Spore - relacja z konferencji prasowej - iSpot Arkadia

Już 5 września światło dzienne ujrzy oczekiwana od ok. 5 lat gra pt. Spore. Z tego też powodu, 27 sierpnia odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez wydawcę, Electronic Arts. Miała ona miejsce w centrum handlowym Arkadia w Warszawie, w sklepie firmy Apple. Konferencja miała wymiar międzynarodowy, gdyż zaproszeni byli również członkowie społeczności komputerowej z Węgier oraz Czech. Jeszcze przed rozpoczęciem prezentacji mieliśmy okazję zagrać w pełną wersję gry Spore ale o tym później. Prezentacja rozpoczęła się z drobnym opóźnieniem ale dalej wszystko przebiegało bez problemów.

Na początek mogliśmy obejrzeć animację pokazującą ogólny przekrój gry. Zobaczyliśmy krótkie ujęcia z każdej z 5 faz, które będziemy musieli przejść. Muszę przyznać, że już pierwsze minuty owej animacji robią wielkie wrażenie. Choć w Internecie udostępniono wiele teaserów i trailerów, to co ujrzałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Zaczynając od fazy mikroorganizmu, wszystkie rozwiązania wykorzystane w grze są niezwykle imponujące. Grafika Spore może być przez niektórych uznana za nieco zbyt cukierkową, aczkolwiek jest naprawdę świetna, zwłaszcza jak na swoje dosyć niewygórowane wymagania.



Gościem konferencji była Jenna Chalmers, game developer z EA. Brała ona bezpośredni udział w tworzeniu Spore, które dokładnie nam zaprezentowała. Najpierw bardziej szczegółowe przyjrzeliśmy się fazie mikroorganizmu. Wbrew temu, co wszyscy mówili, z Pacmanem ma ona wspólnego niewiele. Zadziwiające jest to, że decyzje, które podejmujemy już w tak wczesnej fazie, mają bezpośredni wpływ na cały gameplay. To my wybieramy czym nasz stwór będzie się żywił, z kolei z tego wyboru wynika jakie w przyszłości będzie miał umiejętności, jaką drogą rozwoju cywilizacyjnego pójdzie oraz czy będzie dobry, a może zły. Dodatkowo, nawet w tak wczesnej fazie gry możemy przyjąć różne strategie rozwoju i odmienne podejścia do zabawy.

W następnej fazie prezentacji przeszliśmy do bardziej kreatywnej części rozgrywki czyli kreatorów. Poza kreatorem stworów, który został nam przedstawiony wcześniej w postaci odrębnej gry Spore: Fabryka Stworów, zostajemy uraczeni również kreatorami łodzi, samolotów, statków kosmicznych, budynków oraz kreatur o różnych profilach rozwojowych jakich wcześniej nie mieliśmy. Możliwości są tysiące, a dzięki nowoczesnej technologii każdy, nawet najdziwniejszy nasz wymysł może bez problemów funkcjonować w środowisku gry. Poza tym, obecnie w Internecie istnieje już ponad 3 mln projektów innych użytkowników. Możemy dołączyć do grona twórców i podzielić się swoimi dziełami z całą resztą świata.



W końcu przeskoczyliśmy kilka kroków, aby dojść do tego ostatniego, fazy kosmicznej. Dopiero w niej widać jak nieograniczony potencjał ma Spore. Naszym zadaniem jest kolonizowanie i zasiedlanie innych planet, nawiązywanie kontaktów z obcymi oraz wykonywanie misji w kosmosie. Do eksploracji mamy całą galaktykę, w której na podbój czeka, uwaga, 100 000 planet! Liczba oszałamiająca i będącą niezwykłym wyzwaniem dla każdego gracza. Ostatnia faza właściwie nie ma końca, ale przez cały czas stoimy przed nowymi wyzwaniami. Mamy system odznak, wyznaczający nam nowe cele, mamy również achievementy podobne do tych, które używane są w Xbox 360. Należy również dodać, że ten etap gry jest jednym z trudniejszych. Stykamy się tu z terraformowaniem. Jak wiadomo nie każda planeta ma tak idealna warunki jak nasza planeta macierzysta. Niektóre globy są zbyt blisko słońca, inne zbyt daleko. W tym momencie wkraczamy my, z całą paletą nowoczesnych przyrządów, pozwalających na utworzenie przestrzeni życiowej dla naszych pociech. Zmieniamy atmosferę, ziemię, sadzimy rośliny itp. Do takiego opracowania mamy wszystkie planety, o których mówiłam wcześniej. Zabawy starczy na długo, bardzo długo.