
Codename Panzers zapowiadał się świetnie od momentu pojawienia się pierwszych obrazków z gry, lecz to, co zaserwowali nam panowie (panie pewnie też) z firmy Stormregion po prostu wbiło mnie w fotel. Gra jest po prostu niesamowita... nie będę jednak wyprzedzał faktów i najpierw skrobnę kilka argumentów na podparcie swojej tezy.
W grze, jak można wywnioskować po tytule, będziemy dowodzić Pułkiem Wojsk Pancernych. Czasami będzie to mniejsza, a czasem większa ilość czołgów, pojazdów opancerzonych oraz żołnierzy. Wspierani lotnictwem stoczymy niezwykle zażarte, pełne wybuchów i emocji bitwy na kilku największych frontach Drugiej Wojny Światowej.
Na początku lekko zwątpiłem, czy chcę grać w Codename Panzers. Wszystko dlatego, że w pierwszej misji atakujemy samych siebie, czyli Polaków. Naszym zadaniem jest przejęcie lotniska oraz niedopuszczenie do startu jakiegokolwiek samolotu. Po chwili jednak pomyślałem, że przecież takie były realia wojny, byliśmy atakowani, a nie my atakowaliśmy więc wątpliwości szybko odeszły w niepamięć, tym bardziej, że z każdym kolejnym scenariuszem zabawa stawała się ciekawsza i bardziej wciągająca. W produkcji kontrolujemy armie Niemców, Rosjan oraz amerykańsko-brytyjską koalicję. Każda z nacji ma inne pole działań oraz odmienny okres wojny. Większość bitew, jak już wspomniałem, poprowadzimy mając do dyspozycji raczej niewielki oddział wojska, jest to najczęściej kilka pojazdów oraz garść żołnierzy (liczeni nie jako pojedyncze osoby, lecz jako oddziały kilkuosobowe), w sumie to liczba jednostek nie przekroczy nigdy 25. Ale mogę zapewnić wszystkich, że pomimo tego iż oddziały nie są ogromne, są w zupełności wystarczające i zapewniają bardzo intensywną i ciekawą rozgrywkę. Dzięki takiemu rozwiązaniu łatwiej wszystko ogarnąć i rozplanować działania w taki sposób, aby zawsze wiedzieć co dzieje się na polu bitwy. Pomocna w tym przypadku okaże się też dostępna w dowolnym momencie pauza. Po jej włączeniu możemy dawać wytyczne poszczególnym jednostkom, a po wznowieniu działań oddziały szybko i składnie wypełnią wszystkie nasze rozkazy.
Podczas gry bardzo ważne będą dwa elementy. Jednym z nich, i chyba najważniejszym, jest zdobywanie punktów doświadczenia. Poprawiają one bowiem skuteczność żołnierzy, a w związku z tym trzeba się starać aby jak najwięcej jednostek przeżyło do następnej misji. Wszelkie punkty doświadczenia przechodzą ze scenariusza, do scenariusza, a w rezultacie po krótkim czasie w naszej armii mamy samych weteranów. Ich skuteczność na polu bitwy jest wielokrotnie wyższa niż żółtodziobów, a to oznacza łatwiejsze realizowanie narzuconych celi. Drugim z kluczowych elementów Codename Panzers jest prestiż. W każdej misji mamy kilka różnych zadań do wykonania. Jedne mają priorytet wysoki, inne są mniej ważne, a jeszcze inne są celami tajnymi. Po ukończeniu któregoś z celi naszej misji otrzymujemy punkty prestiżu. Dzięki nim możemy natomiast zakupić wsparcie. Jest ono bardzo ważne i czasem potrafi odmienić losy wojny.
Grywalność, dzięki wszystkim wyżej wymienionym czynnikom, jest naprawdę wysoka. Misje zaplanowane są bardzo dobrze, a fakt iż do dyspozycji mamy ograniczoną liczbę jednostek wymusza myślenie, a nie po prostu bezmyślne klejenie jak największej ilości jednostek, rzucenie ich na wroga i ponawianie całego procesu aż do zwycięstwa. Mapy w grze nie obejmują zbyt dużych obszarów, lecz za każdym osiągnięcie celi danej misji wymaga niezłego kombinowania. Niestety podczas tego właśnie kombinowania wychodzi największa wada gry. Otóż przed misją mamy możliwość wyboru oddziałów, które chcemy rzucić w wir walki, lecz informacje którymi dysponujemy w trakcie odprawy są niewystarczające do wybrania optymalnego oddziału. Powoduje to sytuacje, w których docieramy do celu naszej misji i niestety z powodu źle dobranego oddziału po prostu przegrywamy, będąc zmuszonym do ponownego przechodzenia misji. Mi fabułę udało się ukończyć z dwoma takimi powtórkami, ale na pewno znajdą się osoby, które będą czynić to częściej - frustracja jest wówczas gwarantowana.
Od strony technicznej Codename Panzers jest bardzo dobre. To, co ukazało się moim oczom po prostu spowodowało opad szczeny, wyjazd języka i późniejsze szukanie go pomiędzy krzesłami. Gdy już doszedłem do siebie i zacząłem grać, tak czy tak na każdym kroku zatrzymywałem się, aby podziwiać wspaniałe widoki jakie zaserwował nam producent. Grafika jest po prostu fenomenalna. Modele pojazdów wyglądają jak żywe, są zrobione z tak niesamowitą dbałością o szczegóły, że większość produkcji - łącznie z FPS-ami - z Drugiej Wojny Światowej wymięka. Szczegółowość i precyzja wykonania widoczna jest również w modelach i animacji żołnierzy, które zostały wykonane przy użyciu techniki Motion Capture. Dzięki niej jednostki poruszają się jak żywe. Cały otaczający nas teren wykonany jest również bardzo dobrze... Nie ma miejsc, w których moglibyśmy mieć wrażenie, że czegoś brakuje lub, że coś zostało upchane dla stworzenia sztucznego tłoku. Jest naprawdę bardzo dobrze!
Dźwięk podobnie jak grafika, wykonany jest fantastycznie. Nie ma się do czego przyczepić. Zarówno w przypadku kwestii wymawianych przez postacie w grze, jak i efektów specjalnych - wszystko prezentuje się wspaniale i podkreśla pozostałe walory gry.
Aby podsumować, muszę przyznać że już dawno nie grałem w tak świetną grę strategiczną. Jest wciągająca, a jej wykonanie jest genialne. Codename Panzers to perełka wśród strategii czasu rzeczywistego. Z czystym sumieniem mogę ją polecić każdemu fanowi gier z okresu Drugiej Wojny Światowej, sądzę, że na pewno nie będziecie zawiedzeni.
Genialna |
Grafika: Bardzo dobra - nie ma się co rozpisywać. Wszystko wygląda świetnie. |
Genialny |
Dźwięk: Dźwięk spina produkcję w całość, budując klimat Drugiej Wojny Światowej. |
Genialna |
Grywalność: Ja nie mogłem się oderwać. Głównie ze względu na to, że w Codename Panzers naprawdę liczy się strategia. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Istotnych nowości nie znalazłem, ale mimo wszystko, całość zgrano wręcz idealnie. |
Dobra |
Interakcja i fizyka: Fizyka, tam, gdzie jest, nie wzbudza zastrzeżeń. |
Słowo na koniec: Świetna gra, która trafi w gusta każdego fana strategii! |

PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler