Recenzja drukowanego poradnika do GTA IV!


Ogidogi @ 22:40 15.03.2009
Jerzy "Ogidogi" Kościelny
Komputery oraz gry interesują mnie od wielu lat. Nie mam konkretnych upodobań co do gatunków gier, jednak są tytuły których nie jestem w stanie strawić.

Niebawem mija rok, od momentu pojawienia się GTA IV na półkach sklepowych. Wersje dedykowane konsolowym platformom święcą już sukcesy od dawna, podczas gdy wersja przeznaczona na komputery osobiste budzi wiele kontrowersji już od momentu premiery – czyli od grudnia 2008 roku.

Niebawem mija rok, od momentu pojawienia się GTA IV na półkach sklepowych. Wersje dedykowane konsolowym platformom święcą już sukcesy od dawna, podczas gdy wersja przeznaczona na komputery osobiste budzi wiele kontrowersji już od momentu premiery – czyli od grudnia 2008 roku. Jednak tematem tego artykułu nie jest sama gra, lecz poradnik, który omawia wszystkie jej aspekty.



Jakiś czas temu, w różnych miejscach naszego kraju, pojawiły się budzące ciekawość „cegły”, których okładka sugerowała większości zainteresowanych, iż dotyczyć one mogą GTA IV. Nikt tak naprawdę nie wiedział co to za twór, do czego on służy, ile kosztuje i co sobą prezentuje. Ponieważ ludzi takich było sporo, postanowiłem sprawę zbadać nieco bliżej. I tak w moje ręce trafił owy produkt. Panie i Panowie, ku mojemu zaskoczeniu okazało się, iż jest to świetnie wydany poradnik opisujący przygody Nico Belica.

Wracając nieco do historii, przypominam sobie jak za czasów Vice City robiłem wszystko, aby przejść grę w 100%. W tamtym przypadku było to uzasadnione, iż za to osiągnięcie dostawało się wiele bonusów. Mając w pamięci świetną zabawę oraz późniejsze przechwałki kolegów, postanowiłem tego samego dokonać w GTA IV. Niestety dość szybko zderzyłem się z rzeczywistością i już po kilku godzinach od zakończenia właściwej rozgrywki – przejścia głównego wątku fabularnego, dotarło do mnie, iż zrobienie i zdobycie wszystkiego nie będzie takie proste. Przepełniony ambicją oraz głodny sukcesu przystąpiłem do wykonywania zadań pobocznych. Przyznam szczerzę, iż wiele z nich rozwiązałem bez większych problemów, poświęcając na nie sporą ilość czasu. I to właśnie wtedy natrafiłem na pierwsze gołębie oraz Unique Stunt Jumpy – znane z wcześniejszych części serii. Po dłuższym czasie bezradności oraz bezowocnych poszukiwań, które nastąpiły już po znalezieniu kilku ukrytych rzeczy, zwyczajnie odpuściłem sobie. Bynajmniej nie z powodu braku chęci, lecz z niedostatku czasu. Po jakimś czasie dowiedziałem się o omawianym przeze mnie poradniku. Nagle pojawiła się iskierka nadziei, że będę w stanie wspomóc się owym tworem. Czy jednak należy od razu do niego sięgać?



Zanim odpowiem na to pytanie, chciałbym przedstawić Wam co tak naprawdę przygotowali dla nas dwaj panowie, odpowiedzialni za stworzenie owego dzieła. Całość składa się z 288 kolorowych stron, wydrukowanych na wysokiej jakości kredowym papierze. Wszystko zostało podzielone na pewnego rodzaju działy, ułożone w odpowiedniej kolejności – zgodnie z przebiegiem fabuły gry. Również wszelkiego rodzaju zadania poboczne, kontakty oraz wszelakiej maści udogodnienia (przedmioty, kobiety, kryjówki itd.) zostały opisane zgodnie z chronologią pojawiania się w rozgrywce. Jest to o tyle ważne, że każdy bez większego problemu odnajdzie się w dość sporej ilości tekstu. W sprawnym poruszaniu pomoże także dość dokładny spis treści. Jeżeli chodzi o układ graficzny oraz samą zawartość merytoryczną, przyznam szczerze, że uczucia mam mieszane. Kwestię wizualną oceniam bardzo pozytywnie. Widać, że panowie z BradyGames przemyśleli wszystko dokładnie i nic nie jest tu umieszczone przypadkiem. Całość utrzymana jest w klimacie samej produkcji, tak więc możemy spotkać bogatą kolorystkę, ciekawe wizualizacje bohaterów, sporą ilość screenów, a nawet stylowe reklamy.

