Lionheart: Wyprawy Krzyżowe (PC)

ObserwujMam (9)Gram (3)Ukończone (3)Kupię (0)

Lionheart: Wyprawy Krzyżowe (PC) - recenzja gry


@ 26.10.2010, 11:21

Być może niektórzy pamiętają Lionheart: Legacy of the Crusader – średnio udaną produkcję cRPG z 2003 roku. Jeśli tak, to… możecie o niej w sumie zapomnieć, bo chociaż opisywane tu dzieło też zawiera „Lionheart” w tytule, to mamy do czynienia z zupełną zbieżnością nazewniczą.

Być może niektórzy pamiętają Lionheart: Legacy of the Crusader – średnio udaną produkcję cRPG z 2003 roku. Jeśli tak, to… możecie o niej w sumie zapomnieć, bo chociaż opisywane tu dzieło też zawiera „Lionheart” w tytule, to mamy do czynienia z zupełną zbieżnością nazewniczą. King’s Crusade jest bowiem grą strategiczną (aczkolwiek nie pozbawioną elementów RPG), w której szczególny nacisk położono na kierowanie starciami pomiędzy Krzyżowcami dowodzonymi przez Ryszarda Lwie Serce a wojskami Saraceńskimi, pod władztwem Saladyna. Jak widać, mamy do czynienia z tematyką do bólu oklepaną, ale ponieważ fabuła jest w tym wszystkim najmniej istotna, można jakoś to twórcom darować. Przejdźmy więc do konkretów…

Lionheart: Wyprawy Krzyżowe (PC)

King’s Crusade oferuje dwie kampanie, tj. wspominanych już Krzyżowców i Saracenów. Zasady odbywania tychże kampanii są w gruncie rzeczy podobne i zabawa w obydwu przypadkach praktycznie niczym się nie różni. Wprawdzie można zauważyć pewne charakterystyczne zmiany oraz – co oczywiste – różnorakie jednostki żołnierskie dla obydwu nacji, ale szczególnie wielkich różnic raczej nie zauważycie. Taki zestaw daje nam ok. 30 misji do wykonania, a co za tym idzie – względnie długi czas konieczny na ukończenie produkcji.

Rozgrywka toczy się na mapce strategicznej podzielonej na paręnaście krain geograficznych. Nasze zadania polegają przede wszystkim na kolejnych podbojach terytoriów przedstawionych na mapie, przy czym nowe fragmenty mapy staną się dla nas dostępne po każdym odniesionym zwycięstwie. Co ważne, wszystkie misje jakie przyjdzie nam wykonać nie są od siebie niezależne, a wszelkie dokonane podczas zabawy wybory będą miały swoje odzwierciedlenie w przyszłości. Najprostszym przykładem jest nasza pula jednostek, która uszczupli się po każdym starciu, zmuszając nas do „zregenerowania” swoich strat (no, chyba że ukończymy potyczkę bez żadnych zabitych, co jednak nie jest wysoce prawdopodobne). Oddziały odnowimy na trzy sposoby (wszystkie wymagają oczywiście pewnej ilości gotówki, którą będziemy systematycznie pozyskiwać za sukcesy na polu walki). Możemy więc rekrutować nowe oddziały (z czasem dostaniemy coraz większy wybór w tym zakresie), „dokupić” ludzi do osłabionej grupy, albo pozwolić naszym podopiecznym odpocząć od wojennego gwaru, tym samym nieco zwiększając ich liczebność.

Lionheart: Wyprawy Krzyżowe (PC)

Ciekawe, że Lionheart posiada całkiem wyeksponowane cechy charakterystyczne dla gier RPG. Oczywiście przejawia się to w możliwości rozwoju naszych podwładnych dzięki awansom na kolejne poziomy doświadczenia, ale co najistotniejsze – rozwoju wszystkich jednostek, a nie tylko tych „bohaterskich”, jak to zwykle ma miejsce. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, by podnieść współczynnik ataku, obrony, morale czy też wytrzymałości którychkolwiek z naszych podopiecznych – bez względu na to, czy jest nią grupa łuczników, konnicy, krzyżowców, czy też sam Ryszard Lwie Serce. Rzecz jasna to nie wszystko, bowiem gra przewiduje również pozyskiwanie zdolności specjalnych przez nasze grupy. Pozwolą one np. na wykonanie jakiegoś specjalnego ataku, tudzież na aktywację zablokowanej wcześniej umiejętności. Idąc jeszcze dalej, udostępniono nam szereg różnorodnych przedmiotów, w które możemy wyposażyć dowolny oddział. Podzielono je na cztery kategorie, tj. broń, zbroje, trucizny i eliksiry wzmacniające naszych podwładnych. Muszę przyznać, że wszystko to jest ciekawą i na pewno unikalną implementacją, wyróżniającą Lionheart na tle innych gier strategicznych tego typu. Co też fajne, przed rozpoczęciem każdej misji możemy zainwestować pewną sumę pieniędzy na różnorakie, całkiem przydatne profity. Przydzielimy do każdego z oddziałów księdza zwiększającego jego morale, uzdrowiciela, czy dodatkowo wytrenujemy jego zdolności bojowe. Przygotowano również możliwości sabotażu, co na starcie trochę ułatwi nam wygranie jakiejś bitwy. Doprawdy, fajne rzeczy!


Screeny z Lionheart: Wyprawy Krzyżowe (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?