()

ObserwujMam ()Gram ()Ukończone ()Kupię ()

() - recenzja gry


@ 19.05.2011, 13:57

Czas leci niezwykle szybko i ani się obejrzeliśmy, a Telltale Games udostępniło czwarty epizod growej wersji Powrotu do Przyszłości – rzecz jasna bezpośredniej kontynuacji (niezbyt zresztą udanego) epizodu trzeciego.

Czas leci niezwykle szybko i ani się obejrzeliśmy, a Telltale Games udostępniło czwarty epizod growej wersji Powrotu do Przyszłości – rzecz jasna bezpośredniej kontynuacji (niezbyt zresztą udanego) epizodu trzeciego. Dla przypomnienia: odcinek Citizen Brown ponownie przenosił nas do roku 1986, który jednak poza samą datą nie miał niczego wspólnego z rodzimą czasoprzestrzenią głównego bohatera Marty’ego. Tutejsze Hill Valley zostało zamienione w przypominającą Orwellowsko-Utopijną rzeczywistość, na czele której stał nie kto inny, jak sam Emmet Brown i jego żona Edna (poślubiona przez niego w tymże alternatywnym biegu czasu). Jak pamiętamy, w finale „Obywatela Browna” Edna zdradziła swojego męża przejmując tym samym kontrolę nad miastem, a Marty’ego wsadziła do więzienia. Nasz dzielny podwładny szybko z celi ucieknie, by przy okazji uratować doktora Browna i wraz ze swoim druhem ponownie cofnąć się do roku 1931, ażeby w końcu przywrócić właściwy bieg wydarzeń. Oczywiście nie obejdzie się bez licznych komplikacji, którym my – dzielni gracze – będziemy musieli sprostać.

 ()

Double Vision zaskoczył mnie i to zaskoczył bardzo pozytywnie, jest bowiem pierwszym odcinkiem serii mogącym poszczycić się naprawdę dobrym, przemyślanym i – co najważniejsze – mądrym scenariuszem. Nie chodzi mi tu właściwie o różnego rodzaju gagi, czy zwariowane rozwiązania (których w grze i tak jest całkiem sporo), a o poruszenie pewnych głębszych i ciekawych zagadnień, do tej pory praktycznie nie występujących w serii. Epizod czwarty zadaje pytania filozoficznej wręcz natury: czy przywrócenie właściwego ładu czasowego usprawiedliwia KAŻDE działanie do tego zmierzające? Lub – jak odnieść się do osób, które będąc naszymi towarzyszami pochodzą jednocześnie z alternatywnej rzeczywistości? Double Vision jest pełne tego typu zagadnień, a dzięki nim Powrót do Przyszłości znacząco urasta w moich oczach. Jestem więc wyjątkowo zadowolony z obecnej strony fabularnej i mam nadzieję, że piąty – finałowy już epizod gry - utrzyma ten wysoki poziom.

W parze ze znacznym ulepszeniem scenariusza poszły także usprawnienia zagadek logicznych. Są one nieco trudniejsze niż w przypadku poprzednich części, a i też bardziej wymyślne i ciekawiej zaprojektowane. Chwilami faktycznie będziemy musieli dłużej się nad nimi zastanowić jeśli chcemy przeskoczyć do następnego etapu produkcji. Wprawdzie momentami będziemy zmuszeni do niepotrzebnego biegania między lokacjami, co bywa trochę irytujące, jednak ogólnie poziom rozgrywki jest faktycznie wysoki i w mojej opinii – satysfakcjonujący.

Dobry efekt nieco psuje natomiast dość niska liczba lokacji do odwiedzenia, ale była to w końcu przypadłość wszystkich odcinków serii i nie oczekiwałem, że tym razem będzie inaczej. Mimo wszystko, odwiedzimy garstkę nowych miejsc, takich jak futurystyczne więzienie z odmienionego roku 1986, nowy skwerek w Hill Valley, czy też bardzo fajnie wykreowane laboratorium młodego Emmeta. Nie będę więc narzekał, wszystko zostało tak zorganizowane, że niedobory w lokacjach nie są zbytnio zauważalne.

Kwestia audiowizualna stoi praktycznie na tym samym poziomie, co wcześniej. Grafika to nadal połączenie stosunkowo przestarzałej technologii z bardzo fajną stylizacją i dużą estetyką, a udźwiękowienie to te same, dobrze dopasowane do zaistniałej sytuacji motywy muzyczne, uzupełnione (jak zwykle…) rewelacyjnymi nagraniami lektorskimi. Nic dodać, nic ująć.

 ()

Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że najnowsza część serii wywarła na mnie duże wrażenie, a nawet zmusiła do pewnej refleksji, co ostatnio zdarza się niezmiernie rzadko. Bez wątpienia Double Vision przewyższa swoich poprzedników, właśnie dzięki mądremu przesłaniu oraz za sprawą zaimplementowania najciekawszych, jak do tej pory, zagadek logicznych. Z niecierpliwością czekam na finałową już część serii i mam nadzieję, że poziom tego przedostatniego epizodu zostanie utrzymany.


Długość gry wg redakcji:
3h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Dobra Grafika:
Miła, kolorowa, sympatyczna.
Świetny Dźwięk:
Po raz kolejny dźwiękowcy wykazali się klasą i zaserwowali nam świetną oprawę audio!
Świetna Grywalność:
Dzięki niezłemu scenariuszowi i zagadkom, grywalność stoi na wysokim poziomie.
Świetne Pomysł i założenia:
Dużo fajnych pomysłów, w szczególności na oryginalne rozwiązania fabularne.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Bardzo przeciętna, niestety nie możemy zbyt szeroko wpływać na środowisko. Trochę pogadamy tylko z paroma osobami.
Słowo na koniec:
Najlepsza z serii i naprawdę fajna przygodówka, szkoda, że nie było tak dobrze od początku!
Werdykt - Świetna gra!
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?