GeForce RTX 2060, RTX 2070, RTX 2080 oraz RTX 2080 Ti czyli dlaczego warto zainwestować w ray tracing
Czy zatem warto ogólnie rozważać zakup nowych układów firmy NVIDIA? Zdecydowanie tak. Niezależnie od tego czy zdecydujecie się na GeForce RTX 2060, RTX 2070, RTX 2080 czy RTX 2080 Ti, otrzymacie kartę graficzną, która sprawdzi się bardzo dobrze w klasycznym renderingu, a ponadto będziecie przygotowani na przyszłość oraz wszystkie zalety, jakie dostarcza ray tracing. Zalety, których jest naprawdę dużo i są bardzo łatwo zauważalne. Pod warunkiem, oczywiście, że bawimy się przy tytule wspierającym nową technologię, wszak nawet najpotężniejszy sprzęt jest niczym bez odpowiedniego softu.
Brak zoptymalizowanego oprogramowania to w zasadzie największy mankament, ale kupując kartę graficzną pokroju najnowszych flagowców firmy NVIDIA nastawiamy się na to, że będziemy z nich korzystać dłużej niż zaledwie kilka miesięcy. W tym czasie korporacja wielokrotnie zaktualizuje sterowniki, a na rynku pojawią się gry korzystające z możliwości Turingów, także te mniejsze i mniej wymagające, choć prezentujące wysoką jakość.
Niedługo po premierze układów w sieci pojawiły się testy wskazujące na to, iż ray tracing jest wciąż poza zasięgiem obecnego sprzętu. Udowadniano to na podstawie średnio zoptymalizowanego Battlefield V. Nie trzeba było jednak długo czekać na reakcję firmy NVIDIA, która przygotowała sterowniki poprawiające działanie ostatniego shootera studia DICE. W lutym gra dostanie też wsparcie DLSS.
Jeśli zastanawiacie się więc nad zakupem, pamiętajcie o rozlicznych promocjach, jak ta zorganizowana przy współpracy z firmą Electronic Arts, w ramach której zgarnąć możecie za darmo gry Battlefield V oraz Anthem. Podobnych inicjatyw oczywiście nie będzie brakować, a zakup gry przygotowanej dla układów RTX pozwoli Wam natychmiastowo sprawdzić możliwości nowego nabytku.
Trzeba bowiem, bez owijania w bawełnę, napisać, że ray tracing to przyszłość grafiki w grach. Do tej pory układy odpowiadające za rendering nie były odpowiednio mocne, by go realizować, ale wszystko zmieniło się za sprawą RTX-ów. Technologia, choć wciąż raczkuje, ma ogromny potencjał. Potencjał, który w miarę upływu czasu będzie coraz lepiej wykorzystywany. AMD musi zakasać rękawa i wziąć się do pracy, bo nie dość, że NVIDIA wygrywa w klasycznym renderingu, to w ray tracingu nie ma żadnej konkurencji, a konkurencja to dobra rzecz!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler