Alan Wake (PC)

ObserwujMam (217)Gram (38)Ukończone (114)Kupię (11)

Alan Wake (PC) - recenzja gry


@ 30.05.2012, 12:12
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!


Przechodząc do kwestii technicznych, ciężko cokolwiek poważnego zarzucić Remedy. Alan Wake wygląda bardzo ładnie, choć nie jestem w stanie powiedzieć jak duży progres poczyniono względem edycji na Xboksa 360. Zapowiadano, że gra na PC będzie jeszcze ładniejsza (to jeden z najbardziej efektownych tytułów na X-klocka), więc trzymam studio za słowo. Lasy, pagórki czy ukryte wśród wzniesień strumienie – wszystko to prezentuje się bardzo efektownie i momentami robiłem sobie chwilę przerwy by zawiesić oko nad świetnymi krajobrazami. Czasami mógłbym pomarudzić na tekstury, które czasem mogłyby być wyższej jakości, ale nie zapominajmy, że pierwowzór debiutował na konsoli Microsoftu dwa lata temu. Przy tym wszystkim optymalizacja stoi na dobrym poziomie i grając na wysokich detalach ani razu, wliczając w to najbardziej gorące momenty, mój pecet nie złapał zadyszki, nie będąc jednocześnie królem wydajności. Pochwalić można także pracę kamery i sterowanie. Ta pierwsza rzadko zawodzi, choć sytuacja lepiej wygląda, gdy gramy na pecetowych atrybutach, niż z padem w dłoni, gdzie nie mamy tak dużej dokładności przy jej obracaniu. Co ciekawe, o klasę przyjemniej operowało mi się właśnie na myszce i klawiaturze, niż na xboksowym padzie, z którym się nie gryzę i używam go do wielu innych gier.

Alan Wake (PC)

W Alana najlepiej grać o zmroku, przy zgaszonym świetle. Dopiero wtedy można w pełni cieszyć się mrocznym klimatem całości. Łuna światła z latarki, czerwony blask flary rozświetlającej okolicę, czy nawet błysk flashbanga wybijający się ponad mrok Bright Falls, to wszystko wywołuje ogromne wrażenie na odbiorcy i daje chwilową ulgę. Momentami czułem się bowiem jakbym uczestniczył w mających miejsce na ekranie wydarzeniach, stojąc tuż za plecami Wake'a. Wrażenie to potęgowała bardzo dobra oprawa dźwiękowa. W mocniejszych momentach nutka przybierała emocjonalnego wydźwięku, w chwilach spokojnych powoli budowała wrażenie grozy i niepewności. Za to należą się fińskim programistom spore brawa, bowiem tylko nieliczne tytuły potrafią zaserwować podobne doznania.

Kolejną kwestią są dodatki, które otrzymujemy wraz z pecetowym wydaniem, a za które konsolowcy musieli zapłacić. Zwą się Pisarz (org. The Writer) i Sygnał (org. The Signal). Oferują one rozwinięcie zabawy z podstawki, wprowadzając jednocześnie kilka urozmaiceń. Rozgrywka jest w obu przypadkach przemyślana, nie brakuje akcji, nowych miejscówek i elementów zaskoczenia, a co ważne – domykają niektóre wątki, których nie rozwiązaliśmy w podstawce. Oba rozszerzenia zdecydowanie warte są uwagi i bardzo dobrze, że wchodzą w skład pakietu. Naturalnie, tak samo jak główny wątek fabularny, zostały zlokalizowane w formie napisów.

Alan Wake (PC)

Czas na podsumowanie, a to nie będzie zaskakujące. Alan Wake jest grą pod wieloma względami wyróżniającą się spośród innych tytułów, pozycją złożoną i dopracowaną. Fabuła, jak i sama rozgrywka, trzymają w niepewności do samego końca, który niestety nie jest możliwie najlepiej zrealizowany. Dla wielu minusem będzie liniowość rozgrywki – Remedy prowadzi nas za rączkę, tunelowymi planszami, przez niemal całą historię. Dziwną rzeczą, być może pozostałością po początkowych założeniach z otwartym światem, są fragmenty gdy zasiadamy za kółkiem samochodu. Nie jest to ani fascynujące, ani jakoś szczególnie urozmaicające zabawę, choć być może twórcy chcieli wprowadzić do gry, bo ja wiem, szczyptę realizmu? Plus należy się za postać Alana, który jest bohaterem bardzo wiarygodnym i nie emanuje sztucznością, jak wiele mu podobnych person. Mimo średnio sympatycznego charakteru zdołałem go polubić i kończąc rozgrywkę czułem pewną pustkę. Coś jakby zakończył się mój ulubiony serial, choć może nie aż w takim stopniu.

Alan Wake w moim mniemaniu to produkcja bardzo dobra i tak też ją oceniam, wystawiając zasłużoną i solidną ósemkę. Mimo że gra ma na karku już dwa lata, to warto było czekać na jej pecetową edycję, gdyż nie straciła zbyt wiele uroku od momentu debiutu na Xboksie 360. Dodajmy do tego niską cenę, jaką życzy sobie za pudełko z grą polski wydawca, a daje nam to finalnie produkt, obok którego ciężko przejść bez spojrzenia w portfel i kalkulacji, czy starczy nam na powrotny bilet do domu po opuszczeniu sklepowej kasy.


Długość gry wg redakcji:
18h
Długość gry wg czytelników:
15h 56min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Piękne widoki, efektowna gra świateł i zewsząd otaczający nas mrok.
Genialny Dźwięk:
Dobra gra aktorska, jeszcze lepszy i trzymający w napięciu soundtrack.
Świetna Grywalność:
Poszczególne epizody przechodzimy za jednym tchem, chcąc jak najszybciej (a zarazem jak najpóźniej) dobrnąć do końca. Wciąga!
Świetne Pomysł i założenia:
Pomysłowa fabuła, sposób jej prowadzenia i system walki to główne elementy zawierające garść innowacji w dziele Remedy.
Świetna Interakcja i fizyka:
Rozwalamy płotki, włączamy światła i telewizory, czasami coś przesuniemy. Łatwo utożsamić się z Alanem, a to spory plus.
Słowo na koniec:
Bardzo dobra i oryginalna gra z garścią niedociągnięć, przez które nie jest perfekcyjna.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Alan Wake (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   12:39, 30.05.2012
Alan na PC prezentuje się lepiej niż się spodziewałem. Teraz mam pewność, że gdy tylko będę miał sposobność nabędę grę.

Dobrze wiedzieć, że pomimo upływu czasu gra nadal daję radę.
0 kudosroxa175   @   14:00, 30.05.2012
Zgadzam się z tobą Mic Uśmiech Jak tylko będę miała na zbyciu trochę kasy to od razu kupuję Dumny
0 kudosbat2008kam   @   15:18, 30.05.2012
Kawał dobrego tekstu. Przeszedłem Alana 3-4 razy i wciąż nie mam dosyć. Jeżeli na pierwszym miejscu stawiacie fabułę i klimat, czym prędzej lećcie do sklepu - na obecnej generacji nie ma drugiej gry, która pod względem opowieści ma więcej do zaoferowania.

Cieszę się, że wersja pecetowa trzyma wysoki poziom i jest niezwykle tania, acz sam pozostanę raczej przy Xboxie 360. Bez ''klockowatego'' pada czuję się jak dziecko we mgle.

Szkoda, że nie wiadomo nic o sequelu. Ten pewnie powstanie, ale raczej nie trafi już na obecną generację ;(

P.S. Jak kiedyś zrobimy podsumowanie najlepszych/najciekawszych/najbardziej ulubionych gier obecnej generacji, to właśnie Alana wrzucę na sam szczyt. Dzieło Remedy ma to, co miały produkcje sprzed dekady, a nie mają tego te wydawane obecnie - duszę.
0 kudosGalnospoke   @   15:30, 30.05.2012
Gra jest totalnie nudna - ostrzegam.
0 kudosguy_fawkes   @   15:38, 30.05.2012
UP: Jeśli Alan Wake jest nudny, to jakie w takim razie jest chociażby Damnation...? Bo zaczyna brakować odpowiednio nacechowanych słów...
Świetny tekst. Uśmiech
Nie mogę się doczekać zakupu gry. Jak tylko skończę wszystkie poważne rzeczy, jakie mi zalegają, lecę po Alana!
0 kudosMaterdea   @   16:44, 30.05.2012
Adam zamiast poprawiać matematykę, to siedzi po ciemku w słuchawkach i rypie potwory latarką. Dumny

