RetroStrefa - God of War
A, rzecz jasna, każdy z tychże talentów może być rozwijany. Po pokonanych wrogach zdobędziemy coś na wzór punktów doświadczenia (uzyskamy je również otwierając odpowiednie skrzynie), które w stosownym menu wykorzystamy na ulepszanie wspominanych zdolności. Dzięki temu wyuczymy się nowych kombinacji ciosów, czy wzmocnimy posiadane zaklęcia.
Ale poza zwykłymi motywami dynamicznej walki, God of War oferuje cały szereg zagadek logicznych - czasami wymagających faktycznie troszkę dłuższego zastanowienia i kombinatorstwa. Bardzo często będziemy zmuszeni do dokładnych oględzin danej planszy, do wysilenia szarych komórek, czy w ogóle do testowania dość niekonwencjonalnych rozwiązań. God of War oferuje wiele łamigłówek, opartych wprawdzie na prostych schematach (przestawiamy kolumny, przełączamy dźwignie), ale dających naprawdę wiele satysfakcji. Takie elementy niesamowicie ubarwiają grę i czynią z niej coś o wiele większego, niż tylko bezmyślną aplikację dla zagorzałych rzeźników.
Tu warto dodać, że istotnym elementem God of War jest dokładna eksploracja odwiedzanych plansz. Jeśli skrupulatnie porozglądamy się po okolicy, natrafimy na skrzynie z życiem, z doświadczeniem, czy z przedmiotami zwiększającymi naszą energię i poziom magicznej energii. Jest to ciekawa, dodatkowa atrakcja - tym bardziej, że plansze są dość rozległe i mają liczne odnogi.
Finalnie, w 2005 roku God of War imponowało fenomenalną oprawą wizualną i dźwiękową. Pomijam już rewelacyjną animację, bardzo dobre (nawet z punktu widzenia dzisiejszego gracza) tekstury i efekty specjalne. Produkcja to przede wszystkim pięknie zaprojektowane lokacje, pełne artystycznego polotu i demonicznej, mrocznej nuty. Pod tym względem God of War osiągnął naprawdę jeden z najwyższych możliwych poziomów. Także i dzisiaj gra wygląda naprawdę korzystnie i trudno ją posądzić o bycie już dziewięcioletnim staruszkiem. A wszystko to okraszone jest świetnym, klimatycznym soundtrackiem, uzupełnionym nastrojowym dubbingiem.
Prawdę mówiąc ciężko podejrzewać, by użytkownicy konsol jeszcze nie odpalili tej jakże udanej produkcji. Ale jeśli coś takiego faktycznie miało miejsce, gorąco nawołuję do nadrobienia zaległości. Zresztą, nawet jeżeli graliście, a macie chwilowy przestój z interesującymi Was pozycjami – God of War jest dziełem, które z wielką przyjemnością można sobie odświeżyć i ponownie czerpać ogromną przyjemność z przygód Kratosa. Twórcy zmontowali kawał dobrego slashera, który – mam nadzieję – będzie dalej z powodzeniem rozwijany na konsolach nowej generacji. To naprawdę jeden z najlepszych przedstawicieli swego gatunku w historii wirtualnej rozrywki.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler