Jak powstawało pierwsze Call of Duty - o walce z Medal of Honor opowiadają byli pracownicy Infinity Ward i Activision


bigboy177 @ 13:55 02.11.2013
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Wtedy w głowach szefostwa i marketingowców zaczęły rodzić się pomysły na to, jak odpowiednio rozreklamować grę. Co ciekawe, kampania reklamowa była większa w UK, aniżeli w USA, a wszystko dlatego, że Activision chciało podbić nowe rynki, w Ameryce mieli już ugruntowaną pozycję jednego z liderów.

„Przygotowaliśmy kampanię, która była znacznie większa od czegokolwiek zrealizowanego do tej pory przez Activision, dla jakiejkolwiek gry tylko PeCetowej. Myśleliśmy, że będzie to największa kampania marketingowa gry na PC, jaką kiedykolwiek zrealizowano w Wielkiej Brytanii.”

“Mieliśmy kampanię telewizyjną dla pierwszego Call of Duty. A to dlatego, że wierzyliśmy w nie. Pamiętam, że byliśmy na kilku różnych spotkaniach z marketingowcami z USA, którzy podważali nasz pomysł. Szef Ron Doornik, nas jednak wsparł i powiedział: ‘To odważne. Ale robimy to dla przyszłości marki’.”

„Często żartuję do ludzi, że pracowałem w Activision do 2006 roku i byłem odpowiedzialny za wydanie wszystkich kiepsko sprzedających się Call of Duty. Ale w rzeczywistości, można powiedzieć, że wszystkie wielkie Call of Duty, te od czasów Modern Warfare, zostały zbudowane na barkach gigantów. My to wspieraliśmy od samego początku. Sądzę, że te wczesne decyzje sprawiły, że Call of Duty zdecydowanie lepiej radziło sobie w Wielkiej Brytanii, aniżeli w innych miejscach.” – kończy Walkden.

Dzięki odpowiedniej kampanii reklamowej Call of Duty jest obecnie jedną z najważniejszych marek w portfolio Activision. Jednocześnie poradziło sobie wyśmienicie na rynkach, na których wiele innych hitów nie mogło zdobyć choćby małej publiki. Jest to niezaprzeczalny dowód na to, że reklama rzeczywiście działa, pod warunkiem, że kampanie zostaną przeprowadzone z głową oraz odpowiednią taktyką. Szefostwo wierzyło w przyszłość marki i nie kierowało się wyłącznie słupkami z jednego wykresu.



„Call of Duty przeniosło Activision w tereny EA.” – mówi Dodkins. “To był punkt zwrotny. Dzięki temu Activision stało się firmą globalną, a tego nie udało się zrobić żadnej wcześniejszej marce korporacji.” - kończą rozmówcy portalu MCVUK.

Ja zaś na koniec kilka słów komentarza. Jak widać, Call of Duty powstawało ze sporymi komplikacjami w tle, a mimo wszystko projekt udało się doprowadzić do końca i za sprawą poświęcenia i wiary wielu osób jest dzisiaj znane chyba każdemu graczowi.

Bitwa pomiędzy Electronic Arts i Activision trwa nadal, a jej najnowszy jej rozdział dotyczy studia Respawn Entertainment, złożonego w znacznej mierze z osób, które niegdyś tworzyły Infinity Ward, ale odeszły ze względu na niesnaski między deweloperami, a Activision. Może za kilka lat dowiemy się jak powstawał debiutancki projekt Respawn (Titanfall), które, zataczając koło, wróciło do swojego pierwotnego pracodawcy – Electronic Arts.

Żegnając się, zachęcam oczywiście do komentowania wywiadu. Mamy nadzieję, że Wam się podobał. Jeśli tak, to pamiętajcie, że podziękowania za niego należą się ekipie MCVUK, my zaś zajęliśmy się jedynie jego tłumaczeniem oraz wrzuciliśmy garść własnych opisów.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudossebogothic   @   14:54, 02.11.2013
Szkoda, że teraz tworzą gry tylko w konfliktach współczesnych. Jedni patrzą na drugich i brakuje różnorodności. Teraz jeśli Battlefield albo CoD wrócą do II WŚ, konkurencja zrobi to samo.
0 kudosroxa175   @   20:31, 02.11.2013
Nigdy nie przepadałam za grami z tych serii, większą uwagę zazwyczaj przywiązuję do ciekawej fabuły niż do konkretnej rozwałki, a w grach tego typu zbytnio rozbudowanego scenariusza nie mamy, więc wolę pozostać przy moich RPG'ach. Dumny
0 kudosmikhail01   @   00:34, 03.11.2013
I pomyśleć, że COD miał być klonem Medal of Honor Dumny EA strzeliło sobię w stopę, bo nie potrafili się dogadać z własnymi pracownikami.
0 kudoswisniaboss   @   17:18, 08.11.2013
roxa175 przy tych produkcjach ja np. patrzę głównie na tryb multiplayer, bo po co mam płacić 130zł w dniu premiery za parę godzin kampanii dla pojedynczego gracza (nawet jeśli jest dobra) to trochę dużo hajsu... Jak już płacić to za porządny multik, przy którym będę się bawił dziesiątki, setki godzin (na chwilę obecną w BF3 mam 300 godzin rozgrywki i jakoś nadal mam ochotę grać Uśmiech