Mimo wszystkich opisanych powyżej zalet, Mass Effect 2 nie jest grą idealną. Podczas jej przechodzenia kilka razy utknąłem między elementami wystroju i musiałem wczytać ostatni zapisany stan gry. Zdarzają się różne drobne problemy techniczne, jak przenikające się obiekty i zacinki animacji. Kamera nie zawsze ustawia się we właściwej pozycji. Brakuje kilku dialogów, a kolejne kilka jest zbyt cichych, przez co praktycznie w ogóle ich nie słychać. Raz czy dwa razy zostałem też wywalony do pulpitu bez żadnego widocznego powodu. Niby na kilkadziesiąt godzin zabawy nie jest to dużo, aczkolwiek wolałbym aby podobne problemy po prostu nie występowały. Pozostaje nadzieja, że wraz z pierwszymi łatkami, wszelakie bugi odejdą w niepamięć.
Od strony technicznej, najnowsze dzieło studia BioWare błyszczy we wszystkich aspektach. Silnik graficzny pierwowzoru został w znacznej mierze podrasowany, dzięki czemu generowana przez niego oprawa jest bardziej szczegółowa i efektowna. Tekstury są wysokiej jakości, animacje płynne i bardziej naturalne, a wybuchy to prawdziwa poezja. Jako ciekawostkę nadmienię, że w podstawce animacji inicjowanych podczas chowania się za zasłoną było jedynie 20, teraz mamy ich 200! Różnica znacząca i widać ją na pierwszy rzut oka. Równie wysoki poziom prezentują oczywiście oprawa dźwiękowa, dialogi (oryginalne) oraz muzyka. Nieco mieszane uczucia wywołała we mnie polska wersja językowa. Większość głosów brzmi w porządku, o pomstę do nieba woła natomiast Obiekt Zero, której głosu użyczyła aktorka Sonia Bohosiewicz. Brzmi ona jakby miała co najmniej problemy trawienne. Jest całkowicie bezpłciowa i nie wiem jakim cudem znalazła się w obsadzie. Albo ma znajomości, albo polskiemu oddziałowi EA brakło czasu na znalezienie kogoś, kto będzie lepiej pasował do roli. Osobom nie znającym angielskiego pozostaje się męczyć z jej beztalenciem, ja osobiście wykorzystałem mały hack, dzięki któremu wrzuciłem oryginalne, angielskie głosy.
Kończąc kwestie techniczne, kieruję słowa uznania w stronę ekipy odpowiedzialnej za interfejs użytkownika. Jest on bowiem bardzo prosty w obsłudze i intuicyjny. Znalezienie się w nim nie wymaga żadnego wysiłku. Takich systemów sterowania na PC trzeba więcej!
Mass Effect to wspaniałe uniwersum. Pierwsza część zarysowała główny wątek fabularny, określiła zasady na jakich funkcjonuje świat i zbudowała sylwetkę Sheparda. Mass Effect 2 rozwija koncept pierwowzoru, oferując jeszcze więcej akcji, epicką historię i grywalność na prawdziwie wysokim poziomie. Aż ciarki przechodzą gdy pomyślę, co czeka nas z zwięczeniu trylogii. Czy BioWare będzie w stanie wymyślić coś jeszcze lepszego?
Genialna |
Grafika: Podrasowany silnik graficzny wyświetla na ekranie monitora bardzo wysokiej jakości grafikę. Wszystko, począwszy od modeli postaci, na animacjach skończywszy uległo poprawie. |
Świetny |
Dźwięk: Muzyka i efekty specjalne są bezbłędne. Angielskie dialogi również. Polska wersja językowa to mieszanka dobrych i żenujących nagrań. |
Genialna |
Grywalność: Jedno przejście Mass Effect 2 to za mało! Aby w pełni poznać ten fascynujący świat, trzeba zanurzyć się w nim przynajmniej dwa razy! |
Genialne |
Pomysł i założenia: Ogrom pracy włożony w skonstruowanie gry jest niesamowity. Wszędzie widać dbałość o najmniejsze nawet detale. |
Genialna |
Interakcja i fizyka: Dalekosiężne konsekwencje każdej decyzji, gadatliwi członkowie drużyny i mnóstwo postaci niezależnych. Uniwersum Mass Effect jest jak żywe! |
Słowo na koniec: Kandydat do gry RPG 2010 roku murowany. Czy ktoś mu zagrozi? Nie sądzę! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler