GTX 1060, GTX 1070 a może RX 480? Co kupić i czy warto teraz składać komputer?
Wakacje to okres, w którym część z Was na pewno udała się do pracy, by zarobić kasę na nowy sprzęt. Jedni szykują się z myślą o tytułach debiutujących na jesień, takich jak chociażby Battlefield 1, inni zaś chcą nadrobić zaległości. Niezależnie od powodów i intencji przed zakupem nowej skrzynki każdy, kto choć trochę orientuje się w kwestii podzespołów, stawia sobie pytanie: czy to dobry okres na zakup PeCeta?
Odpowiedź jest jednoznaczna - tak, pod warunkiem, że zrobimy to w okolicach przełomu sierpnia / września. Jesteśmy świeżo po premierze nowych kart graficznych, jak GTX 1060, RX 480 (półka średnio-wyższa), a od jakiegoś czasu na rynku są topowe konstrukcje GTX 1080 i GTX 1070.
Większość graczy celuje z pewnością jednak w GTX 1060 i RX 480 - to karty oferujące wysoką wydajność za kwotę, którą jest w stanie jeszcze przełknąć przeciętny polski portfel. Problem jest jednak taki, że GTX 1060 dopiero co zadebiutował, zaś RX 480 jest na rynku ponad 3 tygodnie, ale dalej jedynie w referencyjnej wersji - z głośnym i niezbyt wydajnym chłodzeniem od AMD. Kolejną kwestią są ceny - GTX 1060 to konieczność wydania około 1450 zł za przyzwoite modele, co jest jeszcze akceptowalną kwotą, ale karta miała być jednak tańsza. Radeon RX 480 to już w ogóle wtopa ze strony AMD - mimo zapewnień polskich przedstawicieli firmy na Facebooku, koszt zakupu karty nijak się ma do obiecanego 1000 zł. Cena wynika m.in. z kiepskiej dostępności kart, a także braku konstrukcji z autorskimi chłodzeniami, które doprowadziłyby do cenowych konkurencji pomiędzy wydającymi je firmami.
Jedno jest pewne - po wczorajszej premierze GTX 1060, AMD znalazło się w kiepskiej sytuacji. Ich RX 480 jest niewiele tańszy, a wyraźnie wolniejszy, choć lepiej radzi sobie w niektórych grach korzystających z DirectX 12 czy API Vulcan. Problem w tym, że póki co przyszłość tych technologii stoi pod znakiem zapytania - o ile wykorzystanie DirectX 12 w przyszłych grach jest pewniakiem, tak Vulcan to wciąż jakby eksperyment, na razie używany jedynie w DOOM - i to wprowadzony dopiero 2 miesiące po premierze gry. Jeżeli zaś chodzi o projekty korzystające z DirectX 12, to AMD nie zawsze ma przewagę - zdaje się, że wszystko sprowadza się do tego, z jaką firmą dany deweloper współpracuje. Choć RX 480 z uwagi na swoją architekturę, powinien i tak wypadać lepiej w DX12, to przykład Rise of the Tomb Raider, stworzonego przy współpracy z NVIDIA, pokazuje przewagę GTX 1060.
W każdym razie, obie karty są ciekawymi propozycjami, ale wszystko zależy od finalnych cen. Na razie lepszym wyborem jest GTX 1060, bo już teraz, dzień po premierze, można dorwać chłodne i fabrycznie podkręcone konstrukcje autorskie od Gigabyte, MSI, Zotac czy Asusa. Jeżeli jednak nie macie ciśnienia na zakup karty już teraz, to wstrzymajcie się do końcówki sierpnia - do tego czasu na rynku niemal na pewno zadebiutują RX 480 z autorskimi chłodzeniami, a do tego GTX 1060 na dobre rozgości się na sklepowych półkach. Gdy obie te czynności będą za nami, rozpocznie się wojna pomiędzy NVIDIĄ oraz AMD - a to oznacza dla nas stabilizację cen i ich obniżki, tak by obie karty były dla siebie możliwie jak najbardziej konkurencyjne.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler