Primal Carnage (PC)

ObserwujMam (10)Gram (2)Ukończone (0)Kupię (5)

Primal Carnage (PC) - recenzja gry


@ 13.11.2012, 14:49
Krzysztof "guy_fawkes" Kokoszczyk

Ludzkość zdążyła się już pogodzić z faktem, iż miliony lat temu to nie ona, a gady dominowały na Ziemi i w sumie ciężko dociekać, czy rzeczywiście okradalibyśmy teraz matkę naturę z jej bogactw, gdyby pewien kataklizm nie przypieczętował losu drapieżnych raptorów, niezbyt zręcznych tyranozaurów, tudzież latających pteranodonów.

Ludzkość zdążyła się już pogodzić z faktem, iż miliony lat temu to nie ona, a gady dominowały na Ziemi i w sumie ciężko dociekać, czy rzeczywiście okradalibyśmy teraz matkę naturę z jej bogactw, gdyby pewien kataklizm nie przypieczętował losu drapieżnych raptorów, niezbyt zręcznych tyranozaurów, tudzież latających pteranodonów. Zamiast się radować, że nie musimy stawiać czoła pokrytym łuskami mordercom (w ich miejsce wykształciliśmy odpowiednie, państwowe i w pełni legalne instytucje), marzymy o ich wskrzeszeniu, choćby w celach edukacyjnych, by zastąpiły stare, wysłużone i zawodne maszyny w parkach rozrywki. Dzięki temu każdy głodny wiedzy będzie mógł na żywo ujrzeć te prehistoryczne stworzenia, podziwiać ich twardą skórę, błyskawiczne ruchy, wielkie, ostre zębiska oraz fantastycznie wydajny układ pokarmowy. Tak, dokładnie w tej kolejności. O ile jednak kilkaset lat temu nie mielibyśmy szans w bezpośredniej walce, obecnie dinusie wydają się być w zasięgu ręki snajperki i noża bardziej niż kiedykolwiek, do czego usiłuje nas przekonać Primal Carnage autorstwa Lukewarm Media.



W odróżnieniu od wielu innych gier z wymarłą gadziną w rolach głównych, twórcy niniejszego indyka nie silili się na ciekawe fabularne podwaliny, jak w Turokach, szaleństwo zbliżone do Dino D-Day, ani na też na grozę przepełniająca wybitnie nierówne spotkania z tymi drapieżcami w chociażby Peter Jackson’s King Kong. Zamiast tego pożyczyli z książki/filmu Park Jurajski motyw wskrzeszonych gadów, które w końcu wymykają się spod kontroli i zaczynają rozrabiać jak podpite zajączki na grządce kapusty, by… spłycić go do sieciowej nawalanki. Oczywiście to również może dawać ogromną radość, o ile zostanie przemyślane i należycie wykonane. Przykłady nadchodzącego Hawkena oraz jeszcze cieplutkich Ravaged i Natural Selection 2 udowadniają, że niezależni developerzy dorośli do tworzenia świetnych, grywalnych produkcji sieciowych o aspiracjach sięgających nawet e-sportu (NS2). Dzięki temu wcale nie trzeba oglądać się na kosztujące sporo pieniędzy i nadźgane dodatkami DLC CoD’y i Battlefieldy, by realizować się jako członek teamu i pogromca frajerów po drugiej stronie łącza. Problem w tym, że porwany przez tornado wspomnianych produkcji Primal Carnage wydaje się być pasażerem na gapę, potrzebującym mnóstwa nauki u mistrzów.

Primal Carnage (PC)

Zacznijmy od ogólnego konceptu, na papierze całkiem intrygującego: uzbrojeni ludzie kontra krwiożercze dinozaury. Już tutaj pojawia się ogromny kłopot w zbalansowaniu obu stron na tyle, by gadzina wydawała się śmiertelnie groźna, a jednocześnie pozostawała w zasięgu możliwości dzierżonego oręża. W Natural Selection 2 sprytnie to rozwiązano motywem szybkiej ewolucji/rozwoju uzbrojenia. W Primal Carnage natomiast czegoś takiego nie ma – to niewyszukany, wieloosobowy shooter/zjadanka o jednym celu – zabić jak najwięcej wrogów. Nie gromadzimy żadnego expa, nie rozwijamy się, nie budujemy baz. Po prostu wybieramy jeden z dostępnych serwerów (tylko kilkanaście, w dodatku wszyscy grają w jeden z dwóch dostępnych trybów - TDM), drużynę i jedną z pięciu klas. I wcale nie trzeba się przemęczać z jakimiś małymi popierdółkami, by odblokować tyranozaura – jest do wzięcia od samego początku, zaś jedyny warunek to odpowiednio duża liczba graczy. Poza nim mamy jeszcze latającego pteranodona, rozsławionego filmami raptora (który tak naprawdę był mniejszy od człowieka i nie aż tak inteligentny, jakim go przedstawili Crichton i Spielberg), dilofozaura oraz karnotaura.


Screeny z Primal Carnage (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   11:03, 14.11.2012
Szkoda, że nie wszystko się udało. Ale nadal jest to ciekawa gra.
0 kudosroxa175   @   16:07, 16.11.2012
Fajna tematyka gry, ale wykonanie nie powala.
0 kudosDankoPL   @   12:34, 17.11.2012
Czyli ta gra jest bardziej ciekawostką.
A szkoda, bo pomysł był fajny.