Póki co może się wydawać, że wszystko jest pięknie i wspaniale. Nie do końca niestety. Pierwsze istotne problemy jakie dotyczą Risen 2 wynikają z systemu questów. Producent pozbył się niby w większości zadań, które wyskakują znikąd, ale mimo wszystko nadal się pojawiają. Dzieje się tak najczęściej kiedy posiadamy w inwentarzu jakiś przedmiot należący do naszego rozmówcy. Drugi problem dotyczy ilości zadań istotnych dla fabuły oraz tych, które wymagają od nas jedynie biegania pomiędzy punktami na mapie i przekazywania przedmiotów, tudzież notatek spisanych przez jakieś ważne osobistości. Mnie osobiście bardzo nie przeszkadzała zabawa w kuriera, albowiem za każdym razem poznawałem jakiś nowy fragment mapy, niemniej jednak znajdą się na pewno gracze, których znudzi bieganie z jednego krańca w drugi, tylko po to, by zanieść jakąś wiadomość. Trzeci problem związany jest natomiast z silnikiem gry. Pod względem optymalizacji jest bardzo dobrze, nie miałem też problemów z zawiasami, czy resetującym się kompem; ale przenikające się obiekty świata, przeskakujące animacje podczas rozmów oraz różne inne drobne błędy graficzne co jakiś czas się pojawiają, psując całokształt.