Ken Levine opowiada o tym, jak powstawała historia serii BioShock
„Wolę dać ramy i wystarczająco informacji, aby ludzie mogli samodzielnie przygotowywać zestawienia. To, że gracze je robią, daje mi satysfakcję, bo chciałem dać wszystkim na tyle materiałów, aby mogli samodzielnie poskładać opowieść w jedną całość. Bardzo skomplikowane było utrzymywanie wszystkiego w kupie, to było bardzo trudne. Była jeszcze kwestia tego, czego nie chcemy powiedzieć, ponieważ opowieści podane na tacy również nie są zbyt interesujące.”
“Ktoś w podcaście powiedział: ‘Jeśli dowiem się, że Booker jest rzeczywiście tym, będę strasznie zły.’ Oni rzeczywiście skończyli grę. Ja natomiast myślałem, ‘Posłuchaj, będziesz spać spokojnie, ponieważ nigdy niczego tak naprawdę się nie dowiesz’, nie ma się po prostu czego dowiedzieć. Cokolwiek myślisz, tak właśnie jest. Moje założenia, moje pisarskie założenia, nie są ważne.”
Oczywiście to nie pierwszy raz kiedy zastosowano podobny zabieg. Wiele książek, filmów, czy właśnie gier nie próbuje wyjaśniać wszelkich niedopowiedzeń i niuansów, a w rezultacie gracz samodzielnie poszukuje odpowiedzi. Każda, nawet najbardziej pokręcona, teoria może być prawdziwa – wszystko zależy od tego, czy znajdą się argumenty stanowiące jej poparcie. Do tej pory trwają zagorzałe dyskusje na temat poszczególnych postaci gry i to jest właśnie piękne. Czy Electronic Arts dobrze zatem zrobiło dorzucając epilog do pierwotnego zakończenia Mass Effect 3? Zdania są podzielone.
Zbliżając się do końca wywiadu, Levine wspomina jeszcze o dość ważnym dla niego elemencie. Przewijającym się przez całą grę słowie kluczu – odkupieniu.
„Wszyscy zrobiliśmy rzeczy, które powinno się nam wybaczyć, ale są też występki, za które nie wypada nigdy otrzymać przebaczenia. Do tej drugiej kategorii na pewno pasuje to, co Booker zrobił Elizabeth, kiedy była dzieckiem – Anną – to było niewybaczalne.”
„Dla nas interesującym wydawało się ich pojednanie, mimo że Booker podświadomie ciągle do niej brnął, nie zdawał sobie sprawy z tego, co ich łączy. Kiedy wszystko zaczynało się rozwijać, fabuła nabierała rozpędu. Prawdę mówiąc, bardziej interesuje mnie właśnie ta opowieść, niż elementy fikcji naukowej. One służą opowiedzeniu tej ważniejszej historii, sądzę, że koncepcja tego, ‘Co da się odkupić, a co nie’ jest czymś, co wywarło ogromny wpływ na postrzeganie mojego własnego życia.”
W tym momencie wypadałoby zakończyć. Mam nadzieję, że wywiad podoba się Wam tak bardzo, jak przypadł do gustu mnie. Dzięki niemu zauważyłem pewne drobne niuanse różniące poszczególne odsłony BioShock i liczę na to, że wy również zdaliście sobie z nich sprawę. Jak zwykle, zachęcam do dzielenia się spostrzeżeniami w komentarzach poniżej. Chętnie poczytamy Wasze opinie w temacie.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler