Inazuma Eleven Go: Chrono Stones - Thunderflash (3DS)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Inazuma Eleven Go: Chrono Stones - Thunderflash (3DS) - recenzja gry


@ 04.05.2015, 15:19
Kamil "zvarownik" Zwijacz

W zeszłym roku miałem okazję sprawdzić na własnej skórze niecodzienne, piłkarskie jRPG Inazuma Eleven Go. Po kilku miesiącach oczekiwania do europejskich graczy dotarła kontynuacja rzeczonej produkcji, zatytułowana Inazuma Eleven Go: Chrono Stones, więc przyszedł czas, by zabrać się i za nią.

W zeszłym roku miałem okazję sprawdzić na własnej skórze niecodzienne, piłkarskie jRPG Inazuma Eleven Go. Po kilku miesiącach oczekiwania do europejskich graczy dotarła kontynuacja rzeczonej produkcji, zatytułowana Inazuma Eleven Go: Chrono Stones, więc przyszedł czas, by zabrać się i za nią. Już na wstępie zdradzę, że tytuł wyszedł studiu Level 5 bardzo dobrze, oferując kolejną ciekawą przygodę dla miłośników słynnej mangi i anime.



Akcja produkcji rozgrywa się po wydarzeniach ukazanych w poprzedniej odsłonie. Jeżeli więc w nią nie graliście, to lepiej nie czytajcie kolejnych słów. Arion Sherwind po uporaniu się z organizacją kontrolującą świat piłki nożnej, musi zmierzyć się z kolejnym, jeszcze większym zagrożeniem. Oto bowiem tajemnicze ugrupowanie z przyszłości wysłało swoich podwładnych, by ci całkowicie wykasowali piłkę nożną ze świadomości ludzi. Dokonują tego przenosząc się w czasie i zmieniając bieg wydarzeń w kluczowych sytuacjach, sprawiając tym samym, że sławni zawodnicy w ogóle nie zakochują się w sporcie. Złoczyńcom udało się w ten sposób przekabacić niemal wszystkie osoby, oprócz Ariona, który wraz z nowymi przyjaciółmi staje do walki o dalsze losy piłki nożnej.

Jak widać akcja nowej odsłony serii jest więc mocno futurystyczna, ale zupełnie nie przeszkadza to w odbiorze gry, a wręcz przeciwnie – fabuła stanowi mocny punkt programu, o ile oczywiście nie jesteście uczuleni na fantastyczne, mangowe historyjki, z super mocami w tle.

Inazuma Eleven Go: Chrono Stones - Thunderflash (3DS)

Historia to jedno, ale równie dobrze wypada także sama rozgrywka, która opiera się na znanych już mechanizmach, rozwijając je nieco. Przede wszystkim nasza drużyna składa się w większości ze swego rodzaju klonów wytworzonych przez nowego kolegę, w związku z czym dysponują oni podobnymi umiejętnościami. Oczywiście z czasem do ekipy dołączają kolejni zawodnicy, w tym brat… zresztą, sami zobaczycie.

Oprócz tego możemy wykorzystywać także zupełnie nowy poziom Fighting Spirits, czyli specjalnych mocy piłkarzy. Oprócz zwykłych zdolności ofensywnych i defensywnych niektórzy uzdolnieni gracze mogą obudzić w sobie ukryty power, przejawiający się za sprawą wielkiej postaci „wyrastającej” z pleców bohatera, co wpływa na jego siłę strzału i drybling. W praktyce sprowadza się to do wykonywania potężnych kopniaków, które powstrzymać może właściwie tylko bramkarz dysponujący podobna mocą. Tym razem zabawa została urozmaicona przez kolejny poziom Fighting Spirit, w którym przywoływana postać zamienia się w zbroję piłkarza, dając nam jeszcze większą siłę.

Inazuma Eleven Go: Chrono Stones - Thunderflash (3DS)

Rozgrywka sama w sobie nie uległa jednak wielkim zmianom. W dalszym ciągu podróżujemy autobusem (tym razem przenoszącym nas w czasie) i uczestniczymy w kolejnych meczach z coraz silniejszymi ekipami. Po drodze rozwijamy oczywiście poszczególne postacie, moce oraz cały zespół. Zdobywamy także nowe przedmioty, no i nie brakuje krótkich pojedynków pobocznych.


Screeny z Inazuma Eleven Go: Chrono Stones - Thunderflash (3DS)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   10:42, 14.05.2015
Angielska wersja językowa jest straszna Dumny O wiele lepiej by było gdyby napisy było po angielsku, ale ścieżka dźwiękowa po japońsku Szczęśliwy