zvarownik @ 14.08.2012, 14:18
Kamil "zvarownik" Zwijacz
Jakieś takie mam ostatnio szczęście, że czego się nie chwycę na Androidzie, to z pewnością będzie to gra, w której chodzi o omijanie przeszkód i zabiegnięcie/zalecenie/zaczołganie się jak najdalej, przy okazji ubijając trochę punktów.
Jakieś takie mam ostatnio szczęście, że czego się nie chwycę na Androidzie, to z pewnością będzie to gra, w której chodzi o omijanie przeszkód i zabiegnięcie/zalecenie/zaczołganie się jak najdalej, przy okazji ubijając trochę punktów. Lubię tego typu produkcje, więc nie narzekam, ale w przypadku Bat Walk przeżyłbym mały zawód, gdyby nie fakt, że to w pełni darmowa, a do tego polska produkcja.
Tytuł studia Broenta to typowa gra na smartfony i inne urządzenia mobilne. Już na wstępie trzeba zaznaczyć, że w żadnym wypadku nie jest to nowatorski, wyróżniający się czymkolwiek płód. Tak z marszu mogę wymienić przynajmniej kilka bliźniaczych produktów, jak chociażby recenzowane w zeszłym tygodniu Ski Safari czy genialny facebookowy „Hardkorowy Jednorożec” (nazwa własna, ale chodzi o tego konia z patykiem na łbie, co zbiera gwiazdki i strzela tęczą w rytm pięknego kawałka, którego tytułu także nie pamiętam, ale do dzisiaj miło wspominam zagorzałą walkę na punkty z Raaistlinem), który doczekał się niesamowicie zrytej konwersji na „Andka” i iOS, ale mniejsza z tym. Chodzi o to, że mamy tego ubogiego kuzyna Batmana, który sobie cały czas leci w prawo i ciągle przyśpiesza. Trzeba po prostu nie walnąć za dużo razy w przeszkody, zbierać kamyczki, uzupełniać energię i mieć sporo cierpliwości, bo gierka jest bardzo wymagająca, o ile chcecie zobaczyć na ekranie coś więcej niż kilka tysięcy punktów.
Złem wcielonym jest sterowanie, ale nie potrafię wymyślić w sumie niczego lepszego, ekrany dotykowe mocno ograniczają pewne rzeczy. Jest ten nietoperz, gna jak potłuczony, wszędzie walają się jakieś latające kamienie i inne pochodnie, muśniesz takie coś dwa razy i koniec gry. Cały czas trzeba być niesamowicie skupionym i skoncentrowanym, ponieważ ekran przewija się w zatrważającym tempie (zwłaszcza na hardzie, gdzie cieszę się jak nie zginę przez 5 sekund), a tu dodatkowo obraz zasłaniany jest przez palec poruszający się w górę i w dół. To nie jest dobre rozwiązanie, ale nie mam zielonego pojęcia jak można by to było inaczej zrobić. Jest możliwość sterowania wychyleniami, co całkowicie odpada przy tak mocno zręcznościowej produkcji. Wiele tego typu szpil opiera gameplay na „pukaniu”, co sprawdza się świetnie, tutaj jednak też jest to nie do zrealizowania. Gdyby oddalono kamerę, to zaś nic by się nie widziało, zwiększyć odległość pomiędzy przeszkodami, to zaś gra straci swoją „hardkorwość”. Jest jedno wyjście, można grać lewą ręką, co u mnie nie jest normalnym rozwiązaniem i źle mi z tym, poza tym, zasłaniam sobie kciukiem gacka, jednak widać, że chłopaki starali się jak mogli, ale moim zdaniem następna giera, o ile będzie polegała na czymś podobnym, musi zostać przemodelowana na coś bardziej przystępnego.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler