Na koniec cech Geralta, słów kilka na temat znaków – elementu charakterystycznego dla Wiedźmina. Podobnie jak w jedynce, także i tym razem znaków jest pięć: Aard, Yrden, Igni, Quen oraz Axii. Pierwszy to uderzenie kinetyczne, mogące powalić wszystkich oponentów. Drugi to magiczna pułapka, odbierająca po kawałku energię życiową naszych wrogów. Trzeci przywołuje ogień. Czwarty tworzy pole ochronne wokół naszego protagonisty, a ostatni znak potrafi namieszać w głowie przeciwnikowi, zamieniając go w sojusznika. Znaki można oczywiście rozwijać, wzmacniając ich działanie. Nie jest to jednak obowiązkowe, a osoby gustujące w pojedynkach na broń białą nie stracą przywileju korzystania z nich.
Jako że nie samą walką Geralt żyje, czasem przydatne są też zdolności negocjacji. Wtedy bezcenny jest system dialogów. Rozwiązanie przygotowane przez CD Projekt RED sprawdza się wyśmienicie i nie traktuje gracza jak idioty, podpowiadając mu jaki konkretnie będzie oddźwięk wypowiadanej kwestii. Takie rozwiązanie zastosowano w Dragon Age II i w naszej opinii nie wyszło ono zbyt dobrze. W Wiedźmin 2: Zabójcy Królów nie widzimy nawet konkretnych zdań jakie wypowie Geralt. Jest jedynie nakreślona ogólna tematyka wypowiedzi, a reszty musimy się domyślić na własną rękę. Działa to bardzo dobrze i jest odporne na manipulowanie.
Kończąc nie wypada nie poświęcić kilku zdań oprawie audio-wizualnej. Silnik graficzny Red Engine opracowany przez Polaków to prawdziwe arcydzieło. Generuje oprawę przepełnioną świetnymi efektami specjalnymi oraz wieloma nowoczesnymi rozwiązaniami. Efekt głębi pola jest chyba najlepszy z jakim miałem do czynienia. Obiekty znajdujące się w pewnej odległości od Geralta są naturalnie rozmyte, a światło na nie padające ulega rozszczepieniu, dając sugestywne wrażenie. Wyśmienicie przygotowano też tekstury, modele wypełniające świat oraz animacje, które powstały z użyciem techniki mo-cap. To wszystko blednie jednak w obliczu lokacji. Każde miejsce wręcz zabija szczegółowością i klimatem. To nie zabiedzony Dragon Age, w którym łąka to trzy drzewa na krzyż i kilka chwastów. Od tej pory Wiedźmin 2: Zabójcy Królów powinien być wyznacznikiem jakości wszystkich przyszłych gier RPG. Niech BioWare dobrze się przyglądnie dziełu CD Projekt RED nim popełnią Dragon Age III. Nie chcemy powtórki z rozrywki, w postaci niedopracowanego przeciętniaka, jakim bez dwóch zdań był Dragon Age II. Jak już robią grę, to niech robią ją porządnie, czyż nie?!
Grafice towarzyszy spektakularna ścieżka dźwiękowa, na którą składa się mnóstwo fantastycznych utworów oraz naturalne, profesjonalnie zarejestrowane dialogi. Wszyscy aktorzy spisali się bardzo dobrze i choć niektóre kwestie postaci niezależnych zbyt często się powtarzają, nie sposób znaleźć w nich uchybienia. Mamy do czynienia z technicznym majstersztykiem, a do pełni szczęścia brakuje tylko nieco bardziej rozbudowanej fizyki. Wtedy mielibyśmy już produkt niemal doskonały!
Niemal gdyż kilka różnych mniejszych i większych błędów się znajdzie. Tutaj mamy przenikające się obiekty, tam utknął jakiś potwór między drzewami itd. Zdarza się też, że jakiś quest nie wypali, bo nie pojawi się bestia, którą mieliśmy zatłuc albo zabraknie eliksiru w przeszukiwanych zwłokach. Nie ma w sumie nic takiego, co by sprawiło, że ukończenie gry stanie się nierealne, ale kilka, a nawet kilkanaście drobniejszych baboli udało mi się wyłapać. Liczę, że pierwsze łatki szybko je wyeliminują.
Podsumowując, mamy do czynienia z wyśmienitą produkcją. Nie tylko w gatunku RPG, ale ogólnie w świecie wirtualnej rozrywki. To nie jest polski fenomen, tę grę powinni docenić gracze z całego świata i mam nadzieję, że tak właśnie się stanie, a my w najbliższej przyszłości jeszcze nie raz wskoczymy do świata Temerii. Nic tylko kupować, szczególnie że jakość wydania także nie pozostawia żadnych niedomówień. Dostajemy hit największego kalibru, co widać, słychać i czuć…!
Genialna |
Grafika: Gdyby nie drobne niedociągnięcia dałbym maksimum, ale niestety potrafią one czasem bić po oczach. |
Genialny |
Dźwięk: Dialogi brzmią genialnie. Muzyka też trzyma poziom. Przydałoby się natomiast więcej nagrań dla postaci niezależnych. |
Genialna |
Grywalność: Gdyby nie misji, w których ganiamy w kółko tam z i powrotem byłoby idealnie. |
Genialne |
Pomysł i założenia: Koncept na grę jest niebywały. Chłopaki i dziewczyny z CDP RED przeniosły swoją wizję do rzeczywistości i to widać. |
Genialna |
Interakcja i fizyka: Świat drugiego Wiedźmina wciąga bez reszty. Lepsza fizyka i mielibyśmy pełną paczkę. |
Słowo na koniec: Wiedźmin 2: Zabójcy Królów to nie gra, ale prawdziwe interaktywne doznanie. Uwaga, potrafi uzależnić! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler