Final Fantasy XV: Platinum Demo, czyli przepiękne demo nie tylko dla fanów cyklu


juve @ 15:44 04.04.2016
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.

Final Fantasy XV: Platinum Demo należy traktować jako pokaz artystycznych umiejętności grafików oraz możliwości silnika graficznego, opracowanego przez Square Enix. Firma chce zadowolić ogromną rzeszę fanów cyklu i zainteresować całą resztę.

Square Enix to studio, które nikomu nie musi niczego udowadniać. Mimo to Final Fantasy XV otrzymało właśnie kolejną wersję demonstracyjną, zatytułowaną ''Platinum Demo''. Bardzo krótki kawałek kodu nadchodzącego sandboxa tylko udowadnia, że twórcy nie silą się na konkurowanie z firmami pokroju BioWare, Bethesda czy CD Projekt RED. Mają swoją autorską, oryginalną i charakterystyczną wizję, którą pragną zarazić i zainteresować miliony fanów RPG na całym świecie.

Demo gry Final Fantasy XV jest dostępne dla wszystkich zainteresowanych w ramach usług PlayStation Store oraz Xbox Store bezpłatnie. Udostępniona zawartość świetnie uzupełnia to, co już zdążyliśmy zobaczyć w wersji demonstracyjnej Episode Duscae.

Tetsuya Nomura, producent tytułu, otwarcie przyznaje, że w przypadku tego demka chce pochwalić się technologią Luminous Engine. Aby tego dokonać Square Enix przedstawia nam senną przygodę Noctisa. Bez głębszego przekazu fabularnego i konkretnego celu. Ot, w dowolny sposób eksplorujemy sobie kilka wybranych, fantazyjnych lokacji i, jako mały chłopiec, toczymy starcia z koszmarami sennymi. Nie jesteśmy jednak sami na tym szlaku, bowiem towarzyszy nam mały, piękny stworek, będący naszym obrońcą.

Rozgrywka w przypadku tej wersji demonstracyjnej schodzi na drugi plan, aczkolwiek nadal możemy się z nią w jakiś sposób zaznajomić. Podczas przygody stoczymy kilkanaście walk z koszmarami sennymi, aby demo zwieńczyć walką z ogromnym golemem.

Square Enix podpięło ataki pod jeden przycisk, ale Noctis jest w stanie wyprowadzać kilkanaście rodzajów ciosów bronią za sprawą zmiany kierunku ruchu. Wystarczy przytrzymać przycisk akcji i wybrać kierunek, aby ciosy wyprowadzane były w inny sposób. Blok również jest stały, ale w sytuacjach podbramkowych trzeba ratować się uskokami.

System wydaje się prosty i intuicyjny, a przede wszystkim działa niezwykle sprawnie, albowiem broń i umiejętności możemy zmieniać nawet w trakcie wykonywania kombinacji (!), czego nie było w grach typu Dragon Age: Inkwizycja oraz Wiedźmin 3: Dziki Gon. To oryginalny system - niezwykle efektowny i efektywny, bo możemy jednocześnie korzystać aż z czterech wersji ataku. Dodając do tego używanie kierunków otrzymujemy niekończące się kombinacje., a do tego wszystkiego dochodzi jeszcze magia. Korzystamy z niej tak, jak z granatów w innych grach. Wybieramy miejsce rzucenia czaru i realizujemy zaklęcie. Proste i efektowne.

Final Fantasy XV to nadal wielka tajemnica, jeżeli chodzi o otoczkę fabularną, a w związku z tym w niniejszym tekście element ten niestety będę zmuszony pominąć. Więcej natomiast jestem w stanie napisać na temat samej oprawy wizualnej oraz tego, co udało się osiągnąć dzięki technologii opracowanej przez Square Enix.

Z racji tego że demko przenosi nas do świata snów, projektanci nie byli przez nic ograniczani i mogli pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa. Platinum Demo pozwala nam na eksplorację trzech miejscówek: góry, miasteczka i wielkiego dziedzińca. W każdej zamontowano wielkie przełączniki, pozwalające na wprowadzanie do świata konkretnych zmian.

Square Enix wyraźnie chciało się pochwalić Luminous Engine, a wspomniane przed momentem przełączniki umożliwiają nam dowolne zmienianie pory dnia oraz warunków pogodowych (deszcz, spore zachmurzenie i piekące słońce). Otoczka wizualna jest imponująca i na tle dzisiejszych superprodukcji wypada niesamowicie dobrze. Na plus zaliczyłbym słońce przebijające się przez chmury, górskie szczyty w oddali oraz pięknie zaprojektowane górskie miasteczko, z dziesiątkami kolorowych budynków. Zasięg widzenia także jest bardzo duży i dlatego wszystkie lokacje prezentują się należycie.

Na szczególną uwagę zasługuje również jakość modeli postaci oraz płynność animacji. Platinum Demo pokazuje kunszt grafików ze Square Enix, znających się na swojej robocie, jak nikt inny. Ciało Noctisa, jego ubranie, włosy - wszystko wygląda bardzo realistycznie.

Ponadto demo nie miało problemów z płynnością rozgrywki, co bardzo się w chwali, bo w odróżnieniu od Dragon Age: Inkwizycja czy Wiedźmin 3: Dziki Gon walki są o wiele szybsze i efektowniejsze. Wszędzie pełno iskier i fajerwerków. Na koniec kilka słów o oprawie muzycznej, która nie ma sobie równych, a motywy walki to orkiestrowe emocje porywające graczy.

Podsumowując, Platinum Demo to laurka w stronę graczy od Nomury, który chwali się swoim tytułem. Próbuje przekonać niezdecydowanych zapatrzonych w konkurencyjne produkcje i uspokoić wiernych fanów. Byłoby jednak idealnie, gdybyśmy otrzymali trochę więcej, aniżeli pokaz technologicznych fajerwerków, bo Final Fantasy XV od strony rozgrywki i fabuły nadal jest wielką niewiadomą.

Mimo to wydaje mi się, że warto czekać. Marka wreszcie wróciła na właściwe tory. Wygląda pięknie, brzmi pięknie i zapowiada się klasycznie. Tylko czy dzisiejsi gracze docenią starania japońskich producentów?

Sprawdź także:

Final Fantasy XV

Premiera: 29 listopada 2016
PS4, XBOX ONE, PC

Final Fantasy XV to piętnasta odsłona głównego cyklu niezwykle popularnego jRPG. Niezmiennie od powstania pierwszej części w 1987 roku dewelopingiem zajmuje się firma Squ...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?