Project Scorpio - marketingowe (i nie tylko) rozdwojenie jaźni Microsoftu?


bigboy177 @ 17:57 16.06.2016
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Microsoft zdaje się kroczyć w ciemności. Nowa taktyka czy brak jakiejkolwiek?

Microsoft ma w ostatnim czasie jakieś dziwne rozdwojenie jaźni. Korporacja nie boi się ryzykować, ale wydaje mi się, że to ryzyko często nie jest dla naszego dobra, a głównie po to, aby w taki czy inny sposób zmaksymalizować zyski i promować inne powstające w laboratoriach firmy projekty. Niestety najczęściej odbija jej się to czkawką, nie można bowiem wydawać produktu, którego nikt nie chce. Jaki jest sens wciskania ludziom czegoś, co nie wzbudza zainteresowania i pozytywnych emocji. Wygląda to tak, jakby jakaś jedna osoba, całkowicie oderwana od rzeczywistości, decydowała o wszystkim, a ekipy fachowców biegają z jednego kąta w drugi, nie bardzo wiedząc co robić.

Zaczęło się od makabrycznej zapowiedzi konsoli Xbox One sprzed kilku lat, o której nie chcę się już zbytnio rozwodzić, bo powiedziane zostało już chyba wszystko. Platforma miała nie mieć czytnika, miała zawsze wymagać połączenia z siecią, miała mieć restrykcyjne DRM itd. itp. W sieci wybuchła burza, a w rezultacie z wszystkiego w zasadzie zrezygnowano. Później było wciskanie nam Kinecta, które finalnie skończyło się usunięciem kamerki z pudełek z platformą (i obniżeniem ceny zestawu), a Xbox One S – cieńsza wersja platformy, zapowiedziana na konferencji Microsoftu – nie ma nawet portu umożliwiającego wpięcie sensora do konsoli i trzeba kupować zewnętrzny adapter. Po zmianach dotyczących „rewolucyjnej” kamery było jeszcze kilka innych, mniejszych i większych, świadczących o tym, że Microsoft, przygotowując platformę, strzelał na ślepo.

W międzyczasie korporacja miała jedne lepsze targi, zeszłoroczne, na których zapowiedziała sporo projektów ekskluzywnych oraz wsteczną kompatybilność. Ludzie odzyskali wiarę w to, że Amerykanie zajmą się ponownie na poważnie sprzętem, który sprzedają od prawie dwóch lat i znowu będzie się dało usprawiedliwić posiadanie ich konsoli. Niestety radość nie trwała długo.

Targi w 2016 roku to znowu mieszanie i kombinowanie, które chyba nikomu nie wyjdzie na dobre. Zaczęło się jeszcze przed imprezą, kiedy dowiedzieliśmy się o tym, że Microsoft nie będzie już rozwijał DVR w ramach swojej konsoli. Miał być kombajn do wszystkiego, a powoli usunięto całą dodatkową funkcjonalność i zostały wyłącznie gry. Jam jest z takiego stanu rzeczy zadowolony, ale, jak to mówią, niesmak pozostaje.

To na grach skupiać się będzie teraz platforma, za co gigantowi z Redmond chwała. Nie raduje mnie natomiast to, co zaczęło się dziać już po konferencji. W jej trakcie zapowiedziano Xbox Play Anywhere, później odchudzoną wersję Xboksa One (Xbox One S), a także Project Scorpio – nową platformę, mającą istnieć niejako w symbiozie z Xboksem One, tyle że znacznie mocniejszą od wszystkiego, co jest obecnie dostępne.

Wszystkie zapowiedzi zostały bardzo dobrze przyjęte. Odchudzona konsola jest o 40% mniejsza, pozbawiono ją zasilacza zewnętrznego, a nawet dysponuje nieco większą mocą obliczeniową (według niektórych, o czym za moment). Xbox Play Anywhere to inicjatywa, dzięki której możliwe jest granie w praktycznie wszystkie tytuły z Xboksa One na komputerze wyposażonym w system Windows 10 i, co istotne, wystarczy kupić na jednej z platform, aby cieszyć się na obu. Project Scorpio, największe wydarzenie konferencji, to natomiast dopasiony Xbox One (w znacznym uproszczeniu), dysponujący mocą obliczeniową 6 teraflopów, czyli około 5-krotnie większą od tej obecnej w standardowym Xboksie One, a ponad 3-krotnie większą niż w PlayStation 4.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosluki505   @   16:00, 17.06.2016
Obecna generacja to porażka, myślą że jak zrobią w nowych konsolach tylko upskaling do 4k rozdzielczości to zyskają tłumy ludzie które im to kupią, śmiech na sali. Tyle dobrze że nie będzie nigdy żadnych exów only scorpio czy neo.
0 kudosFox46   @   22:35, 17.06.2016
a ja siew wcale nie zdziwię jak MS na E3 2017 poinformuje ze to konsola dziewiątej generacji.

Co do płynności nie zapominajmy że 60 klatek też będzie, r ó żnice będą i to pewnie nie małe 1080p Scorpio vs XO 720p albo 900p bez dodatkowych efektów graficznych, gorszą ogólną grafiką (mogą byc gorsze tekstóry na poziomie np: medium a na Scorpio Ultra. Do tego na XO niestałe 30 klatek a na Scorpio 60 FPS ze spadkami do stałych 30 klatek.

Jak dla mnie to już jest sporo powodów do dzielenia graczy, a 4K to czysty marketing. Spencer tak nawija i mąci aby nie olwać żądnego sprzętu. Sami sobie dali FAILA że na początku konferencji zapowiedzieli XO SLim a pod koniec Scorpio i to pod koniec 2017 roku.

Podstawowy nabywca jaki ma sens kupowania Xboxa Slim za np: 1400zł skoro za rok dołoży do tego 1000-1400zł i za 2400-2800 kupi scorpio. Nie ma sensu pchania się w Slim jak ktoś ma Fata, a jak ktoś nie ma XO to niech lepiej poczeka na Scorpio.
0 kudosTheCerbis   @   10:23, 18.06.2016
Nie rozumiem tych wyczynów Microsoftu. A te sprzeczności w ogóle są kuriozalne. Dla mnie sens posiadania PC oraz Xboxa razem przestał istnieć już jakiś czas temu.
0 kudosLucas-AT   @   10:29, 18.06.2016
Cytat: Fox46
Podstawowy nabywca jaki ma sens kupowania Xboxa Slim za np: 1400zł skoro za rok dołoży do tego 1000-1400zł i za 2400-2800 kupi scorpio. Nie ma sensu pchania się w Slim jak ktoś ma Fata, a jak ktoś nie ma XO to niech lepiej poczeka na Scorpio.

Dzięki zmniejszeniu rozmiaròw o 40% Microsoft mocno zaoszczędzi na produkcji, a więc z punktu widzenia korporacji ma to sens.

Druga sprawa, po jakim czasie od premiery kupiłeś Xboksa One? Po około dwòch latach? Nie każdy przecież poleci kupić Scorpiona na premierę za powiedzmy 2,5 tys zł. Konsola się sprzedaje przez całe swoje życie, a nie tylko przez kilka tygodni od premiery. Ci co chca kupić konsolę za chwilę, maja więc ku temu okazję.

Odnośnie artykułu, wydawało się, że po odejściu Dona Mattricka MS nie będzie się już tak ośmieszać kiepskim PR, a tu się okazuje, że być może ostatniego prawdziwego Xboksa stworzył... Don Mattrick.

Obrazek

Kto również wpadł na pomysł by na konferencji pokazywać to?


Obrazek



Nie do końca mi się ròwnież podoba stawianie na 4K. 6 teraflopòw przy tak wysokoej rozdzielczości zostanie szybko zżarte na dzień dobry, a wolałbym by deweloperzy zostali przy 1080p lub 2K, a moc wykorzystali na opracowanie detali. Kto by chciał zagrać w Watch Dogs z E3 z 2012 roku lub w Wieśka sprzed downgrade'u? Przy rozdzielczości 4K o takich detalach możemy zapomnieć. Odbije się to też negatywnie na PC, bo ten będzie naturalnie dostawać porty gier. 4K to przede wszystkim hasło marketingowe. Co mi z 4K jak las będzie bez trawy? Widać, że wszystkie dyskusje na temat rozdzielczości, które zaczęły się wraz z premierą current-genów przyniosły więcej złego niż dobrego.

Obrazek


Zmieniając temat, ciekawi mnie czy rzeczywiście wydawanie exów z Xboksa na PC wpłynie negatywnie na sprzedaż konsoli. Ok, kto gra na PC o kupnie Xboksa nie pomyśli, ale kanapowiec i tak zostanie kanapowcem. Dlaczego multiplatformy schodzą w milionach na konsolach, skoro można zagrać na PC? MS mu niczego nie odbiera. Casual również zostanie casualem - nie zdecyduje się na zakup PC do gier. Fani takiego Halo również zostaną na Xboksie, bo nikt z nich nie opuści community. Po roku/dwóch chętnie się porówna sprzedaż X1 chociażby do X360 w tym samym okresie. MS trochę eksperymentuje, ale oby się to dla niego źle nie skończyło.
0 kudosluki505   @   11:27, 18.06.2016
Cytat: Fox46
a ja siew wcale nie zdziwię jak MS na E3 2017 poinformuje ze to konsola dziewiątej generacji.

