Najlepsze gry 2018 roku okiem Juve

Poprzednie dwanaście miesięcy to okres wzmożonej aktywności producentów gier, którzy zdają sobie sprawę z nadchodzącej "zmiany warty" wśród konsol. Dla mnie to również był rok wzmożonej aktywności zawodowej, co przełożyło się w pewnym stopniu na moje możliwości czasowe i przerobowe w przypadku gier. W pierwszej połowie roku miałem wolnego mniej, toteż ogrywałem starsze tytuły, ale już druga połowa roku to wysyp hitów. I mimo że w 2018 czekałem tylko na trzy gry, to producenci postarali się, abym wyraził zainteresowanie i docenił kilka innych projektów, które z mojego - subiektywnego - punktu widzenia są najlepszymi tytułami minionych 12 miesięcy.

God of War

Wspaniały powrót marki po latach i odświeżona formuła rozgrywki. Nie boję się tego napisać - najlepsza gra ekskluzywna PlayStation na rynku od lat, a może i najlepsza produkcja na konsolach obecnej generacji w ogóle. Osobiście cenię sobie w grach dbałość o detale oraz postęp technologiczny. To wszystko jest zawarte właśnie w najnowszych przygodach Kratosa. I choć fanem marki nigdy nie byłem, to wiem, że Sony nie mogło sobie wymarzyć i zaplanować lepszego exclusiva aniżeli właśnie ten.

Nordycka stylistyka idealnie wpasowała się w formułę odświeżenia. Deweloperzy przygotowali też mnóstwo nowych umiejętności do odblokowania, które nie tylko działają pasywnie, ale przede wszystkim aktywnie, czyli należy nauczyć się ich stosowania w walce. Ponadto jakość oferowanej grafiki oraz oprawy muzycznej to top topów na dzień dzisiejszy. God of War jest w ścisłej czołówce gier wideo, jeżeli mowa o oprawie i jeżeli chcecie zaimponować znajomemu, który przechwala się swoim wypasionym PC, pokażcie mu właśnie grę Sony. Gwarantuję Wam, że będzie oczarowany.

Spyro: Reignited Trilogy

Spyro uwielbiam od lat. W pierwszą część grałem zaraz po jej premierze na mojej pierwszej konsoli - za dzieciaka. Nie boję się również tego napisać: uważam, że cykl o Spyro to ciekawszy bohater, ładniejszy świat i bardziej wciągająca gra aniżeli seria, której bohaterem jest Crash Bandicoot. 

Jedni napiszą: "wrzuca kotleta do najlepszych gier 2018 roku, a nie ujął w tym zestawieniu westernu Rockstar!". To prawda, ale Spyro to przede wszystkim szansa na powrót do kolorowych czasów dzieciństwa, początków z konsolami PlayStation, pierwszych platformówek i wielkiej radości z grania. Spyro: Reignited Trilogy to prześwietnie baśniowy tytuł, który jest jednocześnie kopalnią rozrywki. Ilość rzeczy do odblokowania i zwiedzenia; zbieractwo, poziomy na 100 % - jest tego co nie miara. Wchodzisz do tej kopalni diamentów - dosłownie - i przepadasz na długie, długie godziny. A i jakość kompilacji, o której mowa, jest wyjątkowa. Grafika piękna, ostra, wyrazista, baśniowa i przede wszystkim płynna, czego wymagam od gier wideo.

Detroit: Become Human

Nie ma lepszej, lepiej wykonanej technologicznie i tak wysokobudżetowej gry przygodowej na rynku. Quantic Dream to studio, które przygotowało niewiele gier w swojej historii - porównując z innymi deweloperami - ale każda to "perła w koronie". Detroit: Become Human to potwierdzenie wielkich umiejętności Davida Cage'a, tak narracyjnych, jak również koncepcyjnych.

Produkcja jest nowoczesnym podejściem do przygodówek, w którym wirtualna rozrywka łączy się z filmem. Jedni napiszą: ''mało gry w grze", inni z kolei: "wirtualny film", ja jednak tego zdania nie podzielam. Nie brakuje tu bowiem wspaniałych momentów, niebywale sugestywnie poprowadzonego scenariusza oraz wyjątkowego klimatu. Trzeba zagrać, aby docenić.