Wywiad z Destructive Creations - twórcami Hatred


Materdea @ 18:23 11.12.2014
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Na fali… „hejtu”? Nie, to złe określenie. Kiedy pojawiła się okazja przepytania ekipy odpowiedzialnej za Hatred, a więc Destructive Creations, nie zawahaliśmy się ani chwili! Na nasze pytania odpowiedział Jarosław Zieliński, w firmie pełniący zaszczytną funkcję Dyrektora Kreatywnego.

Na fali… „hejtu”? Nie, to złe określenie. Kiedy pojawiła się okazja przepytania ekipy odpowiedzialnej za Hatred, a więc Destructive Creations, nie zawahaliśmy się ani chwili! Na nasze pytania odpowiedział Jarosław Zieliński, w firmie pełniący zaszczytną funkcję Dyrektora Kreatywnego. Sprawdźcie, co deweloperzy myślą o krytyce ze strony światowych branżowych mediów, a także jakie plany snują po wypuszczeniu osławionego Hatred! Przy okazji gorąco zachęcam do zapoznania się z zapowiedzą gry, przygotowaną przez Mateusza!



MiastoGier: To Wasz debiutancki projekt?

Jarosław Zieliński: Jako firmy - tak, jako ekipy - nie.

MG: Skąd w ogóle wziął się pomysł na tak... kontrowersyjną produkcję?

J.Z.: Ciężko powiedzieć, bo od zawsze chciałem zrobić coś takiego, jak pierwszy Postal, tylko lepiej. No i pójść w bardziej mroczną atmosferę, jeszcze bardziej poważnie itd. Pojawiła się możliwość zrobienia projektu i skompletowania ekipy. Zdecydowałem, że na początek Hatred będzie najlepszym wyborem, by rozruszać firmę. Zresztą, nie stać by nas było na moje pozostałe pomysły.

MG: Ten projekt gry od początku przyjął się w firmie, czy też były głosy sprzeciwu?

J.Z.: Od kiedy zacząłem rozmowy z chłopakami, że chcę ich ściągnąć do siebie, od wtedy od razu mówiłem co będziemy robić i pokazywałem prototyp (który dłubałem sobie z jednym koderem). W sumie chyba tylko jedna osoba z ekipy trochę kręci nosem na tematykę.



MG: Byliście świadomi zamieszania, które wywołacie? Jaka była Wasza pierwsza reakcja na nieprzychylne opinie?

J.Z.: Byliśmy świadomi, że jakieś malutkie „zamieszanko” w czeluściach internetu się pojawi. Ale skala całej dyskusji i oddźwięk z całego świata, przerósł wszelkie nasze oczekiwania. Na nieprzychylne opinie byliśmy gotowi, więc wszelka oburzona prasa, jaką dostaliśmy nie ruszyła nas specjalnie. Natomiast pojawiło się znacznie więcej pozytywnej, niż oczekiwaliśmy i zdecydowanie ogromna ilość die-hard fanów Hatred to coś niespodziewanego i zajebiście pozytywnego.

MG: Nie zniechęca Was to?

J.Z.: Głosy oburzenia? A skąd, wręcz przeciwnie. My tę grę robimy trochę na przekór trendom i na złość "obrońcom moralności", którzy za głośno krzyczą ostatnimi czasy. Także te wszystkie negatywne opinie, w jakiś przewrotny sposób nas motywują do roboty. Zresztą, zawdzięczamy im rozgłos i darmowy marketing - chcąc nam zaszkodzić, jedynie nam pomogli.



MG: Hatred miało być takie od początku? Być może pierwsze koncepty były łagodniejsze względem tego, co oglądamy na pierwszym zwiastunie.

J.Z.: Póki co to jedyny projekt, przy którym pracowałem, w którym podczas developmentu nie doszedł żaden feature i żaden nie został wywalony. Mam nadzieję, że tak będzie dalej i gra pozostanie wierna konceptowi i początkowemu designowi, bo jak na razie jest. Łagodniej nie było, bardziej hardcorowo też nie.

MG: Jak wygląda sprawa z mordowaniem innych stworzeń? Koty, psy, reszta zwierząt – wystąpią w Hatred? Jeśli tak, to czy i je będzie można poddać eksterminacji?

J.Z.: Zwierząt nie będzie. Nie mamy takich mocy przerobowych, a zwierzęta to masa dodatkowej roboty. Nie byłyby istotnym dodatkiem, jako że Hatred jest o zabijaniu ludzi, więc nie ma sensu pchać się w temat, który nam tylko proces developmentu utrudni nic specjalnie fajnego nie wnosząc.

Sprawdź także:

Hatred

Premiera: 01 czerwca 2015
PC

Hatred to niezależna izometryczna strzelanka od polskiego studia Destructive Creations. W produkcji wcielamy się w psychopatycznego mordercę, który nienawidzi całego świa...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   18:35, 11.12.2014
Ciekawy wywiad, ja się tam ciesze że powstaję coś na wzór POSTALA, długo trzeba było czekać na taką grę. Owszem dostawaliśmy coś na ten sam wzór (widok i podobny tryb rozgrywki) tylko że albo zabijaliśmy zombie albo Obcych.

Wielu Developerów nie podejmuje się wydania tak kontrowersyjnych gier bo po prostu media robią wiele szumu po prostu o nic. Doczepiają się największych pierdół. A szkoda bo z chęcią zobaczyłbym takiego Manhunta 3 to byłą by rzeźnia która przebiła by Manhunta 1 i 2 za sprawą detali jakie by ze sobą niosła.

Hatred wygląda dobrze wiem że kiedy w niego zagram, będę bawił się dobrze. Oby tylko detale gry były dopracowane na ostatni guzik.