PlayStation VR - wrażenia z zabawy nowym gadżetem Sony


bigboy177 @ 18:05 12.07.2016
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Nowy gadżet Sony ma potencjał, ale wciąż nie wyeliminowano problemów z ogłupianiem błędnika.

Technologia wirtualnej rzeczywistości odżyła przed kilkoma laty za sprawą firmy Oculus. Mimo że dwa najmocniej reklamowane urządzenia z niej korzystające są już na rynku (Oculus Rift oraz HTC VIVE), to wielu graczy wciąż wstrzymuje się z zakupem, wyczekując na propozycję opracowywaną w laboratoriach firmy Sony. Jako że niedawno miałem okazję zagrać w garść projektów korzystających z PlayStation VR, mam dla Was szybkie wrażenia z obcowania z gadżetem.

Jeśli jeszcze nie mieliście okazji zerknąć na nasze kompendium wirtualnej rzeczywistości, to koniecznie to zróbcie. Dowiecie się z niego m.in. tego, że PlayStation VR, w przeciwieństwie do urządzeń konkurencyjnych, nie działa z wykorzystaniem czujników żyroskopowych. Inżynierowie zdecydowali się użyć PlayStation Camera oraz specjalne diody, umieszczone na obudowie gogli. To śledzeniem owych diod zajmuje się kamera, podpięta do PlayStation 4. Konsola sprawnie przetwarza wszystko, odzwierciedlając ruchy grającego w wirtualnym świecie.

Same gogle są wygodne i oferują regulację, dzięki czemu można je dopasować do kształtu głowy. Po ich założeniu, można zupełnie zapomnieć o tym, że są mamy coś na oczach, co zdecydowanie jest sporym plusem i pewnym zaskoczeniem. PlayStation VR jest bowiem nieco cięższe od urządzeń opracowanych przez konkurencję. Pod względem wygody jest jednak podobnie. Rzekłbym nawet, że w stosunku do oferty HTC jest lepiej, bo nie mamy za sobą znacznej wiązki kabli.

Jeśli chodzi o oprogramowanie, wrażenia miałem mieszane. Sprawdzić mogłem w sumie 7 tytułów:

Wszystkie charakteryzowało jedno: dość przeciętna oprawa wizualna. Po pierwsze, ze względu na to, że działały one z odświeżaniem 120 Hz, czyli prędkością 60 klatek na sekundę, a PlayStation 4 nie jest w stanie przetwarzać tak szybko zbyt mocno rozbudowanych projektów. Po drugie, z powodu tego, że widoczne było ząbkowanie, tudzież pojedyncze piksele. Po trzecie, należy pamiętać, że to tytuły startowe, a takowe raczej nigdy nie reprezentują maksymalnej jakości, jaką udaje się uzyskać po kilku latach obecności nowych technologii na rynku.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosLysander   @   18:48, 12.07.2016
Z jednej strony na Battlefielda się nie mamy co nastawiać, jednak taki Robinson zapowiada się dość dobrze i nie wygląda na minigierkę pokroju tych, co zostały wam pokazane.
0 kudosremik1976   @   19:57, 12.07.2016
Moim zdaniem zawrotów głowy nigdy nie usuną. To jest nierealne, choćby nie wiem co robili. I jeszcze jedno... problemy ludzie mają z goglami, a nie z błędnikiem. Takie są skutki oszukiwania mózgu i winnym na pewno nie jest błędnik, bo on funkcjonuje poprawnie. Jest dokładnie to samo co z 3D tylko, że tam oszukiwano wzrok, a tu głupieje mózg, który nie wie co jest grane, bo oczy wskazują na ruch, a ciało zupełnie coś przeciwnego. Miłego grania i upośledzania się zabawkami stworzonymi przez głupich ludzi.;)
0 kudossebogothic   @   15:21, 13.07.2016
Pewnie to będzie taka sama ciekawostka jak Playstation Move.