Demo-test Pro Evolution Soccer 2010


Janek_wad @ 02:53 22.09.2009
Marcin "Janek_wad" Janicki

Pomimo tego, że demo FIFY 10 zachwyciło wielu miłośników wirtualnego kopania, ogromna rzesza fanów piłki nożnej oczekiwała na reakcję Konami. Japończycy bardzo szybko odbili piłeczkę, lecz nie na tyle mocno i precyzyjnie, by wygrać pierwsze starcie z odwiecznym rywalem.

Pomimo tego, że demo FIFY 10 zachwyciło wielu miłośników wirtualnego kopania, ogromna rzesza fanów piłki nożnej oczekiwała na reakcję Konami. Japończycy bardzo szybko odbili piłeczkę, lecz nie na tyle mocno i precyzyjnie, by wygrać pierwsze starcie z odwiecznym rywalem.

Niestety, wersja demonstracyjna Pro Evolution Soccer 2010 potwierdza obawy miłośników serii. Mam wrażenie, że deweloper nieco zbyt mocno poszedł w stronę realizmu rozgrywki. Jak przyznał sam Shingo Takatsuka (kierownik teamu pracującego nad opisywanym programem), europejskim graczom rzekomo nie pasował zbyt arcadowy gameplay, który notabene – przynajmniej według mnie – stanowił największą zaletę produktu. Poprzednie odsłony serii zachwycały swobodą ruchów, przepięknymi animacjami, możliwością tworzenia fantazyjnych, widowiskowych akcji oraz ogromną dynamiką rozgrywki. To właśnie dlatego całe sześć lat temu sięgnąłem po japoński tytuł, odkładając na półkę coraz bardziej daremną FIFĘ. I co? Odnoszę wrażenie, że Seabass stanął na rozdrożu dróg, po czym wybrał tą niewłaściwą. Dlaczego?



Po pierwsze, wspomniany już powyżej realizm. Panowie twórcy zdecydowanie zwolnili tempo gry, co kompletnie zabiło wszystkie te zalety programu, którymi zachwycał nas jeszcze Pro Evolution Soccer 6. Nie ma już radosnego kopania a'la joga bonito. W zamian dostaliśmy twardą walkę w srodku pola, którą co bardziej dosadni określą kopaniną. Nawet najlepsi zawodnicy, często określani mianem geniuszów futbolu, niejednokrotnie nie potrafią prosto podać gały na odległość dziesięciu metrów, tudzież przyjmując biedroneczkę, z niewiadomych przyczyn wyrzucają ją przed siebie. Efekt? Strata futbolówki i szybka kontra przeciwnika. Rozumiem, że prostopadłe zagrania obarczone są dużą dozą ryzyka, bowiem dobrze ustawieni defensorzy rywala większość takich piłek najzwyczajniej w świecie przejmują. W nijak nie da się jednak usprawiedliwić zachowania Mascherano, który miast pięknie skleić łaciatą do nogi, odbija ją gdzieś daleko w pole. Wypadałoby wysłać delikwenta do kowala. Oczywiście, część fanów stwierdzi, iż kopacz był źle ustawiony, nie mógł przyjąć/zagrać/przejąć gały w sposób od niego wymagany, itp., itd. Tyle, że – drodzy Państwo – ja podobną kopaninę widzę co tydzień, oglądając spotkania polskiej pierwszej ligi i naprawdę nie mam ochoty na grę w takiego PESa.

Miano największego niewypału zyskał jednak czas reakcji zawodnika na polecenia gracza. Programiści z Konami sprezentowali nam lagi rodem z trybu online. Nie mam bladego pojęcia, dlaczego naciśnięcie przycisku na padzie nie jest równoznaczne z natychmiastową odpowiedzią piłkarza, ale taka zagrywka dewelopera zdecydowanie zabija resztki czerapnej z gry radości. Twórcy przyznali, iż problem zostanie rozwiązany w finalnej odsłonie programu. Trzymam za słowo, aczkolwiek dlaczego Shingo postanowił wypuścić na rynek tak niedopracopwaną wersję pokazową produktu? Mówi się, iż demo jest tym samym grywalnym kawałekim kodu, jaki został zademonstrowany podczas tegorocznych GamesCom. A kto odwiedził Kolonię, wie doskonale, iż raczej nie było na co popatrzeć.



Mam ogromną nadzieję, że Japończycy popracują nad jedną ze swoich sztandarowych propozycji i otrzymamy tytuł godny tej znakomitej serii. Prócz powyżej wymienionych uniedogodnień, wersja demonstracyjna Pro Evolution Soccer 2010 wygląda bowiem całkiem smakowicie. Poprawiono sztuczną inteligencję bramkarzy, którzy nie boją się już wybiec poza pole karne i zdecydowanym wykopem zażegnać niebezpieczeństwo. Poza tym, nie zauważyłem, by golkiperzy – wzorem swych poprzedników z minionych lat – jakoś nadmiernie często wypluwali futbolówkę przed siebie. Mimo opisanych już powyżej kwiatków, mijanie zawodników drużyny przeciwnej przychodzi tutaj o wiele bardziej swobodnie niż w konkurencyjnej FIFIE 10, gdzie samym lewym analogiem niewiele da się zdziałać. Wszelkie stałe fragmenty gry niezmiennie wykonujemy z pomocą przycisków, choć programiści mają jeszcze sporo czasu, by zaimplementować system bazujący na gałkach (Pojawi się w nowym PESie? Szczerze mówiąc, nie wiem). Niestety, demo nie umożliwia rozegrania konkursu rzutów karnych, także nadal zagadką pozostaje, czy strzelać będziemy w konkretny punkt bramki, czy tylko w daną jej stronę.

Dostaliśmy też opisywane w zapowiedzi: karty umiejętności oraz paski ustawień taktycznych. Dzięki nim znacznie elastyczniej dostosujemy taktykę do naszych wymagań. Jakiejś ogromnej rewolucji jednak bym się nie spodziewał. Ot, stworzenie wymarzonego ustawienia jest teraz znacznie prostsze, a i kopaczom możemy nakazać dużo więcej. Pierwszy plus dla pana, który wymyślił karty skilli. Drugi wędruje zaś do jegomościa, dzięki któremu w nowym PESie nie zobaczymy już ekranu "simple settings".



Zdecydowanie lepiej niż w poprzednim roku wygląda murawa dostępnych w wersji demonstracyjnej boisk, Na jakości zyskali też sami zawodnicy. Nowy system oświetlenia bez dwóch zdań daje radę. Znakomicie prezentują się też twarze kopaczy. Co ciekawe, Konami postarało się o zaimplementowanie falujących na wietrze ... koszulek graczy! Po raz już kolejny, nie zachwycają animacje wirtualnych sportowców, ale ten temat pozostawię sobie jednak do momentu debiutu finalnej wersji produktu, bowiem na tym polu mają zostać naniesione poważne poprawki. Programiści z Kraju Kwitnącej Wiśni obiecują też wyeliminowanie przydługawego czasu reakcji zawodnika na polecenia gracza, co z pewnością dodatnio wpłynie na przyjemność czerpaną z rozgrywki. Czy na tyle dodatnio, by pokonać mocną jak nigdy FIFĘ. O tym przekonamy się już za miesiąc.

Sprawdź także:

Pro Evolution Soccer 2010

Premiera: 23 października 2009
PC, PS2, PS3, PSP, XBOX 360, WII, MOB

Pro Evolution Soccer 2010 jest kolejną, już dziewiątą częścią popularnej symulacji piłki kopanej, za której produkcją stoi studio Konami. Zmiany w tej edycji dotyczą głów...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosDaerdin   @   19:34, 22.09.2009
Zagrałem sobie w demko na PC i od razu mogę powiedzieć że jest dużo lepsze od FIFy. Dość dziwne jest to że opcja "Settings" jest w menu niedostępna, a dopiero w meczu robi się dostępna. Dziwne jest to że opcja do konfiguracji jest dostępna dopiero w meczu. Ale zawsze jak to w PESie bywa, przez opcje w grze nie idzie zmienić sterowania, trzeba wejść w ustawienia w folderze gry i dopiero tam zrobić. Ogólnie gra dużo lepsza od FIFy.
0 kudosprzemek158   @   19:10, 24.09.2009
FIFA, jest ok, ale wiem, że odwieczna wojna pomiędzy EA a KONAMI, narazie jest korzyścią dla .. Pro Evolution Soccer. Ogólnie gra jest lepsza, i to każda część jest lepsza począwszy od 2006, w górę, omijając FIFA08, bo ta była niezapomniana.

