
Football Manager 2010 jest najnowszą odsłoną najsławniejszej na świecie serii (wliczając w to starsze Championship Managery) gier managerskich, rodem ze Sports Interactive. Na samym początku warto zauważyć, że jeśli ktoś kiedykolwiek miał styczność z jakąkolwiek odsłoną Football Managera, to bez problemu odnajdzie się w świecie gry i to mniej więcej już po 1/3 sezonu. Z drugiej strony, dla zupełnych nowicjuszy przygotowano system podpowiedzi, który funkcjonalnością przypomina najbardziej spinacz z Office, no ale lepszy rydz niż nic. Grę można zainstalować na dwa sposoby: online i offline. Pierwsza możliwość wymaga skorzystania z platformy Steam, co dla wielu może być wadą, jednak miłośnicy serii wiedzą, że w ciągu najbliższego półrocza wyjdzie pewnie kilka ważnych poprawek, więc z pewnością jest to opcja wygodniejsza. Poza tym twórcy obiecują przygotowanie oficjalnej aktualizacji składów tuż po zamknięciu styczniowego okienka transferowego. Byłby to może czyn wielki i godny pochwały, gdyby nie fakt, że od lat wszelkimi aktualizacjami składów z powodzeniem zajmują się sami gracze.
Nie sposób się nie pochwalić, że na naszym rodzimym podwórku jest kilku wiodących modderów sceny FM. Pierwsza nowość, którą widać tuż po uruchomieniu gry, to zupełnie zmieniony interfejs użytkownika, począwszy od wyglądu a skończywszy na funkcjonalności. Zamiast wysłużonego bocznego menu mamy przejrzysty i nowoczesny, a zarazem banalny w obsłudze, system zakładek (jak w Office 2007). Dzięki tym zmianom, gracz nie traci czasu na rozwijanie interesujących go opcji jak ma to miejsce w najnowszej odsłonie Championship Manager. Dostęp do wszystkich najważniejszych zagadnień jest dużo łatwiejszy i praktycznie natychmiastowy. W porównaniu do zeszłorocznego wydania, w sposób namacalny udoskonalono moduł meczowy. Wreszcie wokół stadionu zasiadają kibice (którzy wyglądają okropnie i siermiężnie, ale są) przez co nie mamy do czynienia z efektem pustego kartofliska. Kopacze posługują się ponad setką nowych zagrań oraz animacji, przez co wyglądają i zachowują się dużo bardziej naturalnie niż w Ceemie czy też FM 2009. Dodatkowe bajery to ulepszony system oświetlenia placu gry i bardziej realistyczne przedstawienie panujących warunków atmosferycznych (kilka stopni nasilenia deszczu) oraz dopracowany system zużycia murawy. Następna nowość to szczegółowa analiza meczu. Nie jest to co prawda oficjalny system Pro Zone (ten został zastosowany w najnowszym CeeMie), ale bardzo go przypomina pod niemal każdym względem. Poprzez „analizator” można zobaczyć gdzie na boisku nastąpiły strzały, podania, przejęcia, faule i praktycznie wszystkie możliwe działania przeprowadzone w trakcie meczu przez graczy, a także trenerów obu drużyn.
Warto analizować grę rywali przed i po meczu, gdyż można wtedy poznać szczegółowo styl gry danej drużyny, jej mocne i słabsze strony. Przy czym wraz ze zmianami trenerów mającymi miejsce w świecie gry, proces poznawczy trzeba rozpoczynać od samego początku, wszak ilu managerów tyle wizji futbolu. Liczne i znaczące zmiany zaszły w taktykach. Panowie ze Sports Interactive we współpracy z członkami społeczności przygotowali całą masę opcji i możliwości bezpośredniego oddziaływania na zachowania i styl gry piłkarzy w trakcie trwania samego meczu, poprzez wykrzykiwanie poleceń z ławki trenerskiej. Opracowany został także zupełnie innowacyjny kreator taktyczny, mający za zadanie ułatwić proces tworzenia pożądanej strategii.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler