Disciples III: Odrodzenie (PC)

ObserwujMam (87)Gram (36)Ukończone (29)Kupię (24)

Disciples III: Odrodzenie (PC) - recenzja gry


@ 30.06.2010, 17:58

Produkcja trzeciej części Disciples przebiegała długo (bo od 2006 roku), mozolnie i z wiecznymi problemami, by w końcu pojawić się w roku 2009 na Rosyjskim rynku (wynika to z faktu, iż za tworzenie gry odpowiedzialne było studio .

Produkcja trzeciej części Disciples przebiegała długo (bo od 2006 roku), mozolnie i z wiecznymi problemami, by w końcu pojawić się w roku 2009 na Rosyjskim rynku (wynika to z faktu, iż za tworzenie gry odpowiedzialne było studio .dat, a nie Strategy First będące pomysłodawcą dwóch pierwszy odsłon cyklu). Disciples III: Odrodzenie niestety szybko doczekało się sporej ilości krytycznych opinii od fanów, w dużej mierze związanych także z zabugowaniem i niedopracowaniem wyczekiwanej przez nich kontynuacji. Polscy nabywcy o bugi martwić się na szczęście już nie muszą, bowiem krajowa edycja została wzbogacona o wszystkie dostępne łatki skutecznie eliminujące znane niedoróbki. Zobaczmy jednak, czy załatanie dziur wystarczy, by nowe Disciples mogło zadowolić potencjalnego nabywcę…

Fabuła gry jest w zasadzie całkowicie oklepana, raczej mało intrygująca i zwyczajnie – niezbyt porywająco zaprezentowana. Ponownie przeniesiemy się do szarganej złem krainy Nevendaar, w której po raz kolejny budzą się demoniczne siły chcące nią zawładnąć. Oczywiście – Ci „dobrzy” mieszkańcy Nevendaaru nie poddadzą się bez walki i armię ciemności spróbują zatrzymać, ale sytuacja nie daje gwarancji, że będzie to zadanie proste. Nie będę jednak nadzwyczaj się nad tym rozwodził – ogólnie wiedzcie, że scenariusz nie jest w Disciples III jakąś nadmiernie dobrą stroną, ale w tego typu grze akurat nie to jest najważniejsze.



Przed rozpoczęciem zabawy będziemy zmuszeni do wybrania jednej z nacji. Tu mogą być słyszane pewne głosy zawodu, bowiem ich liczba została ograniczona w stosunku do poprzednika. Przejmiemy kontrolę „tylko” nad rasą ludzi, hordami potępionych oraz nad elfami, a na „rasy” nieumarłych i krasnoludów przyjdzie nam prawdopodobnie poczekać do wydania dodatków. Ja bym jednak szczególnie nad tym fantem nie płakał, bowiem dla każdej z nich przygotowano osobną, całkiem długą kampanię, w związku z czym – ilość dostępnych frakcji raczej nie będzie Wam przeszkadzała. Szkoda natomiast, że żadna z nich nie posiada jakiejś szczególnej, unikalnej dla siebie cechy. Tak naprawdę rozróżnia je jedynie kwestia wizualna i niezbyt duże różnice w dostępnych jednostkach, a to zdecydowanie za mało by mówić o istotnej różnorodności. Szkoda, już starsze wersje Disciples i Heroes of Might and Magic oferowały więcej w tym zakresie niż, jednak nowe, Odrodzenie.

Disciples III: Odrodzenie (PC)

Gdy już przystąpimy do właściwej zabawy, prawie natychmiast dostrzeżemy bardzo typowy dla serii mechanizm rozgrywki, a nawet – mocno zbliżony do piątej części HoMM. Ponownie ujrzymy charakterystyczną dla tych tytułów mapę okolicy, po której nasze armie – pod chorągwią dowódcy – będą ją w systemie turowym eksplorowały. Charakter tejże mapy jest całkowicie standardowy dla produkcji tego typu, tak więc znajdziemy na niej różne miasta (zarówno te kontrolowane przez nas, jak i naszych oponentów), całą masę charakterystycznych miejsc dających nam jakieś bonusy, sklepy z unikalnym wyposażeniem, kopalnie, źródła many, etc. Oczywiście – każda plansza funduje nam całą masę wrogo nastawionych do nas istot poumieszczanych w różnych punktach mapy. Jak wiadomo – niezbędne jest pokonanie tychże adwersarzy, jeżeli myślimy o dalszym zwiedzaniu poziomu. Co charakterystyczne – autorzy Disciples III: Odrodzenie odeszli od implementowania większej ilości surowców, koniecznych choćby do rozbudowy miast. Zajmiemy się pozyskiwaniem jedynie złota i kamienia, niezbędnych do konstruowania nowych budowli, oraz trzema rodzajami many, potrzebnych do nauki i rzucania zaklęć. O czym jeszcze warto wspomnieć, każda z tych mapek została podzielona na pomniejsze terytoria, które możemy przejąć poprzez postawienie strażnika w wyznaczonym do tego celu punkcie. Dzięki temu, przejmiemy kontrolę nad okolicznymi włościami, co pozwoli nam np. na korzystanie z tutejszej kopalni czy źródła many. Jak więc łatwo można zauważyć, poza paroma wyjątkami, koncepcja nowej odsłony Disciples jest bliźniaczo podobna do swoich poprzedników i serii HoMM.

I właśnie to całe podobieństwo do wymienianych poprzedników wzbudza we mnie pewne wątpliwości. Odrodzenie nie wnosi bowiem praktycznie niczego nowatorskiego do rozgrywki i gracz mający wcześniej styczność choćby właśnie z „Heroesami” odniesie wrażenie, że gra w niemal to samo. Ale to, czy taka koncepcja Wam się spodoba, zależy jedynie od Waszych preferencji. Jeśli po prostu nie oczekujecie jakiś szczególnych zmian i nowości, to taki stan rzeczy zupełnie Wam przeszkadzać nie będzie. Jeżeli z kolei liczycie na powiew świeżości, to Disciples III: Odrodzenie zbyt wiele go niestety nie dostarcza.


Screeny z Disciples III: Odrodzenie (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudos***shepppart***   @   13:56, 02.07.2010
jestem fanem Disciplesa, ale tej części nie kupię. w poprzednich częściach zawsze podobała mi się walka a TU jest taka jakaś nijaka .
0 kudoslonski   @   10:25, 03.07.2010
Jednak myślałem że gra będzie lepsza... No cóż chętnie zagram, ale w poprzednie części. Co do tej części,jest słaba,nie ma w niej nowych pomysłów.
0 kudosGruvex   @   22:03, 06.07.2010
czytałem trochę opinii o niej i podobno dość słaba gra
0 kudossnake   @   09:31, 07.07.2010
zawiodłem isę na tej grze, poprzednie części były dla mnie super, ale ta to coś zupełnie innego. Ta odsłona serii straciła swój urok !
0 kudosRpgFan   @   22:20, 07.07.2010
Ludzie chłam z tej gry że ja nie mogę wreszcie tego nie sprzedawajcie u kolegi grałem kto mi odda te 10 minut życia tak tylko 10 min tyle wytrzymałem ale chłam
0 kudoschris1333   @   10:24, 08.07.2010
Mam wszystkie poprzednie części, pierwsza Święte ziemie była bardzo dobra, druga nie była już taka dobra, a trzecia to pomyłka w to nie da się grać nuda i nuda.
0 kudosPyRsHaL   @   17:05, 12.07.2010
Brak możliwości wyeksportowania dowódcy i brak multi... Uboga gra, że nie opłaca się grać...
0 kudospawelkin686   @   10:02, 15.07.2010
A mi grało sie całkiem fajnie, mimo, iż rzeczywiście gra nie jest porywająca, ale jakimś sposobem wciąga. następne czesci mogą być tylko lepsze to też plus Uśmiech
0 kudosMicMus123456789   @   11:42, 25.07.2010
Ta gra ma swoje zalety ale ma też wady, dla mnie najbardziej denerwującą rzeczą w tej grze jest to jak w "armii" mam 7 jednostek różnych i atakuje przeciwnika i wszystkie 7 ataków jest chybionych to potrafi doprowadzić do szału zwłaszcza podczas walki z silniejszymi przeciwnikami. A po za tym gra jest strasznie krótka
0 kudosJarson1999   @   13:55, 15.08.2010
Nie jestem fanem turówek, a tu miłe zaskoczenie.Bardzo fajna i ładna .Pocecam
0 kudosdami13   @   17:19, 23.08.2010
UUU.. brak multi -jednak wole disciples 2.
0 kudosMicMus123456789   @   17:56, 23.08.2010
Cytat: dami13
UUU.. brak multi -jednak wole disciples 2.


ja w sumie się ciesze że nie ma multi bo każdy kto grał wie że rozgrywka jest trochę wolna i czasami bywa nużąca. Gra ogólnie nie jest zła ale mogła by być dużo lepsza
0 kudosRontearax   @   17:27, 22.07.2011
Nigdy nie byłem fanem turówek, co prawda swojego czasu pykało się trochę w Heroes 3, ale ilekroć zaczynałem potyczkę, nigdy jej nie kończyłem. Po prostu za długo trwała i po jakimś czasie nudziła. W Disciples 2 było krócej i mroczniej. Ale jednak nuda i tak mnie dopadła. Trzecia część może i jest fajna, ale ja jej nie kupię. Turówki to przeszłość, teraz nastąpiła era RTS'ów.
0 kudosMicMus123456789   @   17:31, 22.07.2011
Turówki to nie przeszłość. One były są i zawsze będą popularne widać to nie twój gatunek i tyle.
0 kudosLehita   @   20:49, 22.07.2011
Miłe zaskoczenie Uśmiech Potrafi wciągnąć i dobra odskocznia od gier akcji Uśmiech
Dodaj Odpowiedź