Ocena: 7/10
0 kudosDelo_X360   @   21:27, 05.10.2009
Jestem fanem PES od kilku lat, produkt Konami od zawsze charakteryzował się lepsza grywalnością, dynamika oraz różnorodnością akcji w tym roku jest podobnie, jednakże FIFA prezentuje ten sam poziom i daje nam dużo dużo więcej, między innymi masę licencji oraz lepszy system poruszania się postaci(można poruszać się dosłownie w każda stronę w PES dalej tylko w 8 kierunków). W tym roku, bez cienia żalu wybieram FIFĘ.
0 kudosmelman123   @   21:41, 05.10.2009
Ocenie sprawiedliwie fifa 7/10 Cool a pes 2/10 Cool PES jest według mnie taki sztuczny fifa jest bardziej realna dopracowana w porównaniu z pesem. Żeby zmienić sterowanie to trzeba wejść do folderu z grą i nawet w głownym menu nie idzie zmienić grafiki poprostu to jakiś żart.
0 kudosseth   @   00:45, 06.10.2009
chyba coś ci się chłopczyku pomieszało xD ale... wypowiedzi 11 latków z regułu bazują na tym że łatwiejsza gra jest fajniejsza Szczęśliwy
0 kudosmelman123   @   13:18, 06.10.2009
Jak by co to chyba w żadnej grze w którą grałem nie widziałem tak źle zrobionej gry nawet menu jest jak ze "średniowiecza" A jeżeli mówisz że fifa jest łatwiejsza to pograj na najwyższym poziomie trudności i wtedy dopiero porównuj Zdziwiony
0 kudoskonto_skasowane   @   11:33, 14.10.2009
Już rok temu FIFA była podobno tą lepszą grą o piłce nożnej, nie wiem, co to się dzieje...
0 kudosDelo_X360   @   22:06, 28.10.2009
Fifa ma większą popularnośc i dużo nieświadomych osób głownie dzieci kierujących sie okladką wybiera fife większa sprzedaż = wiecej kasy na nowa produkcje i tak z roku na rok Fifa stała się lepsza Dumny taką mam teorie.
0 kudosseth   @   23:35, 28.10.2009
Nie lepszą lecz bardziej dochodową ;)

Cytat: melman123
Jak by co to chyba w żadnej grze w którą grałem nie widziałem tak źle zrobionej gry nawet menu jest jak ze "średniowiecza" A jeżeli mówisz że fifa jest łatwiejsza to pograj na najwyższym poziomie trudności i wtedy dopiero porównuj Zdziwiony


Ja gram na padzie ;) Więc się nie ośmieszaj. Wiem może znasz wszystkie kombinacje jak z lewego rożnika strzelić bramkę FK Nadwisła Siemianowice Rudowski, ale w PES10 gram na najwyższym i dopiero gra z innym przeciwnikiem wyłania twoje umiejętności..

FIFA najwyższy poziom vs PES najwyższy poziom.. nie znasz schematów graj w PESa , masz pamięć jak strzelić bramkę z połowy boiska pod jakim kątem.. wybieraj FIFE

Ale jak już mówiłem, nie będę się sprzeczał z dzieciakiem

MBhunter - może dlatego że ludzie dostali niestety odgrzewanego kotleta Dumny
0 kudosDelo_X360   @   21:21, 29.10.2009
na konsole FIFA jest zdecydowanie lepsza od PES na PC nie wiem bo nie gralem i nie zagram bo moj sprzecior tego nie uciagnie.
Dodaj Odpowiedź