Premiery miesiąca - czerwiec 2017

Czerwiec - sezon ogórkowy. Choć to smutna prawda, to sprawdzona już od wielu lat. Choć w tym gorącym - dosłownie - miesiącu wpadną na półki graczy pewne perełki, to nie zmienia faktu, że najlepsze wydawcy trzymają już dopiero na wrzesień, październik, listopad i grudzień.

Seria Tekken powraca po krótkiej nieobecności na rynku! Od ostatniej odsłony serii (przyjmijmy, że liczymy wydania europejskie i amerykańskie, dostępne na konsolach Microsoftu i Sony) minęło blisko 8 lat, więc naturalną rzeczą jest, iż fani klasycznej bijatyki, ikony kultowego PSX-a, po prostu się za tym cyklem stęsknili.

Na szczęście studio Bandai Namco zadbało, by wielbiciele Tekkena na każdej z wiodących platform sprzętowych mogli zakosztować kunsztu japońskiej szkoły tworzenia mordobić - Tekken 7 zadebiutuje bowiem, po raz pierwszy, oprócz PlayStation 4 i Xboksa One, również na komputerach osobistych!

Oprócz tego deweloperzy szykują zmiany w samej mechanice (m.in. seria krytycznych ataków nazwana „Power Crush”), a także najmroczniejszy w całej serii wątek fabularny, który rozwiąże sporne kwestie związane z historią rodowej waśni pomiędzy Heihachi Mishimą, jego synem Kazuyą oraz wnukiem Jinem Kazamą.

The Elder Scrolls Online zadebiutowało na początku kwietnia 2014 roku, jako pewnego rodzaju próba uszczknięcia odrobiny tortu niemal w całości pochłoniętego przez Blizzard i ich World of Warcraft. W tym czasie gra zdążyła zostać przebudowana z model abonamentowego na 60-dolarowy produkt triple-A, a także przejść na dopakowaną wersję Tamriel Unlimited na konsolach Xbox One oraz PlayStation 4. W czerwcu ujrzymy premierę pierwszego, pełnoprawnego dodatku – The Elder Scrolls Online: Morrowind.

Akcja rozszerzenia toczy się w legendarnej prowincji Morrowind, którą fani serii doskonale pamiętają z trzeciej odsłony cyklu The Elder Scrolls. W dodatku ponownie trafiamy na wyspę Vvardenfell i jej okolice, przeniesione tym razem do wariantu TES-a od Zenimax Online Studios. W trakcie rozgrywki odwiedzimy znane lokacje, jak doki Seyda Neen czy słynny las z ogromnymi muchomorami. Sama fabuła została umiejscowiona na 700 lat przed wydarzeniami, w jakich braliśmy udział ogrywając oryginalne TES: Morrowind.

Wśród nowości ujrzymy nową klasę postaci – Warden – łączącą w sobie cechy paladyna i druida, a także kolejny tryb – PvP Battlegrounds. W nim trafiamy z czteroosobową drużyną na zamkniętą arenę w celu rozpoczęcie igrzysk śmierci.

Studio Codemasters po pewnym odpoczynku od „pełnoprawnej” serii DiRT (a więc od trzeciej części) powraca do numerologicznego porządku swojego cyklu. DiRT 4 połączy w sobie rozrywkowo-arcade’owy charakter drugiego i trzeciego DiRT-a z wymagającym i symulacyjnym modelem jazdy, jaki twórcy zaserwowali nam w nastawionej na realizm odsłonie DiRT Rally. Znajdziemy tu mieszankę klasycznych rajdów z bardziej rozrywkowymi formami wyścigów, jak chociażby szaleństwem za kierownicami ciężarówek, pojazdów buggy i crosskartów na piaszczystych torach.

Deweloperzy zapowiadają, że do naszej dyspozycji zostanie oddanych blisko 50 licencjonowanych wozów. Pościgamy się w Australii, Hiszpanii, Michigan, Szwecji, Walii, Kalifornii, Nevadzie czy Meksyku, również na prawdziwych trasach - Montalegre, Lohéac Bretagne, Hell, Holjes i Lydden Hill.