Odnośnie samego przekazu, moje mieszane uczucia są wywołane dwoma sprawami. Po pierwsze, należy zadać sobie pytanie – kto tak naprawdę korzysta z opisu misji? Zasadniczo nie widzę sensu szukać gotowego rozwiązania wykonania wszystkich misji, gdyż mija się to kompletnie z celem. Jaka wówczas jest przyjemność z prowadzenia rozgrywki. Żadna? Co prawda nie twierdzę broń boże, że tego typu publikacje są kompletnie nie potrzebne. Co to, to nie. Jeżeli ktoś utknie w jakimś zadaniu i nie ma pomysłu jak poradzić sobie z danym problemem, jak najbardziej powinien skorzystać z pomocy, gdyż drążenie tego samego tematu wymaga dużej zawziętości, a niejednokrotnie może odrzucić od samej gry. Zupełnie inaczej wygląda sprawa rzeczy do zbierania czy też niektórych misji pobocznych. Tu wszelkiej maści mapki, opisy oraz screeny są jak najbardziej pomocne i w moim odczuciu, główną zaletą bądź też elementem przekonującym mnie do całego opisywanego produktu, są wyżej wspomniane pomoce. Jednak czytając opisy kilku wyrywkowych misji stwierdzam, że jakość polskiego tłumaczenia – gdyż nie oszukujmy się, nie pisali tego Polacy, jest mówiąc w prost, średnia. Sporo literówek, na które de facto można przymknąć oko, gdyż każdemu może się zdarzyć. Jednak błędy stylistyczne oraz zdania w stylu „Naprawdę, oni chcieliby, byś zatrzymał obie ich broń odkąd, bo im na pewno już się nie przyda” mogą nieco irytować. Podejrzewam i niemal jestem pewien, że tego typu „krzaki” spowodowane są błędem translatora, z którego Axel Springer – firma odpowiedzialna za wydanie polskojęzyczne, korzystała podczas pracy nad tłumaczeniem. Cóż, tak jak wspomniałem wcześniej, literówki mogą się zdarzyć, jednak tego typu zdania nie powinny mieć miejsca i to właśnie jest drugi zarzut, delikatnie obniżający moje pozytywne nastawienie do całości.



Zbliżając się do końca moich przemyśleń oraz do momentu, kiedy to niczym wykładowca w sesji wystawić muszę ocenę, chcę podkreślić jedną rzecz. Poradnik tego typu jest rzeczą bardzo przydatną, jednak nie należy tego traktować jako rzeczy koniecznej do rozgrywki. Zanim po niego sięgniecie, nacieszcie się grą, możliwością eksploracji oraz ruszcie szarymi komórkami. Poradnik potraktujcie jako pomoc, po którą należy sięgnąć w momentach podbramkowych oraz jeżeli chcecie zrobić czy też odkryć wszystko co przygotowali dla Was twórcy (rozpracować grę w 100%).


Recenzowany przeze mnie twór jest jak najbardziej godny polecenia. Świetna jakość wydania, dokładne opisy wszystkich misji, ukrytych rzeczy, osób, lokacji czy też przedmiotów do zbierania oraz bardzo przemyślany układ graficzny, to z pewnością pozytywy. Warto też powiedzieć, iż poradnik ten omawia wszystkie osiągnięcia na Xbox360. Jest to szczególnie cenna informacja dla osób posiadających tą platformę. Niestety polskie wydanie ma klika niedociągnięć, w postaci błędów w tekście, o których wspomniałem z czystego, dziennikarskiego obowiązku. Przeważnie nie wpływa to na całość i większość ludzi będzie w stanie zrozumieć przekaz, jednak mimo to, obniża to nieco ocenę końcową. Tak więc każdy kto ma luźne 30zł, jest fanem serii, posiada już grę i ma ochotę ją rozpracować do najmniejszego detalu, z pewnością powinien sobie poradnik zakupić.


Sprawdź także:

Grand Theft Auto IV

Premiera: 29 kwietnia 2008
PC, PS3, XBOX 360

Grand Theft Auto IV to kolejna odsłona cyklu Grand Theft Auto stworzona przez studio Rockstar Games. Znów dostajemy spersonalizowanego bohatera, otwarty świat i mnóstwo p...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosogidogi   @   13:25, 05.05.2009
Ale o jaki rok Ty pytasz? Troszkę nie zaczaiłem tego posta....
0 kudosMordiś   @   14:32, 06.05.2009
Miałem na myśli pierwsze zdanie tekstu, a mianowicie "niebawiem mija rok od wydania GTA IV" czy coś w ten gust. W życiu nie powiedziałbym, że czwórka ma już rok. Aczkolwiek mogę się mylić.

Pozdro
0 kudosLucas-AT   @   14:44, 06.05.2009
Rok od wydania już minął - premiera miała miejsce 29 kwietnia zeszłego roku. Autor dobrze napisał, że niebawem mija rok, artykuł został opublikowany w marcu tego roku.