Gra w lekturze - Wiedźmin: Kompendium o świecie gier - recenzja książki
Równolegle do premiery gry Wiedźmin 3: Dziki Gon, mającej miejsce dnia 19 maja, w księgarniach, i nie tylko; wylądowała książka Wiedźmin: Kompendium o świecie gier. Jako że jest to lektura z pozoru ciekawa, zaopatrzyliśmy się w egzemplarz i postanowiliśmy podzielić z Wami opinią na jej temat. Czy to tylko tania próba zarobienia dodatkowych pieniędzy, czy jednak coś, co warto mieć w swojej biblioteczce? Przekonajmy się.
Po otwarciu przesyłki z książką, moim oczom ukazało się efektowne tomisko, o rozmiarach przekraczających o około 15-20% wymiary kartki papieru A4. Tomisko, bowiem całość waży - na oko - przeszło kilogram. Na zawartość księgi składa się 182 stron, opakowanych w przyjemną dla oka, twardą okładkę. Zastosowany papier jest z gatunku tych "śliskich" - dobrej jakości, choć lubiący zbierać odciski palców. Nie sposób przyczepić się do zastosowanej farby drukarskiej - nic się tu nie rozmazuje, a liczne i przepiękne artworki są szczegółowo oddane, w żywych barwach. Wydawnictwa Dark Horse i AGORA postarały się, by pod względem technicznym ciężko było się tu do czegoś przyczepić.
Nas bardziej jednak interesuje zawartość. Już teraz mogę powiedzieć, że ona także nie zawodzi. Wiedźmin: Kompendium o świecie gier to istna skarbnica wiedzy o świecie wykreowanym przez Andrzeja Sapkowskiego. Na samym wstępie czytelnika wita wpis od Jaskra, wędrownego poety i przyjaciela Geralta. Czytamy w nim, że tomisko, które właśnie przeglądamy, opiera się na jego licznych, gromadzonych przez lata notatkach. To właśnie Jaskier jest narratorem większej części lektury; lecz nie tylko. O historii świata i jego mieszkańcach, zawartych w pierwszym rozdziale, opowiada nam długowieczny smok Villentretenmerth, w ludzkiej formie zwany Borchem Trzy Kawki, który był świadkiem powstania opisywanego przez niego świata, kreacji kolejnych królestw i ich upadku.
Kolejne rozdziały, których łącznie jest pięć, przekazują nam informacje o historii Wiedźminów, magii i religii kontynentu, wszechobecnych potworach i - na koniec - życiorysie Geralta z Rivii.
Całość jest napisana prostym językiem. Autor, bliżej nieznany mi Marcin Batylda, postawił na mocno opisową formę - pełno tu szczegółowych relacji, obserwacji oczami Jaskra, ale wszechobecne są też liczne notatki, autorstwa mniej lub bardziej znanych uczonych z Oxenfurtu, wędrownych poetów czy nawet prostych ludzi, jak żeglarze i rzemieślnicy. Lektura stanowi bardzo dobre uzupełnienie wiadomości wyniesionych z gier czy sagi; lub kopalnię interesującej wiedzy dla kogoś, kto do tej pory do czynienia ze światem Wiedźmina nie miał. Trzeba jednak powiedzieć wprost, że jeżeli uniwersum znacie lepiej od własnej kieszeni, to nie znajdziecie tu zbyt wiele nowości. Choć i wówczas jest szansa, że lektura sprawi Wam radość.
Oprócz ciekawych informacji pisanych, jest tu też pełno cudownych artworków, modeli postaci, paskudnych potworów czy oręża. Część z nich znamy z materiałów promocyjnych lub dołączanych do edycji kolekcjonerskich artbooków, lecz znaczna ilość obrazków jest unikatowa. Nawet samo przeglądanie księgi sprawia masę frajdy, a jedyne, czego mi tu brakuje, to jakichkolwiek map Temerii, Redani czy Cesarstwa Nilfgaardu. Pozwoliłyby one czytelnikowi lepiej zobrazować sobie świat, którego opisy właśnie pochłania.
Jako całość Wiedźmin: Kompendium o świecie gier prezentuje się solidnie. Książka jest ładnie wydana, bogata w ilustracje i wiedzę, a przez to stanowi doskonałe uzupełnienie sagi, jak i samej gry. Sugerowana cena to aż 69.99 zł, ale w sieci można nabyć egzemplarz nawet 20-30 zł taniej. Jak dla mnie - warto.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler