Można grać samemu, ale sednem sprawy są rozgrywki multiplayer i to nie byle jakie, bo oficjalnie od 12 listopada bieżącego roku, mogą ze sobą szarpać posiadacze iPhone’ów, iPadów, PC i Netbooków Atom, czyli jest to multiplatformowy multicorss! Oczywiście grającemu jest to bez różnicy, na czym łupie przeciwnik, ale takiego mixu platform chyba jeszcze nie było. W każdym bądź razie, partyjki z ludźmi są o wiele bardziej ekscytujące od tych z kompem i podejrzewam, że będę się w to bawił od czasu do czasu przez długie, długie miesiące. Oczywiście są też rankingi, a także osiągnięcia, więc gra oprócz góry wyśmienitej zabawy, daje nam też jakieś cele.
Oprawy graficznej nie ma sensu opisywać, bo to po prostu stół, a na nim karty i wizerunki postaci. Za to dźwięk jest prześwietny, westernowy. Grając w ten tytuł, czułem się jakbym jechał na koniu (bez skojarzeń proszę) przez prerie i takie tam dziwne rzeczy. Świetny i zabawny jest, tyle.
BANG! The Official Videogame to genialna produkcja. Może na taką nie wygląda, może po przedstawieniu założeń nic Was w niej nie jara, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Mistrzostwo!
Przeciętna |
Grafika: Karty i stół. |
Świetny |
Dźwięk: Przypomnijcie sobie któryś z filmów o Dzikim Zachodzie i będzie mieli pełen obraz warstwy muzycznej, świetne. |
Genialna |
Grywalność: Nie mogę się od tej gry oderwać! |
Genialne |
Pomysł i założenia: Zwykła/niezwykła gra w karty. |
Genialna |
Interakcja i fizyka: W końcu można grać na komputerze z posiadaczami tabletów i telefonów (chodzą także słuchy o wersji na konsole!). |
Słowo na koniec: Z BANG! The Official Videogame jest jak z papierosami, skosztujesz raz i jeżeli Ci się spodoba to do listy dopisujesz kolejny nałóg. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler