Afterfall: Insanity (PC)

ObserwujMam (115)Gram (13)Ukończone (35)Kupię (4)

Afterfall: Insanity (PC) - recenzja gry


@ 15.12.2011, 12:43
Alicja "Toddziak" Wojciechowska

Na Afterfall: Insanity czekałam praktycznie od pierwszych nieśmiałych przecieków na temat jego powstawania, nie tracąc aż do końca nadziei, że dostaniemy produkcję przynajmniej dobrą. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna.

Na Afterfall: Insanity czekałam praktycznie od pierwszych nieśmiałych przecieków na temat jego powstawania, nie tracąc aż do końca nadziei, że dostaniemy produkcję przynajmniej dobrą. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Ogromna fala krytyki, jaka przetoczyła się po grze, skutecznie ostudziła mój entuzjazm. Odpalając Afterfalla, liczyłam już tylko na to, że nie będzie za bardzo boleć. Bolało, ale nie było AŻ tak źle, jak się obawiałam. Jednak przy Insanity - nomen omen - szału nie ma.


Więcej filmów z Afterfall Insanity


Samo zaplecze fabularne Afterfall: Insanity jest całkiem intrygujące. Niedaleka przyszłość, świat wyniszczony wielką wojną, niedobitki ludzkości wegetujące w podziemnych schronach. Fallout jak w mordę strzelił. Chociaż nie do końca, bo zamiast w eks-Stanach Zjednoczonych znajdujemy się w post-apokaliptycznej Polsce. W jednym z tutejszych schronów o dumnej nazwie „Chwała” (zbudowanym w ramach projektu „Afterfall”) rezyduje nasz protagonista, Albert Tokaj. Jest on psychiatrą dbającym o zdrowie psychiczne mieszkańców tego przybytku. Rzecz niebagatelna, zwłaszcza, że większość ludzi zmaga się z groźnym „syndromem zamknięcia”. Co więcej, na niższych poziomach kompleksu dochodzi do dziwnych wydarzeń i doktor Tokaj zostaje wybrany, by sprawdzić co się dzieje. Oczywiście, jak to w survival horrorach bywa, szybko rozpętuje się prawdziwe piekło.

Niestety, po części piekło również dla gracza. Bo o ile na papierze historia wygląda nieźle - świat przedstawiony robi pozytywne wrażenie - to w praniu już niekoniecznie. Wprawdzie większość absurdów zostaje w końcu mniej lub bardziej przekonująco wytłumaczonych, ale złe wrażenie pozostaje. Fabuła jest poszatkowana, chaotyczna, ale paradoksalnie przewidywalna. Od połowy gry domyślamy się kim jest główny zły, a samo zakończenie to niemal policzek dla inteligencji grającego. Do tego postacie są płaskie jak rozwalcowany naleśnik i mamy ich losy w głębokim poważaniu. To wszystko jednak tylko nieznaczny pikuś. Przy odrobinie dobrej woli i tak można by się cieszyć opowiadaną fabułą... gdyby nie bazyliard OKROPNYCH cut-scenek! Tak, OKROPNYCH! Wyobraźcie sobie najbardziej paskudną, obrzydliwą, bezsensowną rzecz na świecie, pomnóżcie to razy trzydzieści pięć, a i tak nie zbliżycie się nawet w jednej trzynastej do poziomu okropności, jaki prezentują tu przerywniki filmowe. Fatalna reżyseria, mimika twarzy jak u beli drewna, animacja rąk postaci niczym u paralityka próbującego tańczyć makarenę, a jako wisienka na torcie gnoju – voice-acting sięgający dna beznadziei. Naprawdę, Michał Żebrowski powinien dostać dożywotni zakaz zbliżania się do studia nagraniowego na bliżej niż 100 metrów. Dawno nie słyszałam takiej fuszerki. Większość dubbingowej ekipy także dzielnie trzyma poziom mułu i wodorostów. Przez to wiele z zamierzenia dramatycznych scen kwitowałam wybuchem spazmatycznego śmiechu nad nieudolnością producentów. I faktycznie, byłoby to strasznie śmieszne, gdyby w gruncie rzeczy nie było takie smutne.

Afterfall: Insanity (PC)

Ale tam, kto potrzebuje fabuły w grze akcji? Przyjrzyjmy się systemowi walki, może chociaż tutaj będzie dobrze? No cóż, nie jest różowo, ale grać się da. Lewym przyciskiem myszy zadajemy ciosy, a prawy służy nam za blok. W każdej lokacji znajdziemy całe mnóstwo złomu, który da się wykorzystać podczas potyczki, na przykład młotki, rury wydechowe czy też siekiery. Mimo tej obfitości, większość z nich jest relatywnie kiepska, dlatego przez kawał gry kurczowo trzymałam się siekiery strażackiej, jako najlepszej z całego zestawu. Zastanawiałam się też dlaczego właściwie tej broni białej jest tak dużo, skoro się jej nie zużywa? I w końcu odkryłam tę tajemnicę, gdy próbowałam skorzystać z broni palnej. Otóż, gdy tylko zmieniamy siekierkę na pistolet, broń biała automatycznie wypada nam z rąk. Jeśli dodatkowo mamy pecha, to na skutek buga wyparuje w niebyt i będziemy zmuszeni szukać po wariacku jakiegoś zastępstwa. Uroczo. Dobrze chociaż, że broń palna jest nadzwyczaj skuteczna i rzadko kiedy brakuje amunicji. W tym przypadku to akurat zarzut. Co to za survival horror, na miłość boską?!


Screeny z Afterfall: Insanity (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdudek90r   @   09:00, 19.12.2011
Gra przegięcie względem błędów, ale reszta jak najbardziej w porządku Uśmiech
0 kudosDante41k   @   22:00, 19.12.2011
A ja bym dodał jeszcze, że po zdekompilowaniu plików gry znalazłem "Karnego Ku*asa za ch*owo przebudoiwane ściezki" (pisownia oryginalna) oraz obrazek przedstawiający liść konopii indyjskiej opisany "lisc_marychy". Ciekawe, czy można to gdzieś w grze zobaczyć czy są to pozostałości po prywatnych wypocinach autorów? Szczęśliwy
0 kudosFox46   @   03:01, 24.12.2011
Właśnie ten zawód jest wielki bo zapowiadała się tak "oooo co to będzie" chyba kolejny Polski HIT. A tu dupa druga kaszana w tym roku pierwszą był COJ: The Cartel
0 kudosMicMus123456789   @   08:46, 24.12.2011
Ale pamiętać trzeba że potencjał na kolejną lepszą część jest Uśmiech
0 kudosFox46   @   11:50, 24.12.2011
Haaa o ile kasa będzie i nie zbankrutują Szczęśliwy i nauczą się robić lepsze gry
0 kudosSatarPL   @   14:38, 24.12.2011
Jeśli chodzi o polskie produkcje honor może uratuje o ile wyjdzie Chrome 2
0 kudosFox46   @   15:33, 24.12.2011
Raczej nie wyjdzie bo przecież prace zostały wstrzymane już kilka lat temu

A chrome był niewypałem moim zdaniem grafikę może miał nawet ładną ale teksty to boże pożal się . I sama fabuła najlepsza nie była
0 kudosixau2   @   20:32, 01.01.2012
Fox ma racje jednak może ktoś to przejmię.
0 kudosIgI123   @   20:48, 01.01.2012
Wystarczy że Techland z powrotem się za to zabierze. Uśmiech Miło by było, jeśli kolejny CoJ miałby być taki, jak poprzednik.
0 kudosroxa175   @   20:34, 09.08.2012
Dopiero od niedawna mam tą grę z CDA i po przeczytaniu recenzji i chwilowym graniu mam podobne odczucia. Zauważyłam, że potwory chodzą cały czas parami, z bardzo małymi wyjątkami, już na początku gry myślałam, że bug uniemożliwi mi dalszą rozgrywkę (nie otwierały się drzwi), ale jakoś dało się go ominąć. Coś czuję, że moja ocena będzie podobna Szczęśliwy
0 kudosMicMus123456789   @   20:40, 09.08.2012
E tam, narzekacie ;p Gra ujdzie bez patcha 2.0 Uśmiech A ponoć z nim jest o wiele lepiej.
0 kudosIgI123   @   20:53, 09.08.2012
Cytat: roxa175
już na początku gry myślałam, że bug uniemożliwi mi dalszą rozgrywkę (nie otwierały się drzwi)
Naprawdę, to bug? A myślałem że jestem takim kretynem, iż nawet nie potrafię rozwiązać pierwszej zagadki. Ulżyło mi.
0 kudosdenilson   @   20:44, 01.12.2012
Ja przed chwilą zainstalowałem i sam na własnej skórze doświadczę, czy rzeczywiście ta gra jest rajem dla bugów.
0 kudoskrytos   @   19:06, 30.05.2013
Nie zgadzam się z oceną,jestem po drugiej misi i muszę przyznać ze gra mię wciągnęła.Gra się całkiem miło,a system walki jest nie miej rozbudowany niż w Dead Space.
0 kudoszvarownik   @   19:19, 30.05.2013
Cytat: IgI123
Cytat: roxa175
już na początku gry myślałam, że bug uniemożliwi mi dalszą rozgrywkę (nie otwierały się drzwi)
Naprawdę, to bug? A myślałem że jestem takim kretynem, iż nawet nie potrafię rozwiązać pierwszej zagadki. Ulżyło mi.
Miałem to samo, gra już dawno odinstalowana Dumny
Dodaj Odpowiedź