Wywiad z twórcami gry Armored Warfare
Armored Warfare to niezwykle ciekawie zapowiadająca się gra akcji, która ma szansę zawalczyć ze słynnym World of Tanks. Całkiem niedawno mieliśmy dla Was obszerną zapowiedź tego tytułu, a dzisiaj prezentujemy wywiad z jednym z deweloperów, Joshua Morrisem. Bez zbytniego przeciągania zapraszamy do lektury!
MiastoGier.pl: Przedstaw się proszę naszym czytelnikom.
Joshua Morris: Witajcie mam na imię Joshua Morris, jestem Starszym Producentem w My.com.
MiastoGier.pl: Armored Warfare powstaje dzięki studio Obsidian Entertainment, jak długo nad nim pracują?
Joshua Morris: Armored Warfare jest tworzone od 2013 roku, od pierwszych pomysłów, aż do obecnego stanu.
MiastoGier.pl: Wykorzystywany w grze silnik to CryEngine, dlaczego się na niego zdecydowaliście?
Joshua Morris: CryEngine był dobrym wyborem z kilku powodów. Prace nad nim trwają od dawna. Był on usprawniany i optymalizowany w tym czasie. Chcieliśmy silnik, który dobrze skaluje się na szerokiej gamie komputerów. Chcieliśmy też silnika odpowiednio potężnego, aby dostarczyć wysokiej jakości pojazdy, mapy oraz efekty pogodowe. Finalnie, CryEngine zawiera wiele wbudowanych narzędzi oraz opcji, pozwalających nam koncentrować się na elementach dla nas najważniejszych.
MiastoGier.pl: Wasza gra bardzo podobna jest do World of Tanks, jakie są najważniejsze różnice?
Joshua Morris: Na powierzchni, ponieważ podejmują identyczną tematykę, gry zdają się być bardzo podobne i jestem pewny, że gracze World of Tanks będą czuć się komfortowo kiedy zagrają w naszą grę. Niemniej, za piękną oprawą, jest wiele fundamentalnych różnic.
Wymienię tylko kilka: wiele nowoczesnych czołgów oraz pojazdów opancerzonych, zdolności specyficzne dla klas, drzewka z umiejętnościami dowódców, system Dealera, umiejętności strzelca oraz innych członków załogi, PvE, odmienna mechanika artylerii, efekty pogodowe, match making oparty na innych parametrach, które według nas radzą sobie lepiej, pojazdy na kołach ATGM’y, wiele nowych rodzajów amunicji, reaktywny pancerz, pancerz klatkowy, dym, większe mapy, i najważniejsze, światła na czołgach!
To tylko kilka różnic, a kiedy zbierzemy je razem sprawiają one, że Armored Warfare jest unikatowe, jak twierdzi wielu testerów.
MiastoGier.pl: Jak przekonacie graczy do tego, aby przeskoczyli do Was?
Joshua Morris: Jest wiele miejsca na to, aby istniały obie gry, nie pokrywają się ich okresy historyczne, a dla wielu osób to będzie decydującym czynnikiem. Wydaje nam się, że ludzie grać będą w naszą grę ze względu na wysoką jakość, rozsądne ceny oraz to, że naprawdę słuchamy społeczności.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler