Rakan - gadatliwy uwodziciel w League of Legends


Kawira @ 11:59 25.05.2017
Maciej "Kawira" Domański

W teorii idealne duo na bota razem z Xayą, ale czy na pewno? Analizujemy Rakana.

Po wspaniałej Xayi, dodanej przed mniej więcej miesiącem do League of Legends, pod mikroskop trafia jej wyjątkowo wygadany ukochany. W teorii ma stanowić idealnego supporta dla swojej partnerki, ale jak to wygląda w praktyce? Przed wami Rakan, Uwodziciel.

Również urodzony Vastajem, pochodzi z plemienia Lhothlan, gdzie uchodził za najwspanialszego tancerza wojny. Będąc bardziej zafascynowany magią niż przeciętni rodacy, wyruszył wzdłuż nitek magicznych eksplorując nowe ziemie, przy okazji zabawiając ludzi w przydrożnych tawernach oraz na festynach. Jego życie stanęło do góry nogami po spotkaniu Rebeliantki. Od tamtego momentu odwraca uwagę przeciwników, aby jego kochanka mogła bezpiecznie eliminować wrogów ich ludu.

Jako przedstawiciel tej starożytnej rasy, Rakan również posiada aspekt zwierzęcy w swym wyglądzie bardzo przypominający ten u Xayi oraz Ahri. W roli mąciciela pomaga mu płaszcz z pięknych, złotych piór, które świetnie sprawdzają się przy odwracaniu uwagi. Resztę ubioru stanowią luźne spodnie z przywiązanymi u pasa fetyszami. Jako ciekawostkę dodam, że przy przypince pod szyją trzyma parę kruczych lotek swojej miłości. Podobno dzięki temu może go łatwiej odnaleźć w razie rozłąki. Skin kolorystycznie odpowiada temu dla buntowniczki, ale w jego przypadku w miarę pasuje do postaci, za wyłączeniem tej nieszczęsnej, pawiej peleryny.

Głosem, Rakan może konkurować z odświeżonym Tariciem o tytuł najbardziej bajecznego, a w samych kwestiach zawsze słychać nutę beztroskiej radości. Przy okazji wspomnę, że jeżeli gracie w parze z Xayą, to standardowe linie dialogowe zastąpione są ich wspólnymi rozmowami. Wszystko brzmi bardzo fajnie dopóki bohaterowie są w pobliżu siebie, gdyż po oddaleniu postać sterowana przez gracza zaczyna krzyczeć (jeszcze ok), a druga odpowiada z oddali (bardzo nie ok). Problem stanowi fakt, że ktoś chyba nie sprawdził tego w warunkach bojowych i bez idealnej ciszy ciężko zrozumieć co oni tam do siebie mówią.

Nie wiem jak ocenić Uwodziciela mechanicznie, bo choć pomysł na niego jest dość oryginalny i interesujący, zupełnie nie sprawdza się w obecnej mecie, co czyni go nieatrakcyjnym wyborem, nawet jako support dla Rebeliantki. W założeniu jest zasięgowym tank-wsparciem, ale podobnie jak Thresh nie sięga daleko. Tak naprawdę to niestety bliżej niż przed chwilą wspomniany żniwiarz dusz. Zestaw umiejętności czyni go świetną kontrą na wszelkich kontaktowych pomocników, tylko niestety wydaje się on strasznie bezużyteczny przeciw obecnym władczyniom dolnej linii – Karmie oraz Lulu. Oczywiście na upartego da się nim grać, ale oddanie wczesnej fazy gry, szczególnie na nieprofesjonalnym poziomie często zwiastuje smutną porażkę. Pod względem trudności oceniłbym go jako stosunkowo łatwego, z całkiem niezłymi możliwościami inicjacji na dalszych etapach meczu.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?