Co do płynności nie zapominajmy że 60 klatek też będzie, rużnice będą i to pewnie nie małe 1080p Scorpio vs XO 720p albo 900p bez dodatkowych efektów graficznych, gorszą ogólną grafiką (mogą byc gorsze tekstóry na poziomie np: medium a na Scorpio Ultra. Do tego na XO niestałe 30 klatek a na Scorpio 60 FPS ze spadkami do stałych 30 klatek.

Jak dla mnie to już jest sporo powodów do dzielenia graczy, a 4K to czysty marketing. Spencer tak nawija i mąci aby nie olwać żądnego sprzętu. Sami sobie dali FAILA że na początku konferencji zapowiedzieli XO SLim a pod koniec Scorpio i to pod koniec 2017 roku.

Podstawowy nabywca jaki ma sens kupowania Xboxa Slim za np: 1400zł skoro za rok dołoży do tego 1000-1400zł i za 2400-2800 kupi scorpio. Nie ma sensu pchania się w Slim jak ktoś ma Fata, a jak ktoś nie ma XO to niech lepiej poczeka na Scorpio.


Gdyby tak było to by slime'a nie wypuszczali.
0 kudosFox46   @   14:24, 18.06.2016
Cytat: luki505

Gdyby tak było to by slime'a nie wypuszczali.



Bo tak jest, slim jest tutaj dobiciem do ogólnego wyniku. A sam Slim nie będzie wydajniejszy od FATA, ta wydajność SLIMa przełoży się na filmy 4K ale nie na gry, ona nie sprawi że będziesz miał 2-3 FPS więcej w grach, ani nie sprawi że taki Battlefield z 720p podskoczy ci do 900p jak w PS4. O tym zapomnij, slim jest tutaj zapchaj dziurą. Dopełnieniem budżetowym, produkcja slim nie jest już tak kosztowna nak XO FAT, zresztą nawet XO FAT nie był tak kosztowny w produkcji jak X360 który miał RRODa, no i raz był droższy w produkcji a dwa MS traciło kasę na wymianę konsol z powodu RRODa.

Ludzie piszą że nie każdego będzie stać na konsolę za 2500zł, ale tego właśnie ludziska chcieli w 2013 roku. Scorpio na pewno nie będzie za 2500zł obstawiam coś koło 2800-2900zł. Choć jakby kosztował 2500zł było by atrakcyjniejszą ceną.

A XO nie kupiłem ze względu na cenę, tylko ze względu na fakt że ta konsola nie miała mi nic do zaoferowania z GIER przez 2 lata. Cena w ogóle tutaj nie była barierą. Choć z drugiej strony uważałem że PS4 i XO na dzień dobry zwłaszcza XO, nie były warte 2000zł bo jak pół generacja może kosztować 2000zł. To i tak w sumie przepłaciłem bo dałem 1700zł za XO 1TB.
Jak wspomniałem Cena tutaj nie była przeszkodą, a sama CONTENT i ogólnie to co oferowała konsola. 500GB z dyskiem 5400rpm w życiu bym nie kupił, podobnie jak PS4 które chodziło jak odkurzacz, gałki pada się rozsypywały i ogólnie też był szmaciany HDD w środku.
Za coś takiego 2000zł ?? chyba kogoś tu PO%$#@ło. Liczę że Scorpio chociaż będzie miał Hybrydę w sobie 2TB, ten procek, GPU z 6TFLOPSami za cenę 2500zł było By OK. Ale na to nie liczcie MS wypierniczy nam cenę 2900zł za konsolę to się obalimy Szczęśliwy.

No chyba że dadzą znowu HDD 7200rpm to jestem skłonny uwierzyć w te 2399zł-2499zł.
0 kudosLysander   @   20:42, 18.06.2016
Nie ogarniam tych problemów, które autor artykułu wymienił. Microsoft powiedział, że oni nie mają zamiaru robić żadnych ekskluzywów na Scorpio, ale nie zabronią tego innym twórcom. I tyle. I tak nie wierzę, że jakiś developer będzie sam z siebie robił coś tylko i wyłącznie na scorpio, skoro to ograniczy jego zyski.

I przy 4k też nie widzę problemu - po prostu stwierdził, że główny ficzer nowej konsoli to 4K i jeśli nie masz takiego telewizora, to niema sensu byś kupował konsolę.

Oczywiście, że chcą też nie zniechęcać do zakupu starego Xboxa, ale ja tu nie widzę żadnej sprzeczności.
Dodaj Odpowiedź