Testujemy Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana - doskonałe uzupełnienie Wiedźmina 3
Gwint: Wiedźmińska Gra Karciana wyskoczył z kapelusza zupełnie niespodziewanie. Wiosną, kiedy większość fanów białowłosego zabójcy potworów była zajęta tematem Krwi i Wina - obszernego fabularnego rozszerzenia do trzeciej odsłony Wiesława, CD Projekt RED potajemnie majstrowało nad kolejną produkcją. Przy okazji tegorocznej edycji Electronic Entertaiment Expo (E3 2016) deweloper znad Wisły ogłosił prace nad samodzielną wersją krasnoludzkiej gry karcianej, znanej z kart powieści Andrzeja Sapkowskiego. Jeśli mieliście styczność z Wiedźminem 3, powinniście kojarzyć Gwinta, będącego jedną z mini-gierek. Formuła szybkich partyjek, wymagających przede wszystkim blefowania i ciągłego zastawiania pułapek na rywala przypadła fanom do gustu tak bardzo, iż zapragnęli pojedynkować się między sobą. REDzi, zalewani prośbami ze strony społeczności, postanowili działać i, oto dziś, samodzielna wersja Gwinta znajduje się już w fazie zamkniętej bety. Pozwólcie więc, że podzielę się wrażeniami z jej kilkudniowego ogrywania.
Moja pierwsza styczność z nowym wcieleniem Gwinta, przed kilkoma miesiącami, miała swoje wady i zalety. Z jednej strony, mogłem zwyczajnie wypróbować, jak wygląda zabawa, kiedy po drugiej stronie wirtualnego stołu zasiada żywy, myślący przeciwnik. Z drugiej, miałem na to jedynie trzy kwadranse. To zdecydowanie zbyt mało, by nieco bardziej powęszyć w zawartości tytułu. Podczas zamkniętych testów wersji beta niniejszy problem nie wchodzi w grę, gdyż trwają one prawie dwa tygodnie i, jak na ten moment, nie zanosi się na to, by miały się rychło kończyć.
Zacznijmy od tego, co widać na pierwszy rzut oka po odpaleniu Wiedźmińskiej Gry Karcianej, a mianowicie od menu głównego. Prezentuje się ono zupełnie nie do poznania, jeśli mieliście styczność z poprzednią wersją, nawet w niedalekiej przeszłości – tą udostępnioną podczas akcji „Serwery muszą zginąć” oraz na niedawno odbywających się targach Warsaw Games Week. Znajdziemy w nim 4 przejrzyście podzielone zakładki: Gra, Karty, Sklep oraz ostatnią, poświęconą ustawieniom. Zostały one okraszone klimatycznymi grafikami w komiksowym stylu, gdyż, jak wiemy, dodawane do gry kampanie dla pojedynczego gracza zostaną utrzymane w tejże konwencji. Na ten moment prezentuje się to schludnie i elegancko, a sama nawigacja po menusach jest prosta i przyjemna.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler