jest fakt, że urodził się jako ludzkie wcielenie diabła, a jego ulubionym zajęciem jest mordowanie członków najbliższego otoczenia.

Lucius to pozornie bardzo miły chłopiec. Urodzony 6 czerwca 1966 roku sześciolatek o słodkiej buzi jest uwielbiany przez rodziców i bliskich, nie sprawia żadnych problemów wychowawczych, dobrze się rozwija (poza tym, że nie mówi)… Zasadniczo, jedyną istotną wadą tegoż uroczego młodzieńca jest fakt, że urodził się jako ludzkie wcielenie diabła, a jego ulubionym zajęciem jest mordowanie członków najbliższego otoczenia. Ale co tam, kto by się przejmował – w końcu każdy ma jakieś hobby!

Jak się domyślacie, to właśnie ten mały potworek będzie głównym bohaterem gry pt. Lucius. Jeżeli już teraz dostrzegacie podobieństwo produkcji do takich filmowych hitów jak Omen czy Synalek – macie w pełni słuszne spostrzeżenia. Lucius to w istocie "growa wersja Omenu" i ścisłe nawiązanie do jego klimatu czy mitologii - bez wątpienia świetnie, że w końcu coś takiego powstało. Film jest dziełem intrygującym i pozostaje jednym z ciekawszych obrazów tego rodzaju, zobaczmy jednak, czy twór niezależnego studia Shiver Games dotrzymuje kroku kinematograficznemu klasykowi.



Jak wspominałem, dzielny i odważny (by nie rzecz, heroiczny) chłopiec przybywa na świat 6 czerwca 1966 roku (cztery szóstki w dacie, naprawdę przekichane). Nawet bardzo bolesne dla matki narodziny Luciusa – zobrazowane w krótkim intro – wyraźnie sugerują, że chłopak będzie zaliczany raczej do tej trudnej młodzieży. Nim jednak zła strona diabelskiego potomka zostanie w pełni uzewnętrzniona, minie całe 6 lat. Wtedy to, w jego urodziny, naszego słodziaka odwiedzi niezbyt sympatyczny wujek Lucyfer – ogłaszając mu jego wielkie przeznaczenie. To on zaszczepia w sześciolatku potrzebę mordu i oczekuje zarazem, że ten przyniesie mu pożytek w postaci kolejnych ofiar ludzkich. A jako że Lucius jest chłopcem w istocie grzecznym, dane polecenie postara się wypełnić nadzwyczaj dokładnie.

Lucius (PC)

Co ważne, Lucius pochodzi z nie byle jakiej familii (tej ziemskiej). Jest to rodzinka zamożna, ojciec na dniach będzie ubiegał się o stołek senatora, a cała sielankowa gromadka pomieszkuje w bardzo zacnej i niemałej posiadłości - wymownie nazwanej Dante Manor. Piszę o tym dlatego, że to właśnie ta wielka hawira stanowi teren akcji tytułu. To tutaj małe diabelstwo – w kolejnych aktach – dokona „kolejnych” mordów na służbie, pracownikach, czy w końcu na członkach rodziny (działa to tak, że w każdym akcie – a tych jest 16 - dokonamy jakiegoś zabójstwa). Możecie być pewni, że ten piękny dom bezwzględnie spłynie krwią.

Scenariusz gry nie zalicza się do przesadnie bogatych i odkrywczych, ale z całą pewnością należy mu się pochwała. Twórcy w fajny sposób poprowadzą narrację (funkcję te pełni policjant badający sprawę serii tajemniczych zgonów w Dante Manor), a także wplotą w to wszystko interesujące przerywniki filmowe, niezłe dialogi pomiędzy postaciami, czy klasyczne, szatańskie motywy (odwrócone krzyże, stoły rytualne, wrony…). Mamy do czynienia z fabułą klimatyczną i nastrojową, z zadowalającą otoczką i nie najgorszymi postaciami. Ja byłem w pełni usatysfakcjonowany.

Lucius (PC)

Produkcję należy zaliczyć do gatunku trzecioosobowych gier przygodowych. Luciusem pokierujemy właśnie w takiej formie i za pomocą klawiatury i myszy będziemy przemieszczać się – w dość swobodny sposób – po niemałej rezydencji. Oczywiście nie zawsze przekroczymy każde drzwi i dostaniemy się do każdego pomieszczenia. Wszystko uzależnione jest od etapu gry (bezsensem byłoby zdradzanie wszystkich tajemnic od samego początku), ale relatywnie szybko poznamy większość zakątków posiadłości. Praktycznie każdy akt rozpoczniemy w pokoju Luciusa, skąd udamy się w stosowne miejsce domu (zostanie wskazane na mapie), by poznać kolejną ofiarę malucha. Reszta jest już całkowicie przewidywalna. Korzystając ze znalezionych dobrodziejstw musimy w taki sposób zadać śmierć, by wszystko wyglądało to albo na nieszczęśliwy wypadek, albo samobójstwo. Nic prostszego, prawda?


Screeny z Lucius (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosroxa175   @   17:01, 25.11.2012
Gdyby nie ta liniowość, straszne ograniczenia na początku co do pomieszczeń, które możemy odwiedzić oraz strasznie skopane zakończenie uznałabym tą grę za jedną z najlepszych w jakie ostatnio grałam, a tak to tylko wyszedł z tego niezły średniak, a mogło być o wiele lepiej. Uśmiech
0 kudosIgI123   @   18:50, 25.11.2012
Produkcji z fajnym klimatem nigdy nie za wiele, mimo średniej oceny na pewno kiedyś się zapoznam z tą gierką.
0 kudosJackyX   @   08:41, 11.03.2013
Szkoda że nie ma tego na PS3...