Legend of Grimrock (PC)

ObserwujMam (14)Gram (6)Ukończone (3)Kupię (3)

Legend of Grimrock (PC) - recenzja gry


@ 17.04.2012, 10:51

Bez przydługich wstępów i zbędnych wywodów muszę powiedzieć, że Legend of Grimrock jest jedną z przyjemniejszych rzeczy jaka mnie ostatnio spotkała (ale nie myślcie, że najprzyjemniejsza…). O Grimrocku od kilku tygodni mówi się dość dużo, a już najwięcej gadają o nim "staroszkolni" gracze - nowe dziecko niewielkiego, niezależnego studia Almost Human jest bowiem absolutnym hołdem i ukłonem w stronę "growych antyków".

Bez przydługich wstępów i zbędnych wywodów muszę powiedzieć, że Legend of Grimrock jest jedną z przyjemniejszych rzeczy jaka mnie ostatnio spotkała (ale nie myślcie, że najprzyjemniejsza…). O Grimrocku od kilku tygodni mówi się dość dużo, a już najwięcej gadają o nim "staroszkolni" gracze - nowe dziecko niewielkiego, niezależnego studia Almost Human jest bowiem absolutnym hołdem i ukłonem w stronę "growych antyków". Być może zdążyliście się już dowiedzieć (bądź zauważyć), że Legend of Grimrock jest powrotem do niemal wymarłego już podgatunku cRPG, zwanego dungeon crawlerem (potocznie nazywanego też labiryntówką). Wystarczy tylko spojrzeć na gameplay, aby od razu mieć skojarzenia z takimi klasykami jak Dungeon Master czy Eye of the Beholder (dla ciekawskich – zapraszamy do naszego artykułu w RetroStrefie, poświęconego właśnie EotB) – którymi zresztą twórcy bardzo wyraźnie się inspirowali. Zobaczmy więc od podstaw czym dokładnie jest Legend of Grimrock.


Więcej filmów z Legend of Grimrock


Podstawą każdej labiryntówki jest istnienie planszy (najczęściej lochu czy jaskini) składającej się z samych pól kwadratowych – w związku z czym nasi bohaterowie poruszać się mogą jedynie w czterech kierunkach, a każdy ich krok jest przemieszczeniem się o jedno takie pole. Legend of Grimock oczywiście całkowicie spełnia te klasyczne założenia. Ważne też, że "crawlery" były na ogół grami o widoku pierwszoosobowym – co nie znaczy jednak, że kierowaliśmy tylko jednym bohaterem. Na ogół było ich czterech (w EotB prowadziliśmy nawet szóstkę herosów), a cała nasza ekipa poruszała się w ustalonym przez nas kwadratowym szyku. Rzecz jasna i w tym aspekcie opisywane tu dzieło w niczym nie odbiega od klasycznych założeń – panowie z Almost Human całkowicie wcielili je w życie i nie pozwolili sobie na żadne odstępstwa.

Fabuła gry nie zalicza się do zbyt skomplikowanych, a śmiem nawet twierdzić, że stare Eye of the Beholder miały bardziej złożone wątki fabularne. Otóż wcielimy się w grupę cztery persony, które za swe przewinienia skazane zostały na zamknięcie w kondygnacji tuneli wewnątrz góry Grimrock. Nie mając niczego lepszego do roboty, więźniowie muszą zebrać się w sobie i zmierzać kolejno do coraz niższych partii góry, by – być może – mieć szansę na ujście z życiem. Poza dosłownie drobnymi urozmaiceniami scenariusza, wiele więcej się tu nie wydarzy – ale spokojnie, nie jest to zbyt boleśnie odczuwalne.

Legend of Grimrock (PC)

Zabawę zaczniemy od wykreowania własnej, czteroosobowej drużyny. Co charakterystyczne, do wyboru oddano cztery rasy bohaterów, w tym trzy zupełnie oryginalne – oprócz bowiem tradycyjnego człowieka, zdecydować się możemy na minotaura, humanoidalnego insekta oraz humanoidalną jaszczurkę. Wprawdzie wybór nie jest zbyt obszerny, ale w tej materii akurat zupełnie wystarczający. Dodatkowo, sporą rekompensatą jest dość duże zróżnicowanie ras: każda ma zupełnie inne cechy, inne odporności, itp. Może tylko trochę szkoda, że nie zdecydowano się na wprowadzenie płci dla naszych więźniów – jedynie poprzez wybór stosownego portretu możemy określić, czy chcemy kierować mężczyzną czy kobietą, nie wpływa to jednak na przebieg rozgrywki.
Gdy już określimy rasę skazańców, zdecydujemy o ich klasach. W tym aspekcie poczułem już dość duży niedosyt, ponieważ dysponujemy tylko te trzy najbardziej podstawowe profesje, takie jak wojownik, łotrzyk i mag. W gruncie rzeczy nie wymagam, żeby w tym zestawieniu znaleźli się łowcy, paladyni, ninja czy druidzi, ale stanowczo zabrakło mi np. kapłana. Bez wątpienia przydałby się podczas zabawy i nie do końca rozumiem, dlaczego z niego zrezygnowano – charakter gry jednoznacznie sprawia, że możliwość tworzenia magicznych opok czy rzucania zaklęć leczniczych byłaby niejednokrotnie zbawienna i przydatna. Cóż – mam nadzieję, że w przyszłości autorzy wprowadzą go do produkcji.


Screeny z Legend of Grimrock (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosCountCrowley   @   11:14, 17.04.2012
Zgadza się, legend of grimrock to naprawdę dobra gra, a Twoja ocena jest uczciwa. Ja dałbym wyższą - tylko i wyłącznie dlatego, że oceniając grę kierowałbym się nostalgią.
Zgadzam się, grze daleko jest do perfekcji (chociaż naprawdę jest dobrze, biorąc pod uwagę fakt, że nad grą pracowały 4 osoby!), brak rozwiniętych możliwości czarowania, lokacji i może nie do końca przemyślany rozwój postaci są bolączką tej gry, ale niesamowity klimat, i to coś co każe graczowi zagłębiać się dalej w loch rekompensują te niedociągnięcia.
Co do fabuły, jaka by tam nie była - jest fajnie wpleciona w grę, wątek fabularny nakreślany jest w postaci snów, które losowo pojawiają się postaciom podczas ich odpoczynku.
0 kudosB92   @   12:36, 17.04.2012
Wcześniej nawet o niej nie słyszałem, a tutaj proszę, 7.5 za nową, całkiem nieźle wyglądającą gierkę w stylu Might & Magic... chyba sobie na to zapoluję w sklepie Uśmiech
0 kudosKubistele   @   19:04, 17.04.2012
Ja grałem i muszę przyznać że jestem zadowolony z tej gry. Nie przeszedłem jeszcze daleko, ale gra się przyjemnie, a czasem trzeba naprawdę dobrze pomyśleć. Jak na razie jestem wkurzony, gdyż 1 pająk może zabić 3-4 kompanów, albo żadnego. Zależy to od tego po ile będzie trafiał i czy my będziemy trafiać. Polecam tą grę gorącą, oprawa graficzna jest taka sobie, muzyka dostosowana do klimatu, który zaś bardzo pasuje do tej gry. Miłego grania Uśmiech
0 kudosToddziak   @   19:40, 17.04.2012
Spróbowałabym pograć, ale walka w czasie rzeczywistym trochę mnie odstrasza w tego typu grze. Na razie się wstrzymam Uśmiech
0 kudosiselor   @   21:51, 17.04.2012
Cóż, ja nie kupię....Nie uznaje dystrybucji elektronicznej.
0 kudosMarcus00   @   20:13, 23.04.2012
Urocza gierka, jak tak czytam reckę. Miło popatrzeć, jak ktoś przywraca do życia takie gatunki w jadalnej dla współczesnego gracza formie.
Dodaj Odpowiedź