Już bardziej poważnie - solidny tekst i dobra ocena. Adekwatna pod każdym względem. Uśmiech
0 kudosdudek90r   @   18:49, 30.05.2012
Alan na PC jest świetny pod każdym względem. Począwszy od efektów świetlnych po niektóre animacje. Ja dałbym grze 8.5/10 ale faktycznie na minusik trzeba wziąć pod uwagę rozgrywkę która po pewnym czasie zaczyna być schematyczna. Wrażenia świetne z gry, na długo zostanie w pamięci i na pewno jeszcze nie raz w nią zagram... aaaa no i cena która nie powala z nóg Uśmiech
0 kudosKimasek   @   20:18, 30.05.2012
Jestem również po ukończeniu Alana i muszę stwierdzić, że bawiłem się bardzo fajnie Uśmiech . Gra ma dosyć oryginalną fabułę, która wciąga im dłużej gramy. Przerywniki filmowe jedne z lepszych jakie widziałem. Grafika wysokich lotów nie można się do niczego przyczepić. Gra ma kilka minusów po 1 nie można jej bynajmniej moim zdaniem nazwać jej horrorem, bo nie ma w niej ani jednego momentu abyśmy się bali, owszem dreszczowiec jak najbardziej, ale nie horror. kolejnym minusem, który uwidacznia się po pewnym czasie to schematyczność walk z przeciwnikami, które sprowadza się do porażenia przeciwnika światłem i nafaszerowaniu ołowiem, o ile na początku sprawa to sporo frajdy to mniej więcej od połowy gry zaczyna nużyć. Liniowość rozgrywki również przeszkadza, ale nie aż tak. Podsumowując Alan Wake to jedna z ciekawszych produkcji jakie było mi dane wziąć w swoje ręce w ostatnim czasie, przede wszystkim gra wciąga i potrafi pochłonąć mimo tych kilku minusów uważam tą grę za udaną moja ocena to 8/10.
0 kudosAnakin4379   @   09:37, 31.05.2012
Alana już przeszedłem i mogę definitywnie napisać, że klimat panujący podczas rozgrywki, ten strach czający się za każdym, to jest to Szczęśliwy. Polecam wszystkim fanom survival-horrorów Dumny
0 kudosDaerdin   @   10:11, 03.06.2012
Gra jak widać bardzo konkretna i z chęcią bym zagrał, ale póki co muszę się wstrzymać z zakupem, bo kaska na Diablo III musi być Szczęśliwy
0 kudosTheNika   @   11:10, 04.06.2012
W Alana dopiero co zaczęłam grać, ale muszę przyznać, że fabuła jest wciągająca. Jestem bardzo ciekawa co dalej.
BTW myślałam, że gra będzie trochę bardziej straszna. No ale może jeszcze się wystraszę. Dumny
0 kudosDirian   @   15:42, 04.06.2012
Typowy horror to to nie jest (a jak głosi okładka - thriller akcji), ale czasami można podskoczyć na krześle, gdy nagle wyskoczy nam koleś z siekierą za plecami ;p
0 kudosshuwar   @   08:36, 31.07.2014
No i po 11 godzinach ukończyłem.
Świetnie wykonana graficznie, piękne widoczki. Rewelacyjnie opowiedziana historia, coś jak Twin Peaks. Mrok, tajemnica, strach i drżenie rąk (szczególnie gdy się gra w słuchawkach). Niestety ocenę końcową zaniżyło zakończenie, które jak dla mnie zagmatwało tak, że chyba jedynie autorzy wiedzą co się tak naprawdę zdarzyło - daję 7,5, a mogło być z 1pkt wyżej Dumny
Dodaj Odpowiedź