Historia Truck Simulatorów - od Hard Truck aż po American Truck Simulator


bigboy177 @ 00:56 10.02.2016
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Seria 18 Wheels of Steel zaczęła się bardzo dobrze, a w kolejnych latach tylko nabierała rozpędu. Finalnie w jej ramach mogliśmy zagrać w aż 7 produkcji. W wirtualnym świecie zaprojektowanym przez deweloperów byliśmy w stanie kilkakrotnie wskoczyć do Stanów Zjednoczonych, a także do Kanady i Meksyku. Dwie ostatnie gry z tejże serii, o podtytule Extreme Trucker, miały za zadanie ukazać ekstremalne warunki przewożenia towarów, obecne w niektórych krajach. Podseria otrzymała dwie odsłony. W pierwszej jeździliśmy m.in. po Drodze Śmierci w Boliwii, a w drugiej m.in. po wyjątkowo niebezpiecznych trasach Bangladeszu i Montany. Każdy mógł wykazać się swoimi umiejętnościami, a walka zdecydowanie nie należała do łatwych. Jak to w serii Hard Truck, liczył się zarówno czas dowiezienia towarów, jak i stan, w jakim finalnie docierały one na miejsce.

Na serię 18 Wheels of Steel składają się następujące tytuły:

  • 18 Wheels of Steel: Across America – wydane w 2003 roku;
  • 18 Wheels of Steel: Pedal to the Metal – wydane 30 sierpnia 2004 roku;
  • 18 Wheels of Steel: Convoy – wydane 1 września 2005 roku;
  • 18 Wheels of Steel: Haulin – wydane 8 grudnia 2006 roku;
  • 18 Wheels of Steel: American Long Haul – wydane 3 grudnia 2007 roku;
  • 18 Wheels of Steel: Extreme Trucker – wydane 23 września 2009 roku;
  • 18 Wheels of Steel: Extreme Trucker 2 – wydane 6 stycznia 2011 roku.

Jak widać powyżej, seria 18 Wheels of Steel dobiegła końca w roku 2011. W międzyczasie deweloper opracował kilka innych projektów, w tym także kolejny tytuł, związany z ciężarówkami. Mowa tu o podserii Truck Simulator, której kilka części znalazło się w sklepach pomiędzy rokiem 2008, a obecnym. Jakby tego było mało, w 2007 roku, 22 marca, na rynku zadebiutował Bus Driver. Nie przyciągnął on jednak zbyt szerokiej rzeczy fanów. Skończyło się na jednej, nieszczególnie pożądanej, odsłonie.

Wracając do Truck Simulatorów, ich historia rozpoczęła się 29 sierpnia 2008 roku. To właśnie wtedy na rynku zawitał Euro Truck Simulator. Tym, co różniło produkcję względem serii 18 Wheels of Steel był teren naszych działań. Podczas gdy ta druga seria skupiała się głównie na drogach w Ameryce Północnej, Truck Simulator miał przemówić do graczy, chcących pośmigać szosami i autostradami Europy. Przedsięwzięcie zdecydowanie się udało, o czym może świadczyć ogromne zainteresowanie projektem oraz bardzo wysokie oceny od graczy, widoczne na łamach usługi Steam.

Mad Max w świecie 18-kołowców: Seria Hard Truck miała krótki epizod w postapokaliptycznych klimatach, kiedy na rynku zadebiutowało Hard Truck Apocalypse. Grę opracowało rosyjskie Targem Games, a premiera miała miejsce 26 czerwca 2006 roku.

Zabawę w Euro Truck Simulator zaczynaliśmy od jednego z kilku krajów startowych, a do wyboru były:

  • Austria
  • Belgia
  • Czechy
  • Francja
  • Niemcy
  • Włochy
  • Holandia
  • Polska
  • Portugalia
  • Hiszpania
  • Szwajcaria
  • Wielka Brytania

Następnie, wykonując zlecenia głównie w obszarze wybranej wcześniej nacji, zarabialiśmy pieniądze, z których pomocą mogliśmy zgromadzić fundusze potrzebne na nowe ciężarówki, udoskonalanie już posiadanych oraz rozszerzanie biznesu na pozostałe kraje. Podobną formułkę zastosowano potem w Euro Truck Simulator 2, które na rynek trafiło w październiku 2012 roku. Na potrzeby „dwójki” opracowano 11 krajów, a potem, w ramach dwóch dodatków, dodano 7 kolejnych. W sumie mogliśmy śmigać po 18 państwach. Podczas podróży zwiedzaliśmy blisko 80 całkiem nieźle odwzorowanych miast, a kolejne kilometry gubiliśmy za sprawą szerokiej gamy ciężarówek, należących m.in. do takich firm, jak MAN oraz Volvo. Co ciekawe, nie wszystkie marki zgodziły się na sprzedaż licencji, tudzież deweloperzy nie mieli na takowe pieniędzy. W wyniku tego zastosowano następujące zmiany:

  • DAF to w grze DAV
  • Iveco to w grze Ivedo
  • Mercedes-Benz to w grze Majestic
  • Volvo to w grze Valiant

Euro Truck Simulator 2 okazał się oczywiście wielkim sukcesem. Produkcja jeszcze niedawno była rozwijana i aktualizowana, a mniej więcej przed rokiem otrzymała wsparcie dla sprzętu wirtualnej rzeczywistości, Oculus Rift. Obecnie grę zakupić można nie tylko na komputerach, ale także urządzeniach działających pod kontrolą systemu iOS.

Sprawdź także:

18 Wheels of Steel: Pedal to the Metal

Premiera: 30 sierpnia 2004
PC

Od wielkich ciężarówek do wielkich interesów, to ty wszystkim kierujesz. Nie pracuj dla innych. Twój zapał poprowadzi cię prosto na szczyt. Podejmij ryzyko i zainwestuj w...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosamdep50   @   21:33, 11.02.2016
Moja ulubiona gra z serii to "18 Wheels of Steel: Pedal to the Metal".

Wszystkie pozostałe z "18 Wheels of Steel" poszły do kosza, niektóre, te późniejsze, niemal błyskawicznie. Dumny

Właśnie się zastanawiam, czy ich śladem nie pójdzie Euro Truck 2... oraz właśnie zakupione, licho wie po po co, American Truck.

Uwielbiam jeździć w "18 Wheels of Steel: Pedal to the Metal", to dziwne, ale są tam lepsze, wygodniejsze drogi, niż w tych najnowszych...
No i można wyłączyć wszystkie utrudnienia na drodze, a w tych nowych, tylko symulację zmęczenia kierowcy.

W tej jedynej części mieli w studio dobry pomysł - dać wolność jazdy gdzie i jak się chce, bez przepisów, Policji, innych samochodów. To jest super, o tym zawsze marzę w realu. Puszcza oko

Polskie drogi jakie są, każdy widzi, a polscy kierowcy w większości pozostawiają jeszcze więcej do życzenia, niestety.
Najwyższy w Europie wskaźnik zabójstw na drogach (świadomie użyłam tego słowa) zdecydowanie odstrasza od korzystania z tych dróg, a kiedy nie ma pociągu ani autobusu na dalszą trasę, trzeba wsiąść w auto, ale jazda jest stresem, zamiast przyjemnością, jak kiedyś.

Dlatego w grze chciałabym od tego odpocząć, a nie fundować sobie kolejny stres.

No cóż, w Czechach jeździ się zupełnie inaczej, więc nawet się nie dziwię, że oni takich potrzeb nie rozumieją... Puszcza oko