Urgot - zmartwychwstanie jednej z najstarszych postaci League of Legends


Kawira @ 22:01 31.10.2017
Maciej "Kawira" Domański

Po wielu latach próśb i oczekiwań gracze otrzymali nowego Urgota. Czy Riot Games podołało trudnemu zadaniu odświeżenia najbardziej archaicznego bohatera w grze?

Riot Games regularnie odświeża postacie, których mechanika zestarzała się tak bardzo, ze nie nadąża za rozwojem gry. Gracze od wielu lat domagali się zmiany Urgota i po długim oczekiwaniu w końcu zostali wysłuchani. Przed wami Urgot – Motor Agonii.

Historię napisano zupełnie od nowa rezygnując z motywu wskrzeszenia. Zamiast tego mamy do czynienia z byłym katem, który został strącony do lochów, jako jeden z najważniejszych ludzi ojca Katariny obalonego przez Swaina. Doświadczył tam nieludzkich warunków, które złamały zarówno jego umysł, jak i ciało. Wkrótce przegonił baronową ze swej części więzienia oraz rozpoczął rewolucję szerząc chaos w całym mieście Zaun. Dużą część swego ciała zamienił w maszynerię stając się nieludzkim molochem na czele swej fanatycznej armii.

Wygląd postaci odświeżono, lecz pozostawiono najbardziej charakterystyczne cechy, jak pajęcze, mechaniczne nogi, maska w dolnej części twarzy, a także działo zamiast prawej ręki. Zgodnie z ostatnim trendem, Urgot charakteryzuje się poważniejszym, mniej kolorowym designem. Zniknęły także elementy, które Riot uznał za przesadnie odpychające, jak nabrzmiały tors czy blizny po szyciu, niepasujące zresztą i tak do napisanej od zera biografii.

Skiny również doczekały się zmian, według mnie w większości na plus. Przemianie nie podołał jedynie Rzeźnik (Butcher Urgot) tracąc na uroku bez tej przesadzonej groteski.

Dźwiękowo bohater brzmi bardzo podobnie, ale odnoszę wrażenie, że teraz znacznie łatwiej go zrozumieć. Same kwestie są tak skrzywione, jak psychika postaci odwołując się do zdrady Noxusu, zadawania bólu oraz niszczenia świata. Riot przyzwyczaił nas już do dużej ilości linii dialogowych, ale tym razem naprawdę zaszaleli. Jest tego tyle, że bez zaglądania do wiki nie usłyszycie szybko wszystkich.

Nigdy nie byłem fanem Urgota, głównie ze względu na jego dziwny, pokręcony styl gry zdecydowanie niepasujący na dolną linię. Miał też taki problem, że albo dominował, albo był kompletnie bezużyteczny. Dlatego nowa mechanika nieszczególnie przypomina dawnego umarlaka. Przede wszystkim przeniesiono go na top obok postaci walczących wręcz i to właśnie przeciw nim zbudowano cały nowy arsenał. Motor Agonii posiada teraz bardzo krótki zasięg, ale jest jeszcze bardziej odporny, a przy tym zachował swoją brutalną moc, choć pełne wykorzystanie jej wymaga odrobiny ogrania. Mimo to należy teraz do jednych z łatwiejszych postaci, dzięki prostej i jasnej mechanice. Nowi gracze poszukujący mocnej wczesnej fazy gry powinni się nim zainteresować.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?