Silent Hill to klasyczny survival horror z prawdziwego zdarzenia, który mógł śmiało konkurować z Resident Evil, a na kilku płaszczyznach nawet go przewyższał. Tytułowe Ciche Wzgórze, z unoszącą się wszędzie mgłą, zapadło w pamięć chyba każdemu, kto grał w nocy ze słuchawkami. Widok wykreowanych na potrzeby gry bestii wywoływał ciarki na plecach, a charakterystyczny dźwięk syreny śnił się po nocach. Szkoda, że dziś takich horrorów się nie robi.
Miejsce 6
Driver to sandboks samochodowy przez wielu uważany za ojca gatunku. Cztery wielkie miasta (Miami, San Francisco, Los Angeles i Nowy Jork) swym rozmiarem wgniatały w fotel. Dynamiczne pościgi policyjne grały tu pierwsze skrzypce, a od gracza wymagano nie lada umiejętności. Często o powodzeniu misji decydowały ułamki sekund. Nie było miejsca na amatorkę i spokojną jazdę - to była wycieczka tylko dla prawdziwych piratów drogowych, znających każdą uliczkę na pamięć. Prawdziwa perełka w bibliotece PSX. Właśnie Driver w tamtych czasach inspirował twórców GTA, nie na odwrót.
Miejsce 5
Legacy of Kain: Soul Reaver to przygodowa gra akcji, dziś będąca już legendą. Wcielaliśmy się w niej w wampira o imieniu Raziel, który został strącony przez swojego pana - Kaina - w otchłań Jeziora Umarłych. Odrodzony dzięki mocy Starszego Boga wyruszył by się zemścić, przemierzając piękną i mroczną krainę Nosgoth. Lokacje wykonano rewelacyjne, z gotyckimi świątyniami, zamkami i fortecami na czele. Styl graficzny tej gry to prawdziwa sztuka! Szczególne wrażenie robiło poruszanie się pomiędzy dwoma wymiarami - materialnym (istot żywych), a tym zamieszkanym przez potępionych nieumarłych. Raziel po drodze spotykał oczywiście różne potwory i upiory, a walka sprawiała masę przyjemności. Nie zabrakło przy tym ciekawych zagadek i widowiskowych bojów z bossami.
Miejsce 4
Crash Bandicoot (1-3) to maskotka konsoli PlayStation. Prosta z pozoru platformówka, polegająca na zbieraniu jabłek, omijaniu niebezpiecznych pułapek i uciekaniu przed nietuzinkowymi oponentami. Głównym bohaterem jest tu jamraj, który wraz z innymi gatunkami zwierząt został schwytany przez groźnych naukowców, chcących prowadzić mutacje genetyczne. Crash musi oczywiście uratować świat, przemierzając rozmaite poziomy. Rozgrywka w Crash Bandicoot nie nudzi się nawet dziś, 17 lat po premierze. W swoim czasie szczególne wrażenie robiła oprawa graficzna, która jak na rok 1996, wywalała szczękę z zawiasów. Ale czy można się temu dziwić, wiedząc, że za powstanie gry odpowiedzialne jest studio Naughty Dog, dzięki któremu dzisiaj można zagrać w takie cudeńka jak Uncharted oraz The Last of Us?
Metal Gear Solid to jedna z najbardziej wyjątkowych gier w historii wirtualnej rozrywki. Firma Konami postanowiła bowiem zainwestować nie tylko w ciekawą mechanikę rozgry...
Tym artykułem narobiliście mi chęć zakupu PS1 albo lepiej od razu PS2. W większość grałem i to są gry na których się wychowałem. Sentymentalizm mode właśnie mi się włączył.
Tekken 3 był genialny, jednak ja i tak wolałem Soul Edge.. chociaż oczywiście miałem obie te gry Ach, to były czasy, wystarczy przypomnieć sobie GENIALNE pierwsze Residenty...
Że ja tego tematu wcześniej nie wygrzebałem.
10 pozycji to jak na "szarą staruszkę" stanowczo za mało. Moje top 10 wyglądało by tak:
MediEvil 2, MGS, Resident Evil 2, Parasite Eve 2, Fear Effect 2, Tomba1/2, Final Fantasy 9, Spyro year of..., Tekken 3, Soul Reaver. Tylko bez ustalania kolejności, wszystkie są The Best Of!
Cytat: IgI123 więc rozkochałem w sobie Spyro i Crasha
Ja tych starszych konsol w ogóle nie znam ale teraz tak przeglądając video dochodzę do wniosku, że ta konsola musiała być naprawdę dobra jeśli ją w 1994 roku wypuścili.
Cytat: shuwar Ja tych starszych konsol w ogóle nie znam ale teraz tak przeglądając video dochodzę do wniosku, że ta konsola musiała być naprawdę dobra jeśli ją w 1994 roku wypuścili.
Myślę że nic na tej liście bym nie zmienił, no może miejscami MGS'a z Medievilem.
W sumie od czasu do czasu w coś pykam na ePSXe. Stare gry jakoś dawały więcej frajdy i nawet te które przeszedłem kilka razy, chętnie znów zaczynam.
Dla mnie numer jeden zawsze Crash. Moja pierwsza gra na moją pierwszą konsolę. Razem z rodzicami dużo godzin przy tym spędziliśmy. Przy Spyro z resztą też.
No i Rayman jeszcze wymiatał. Ech, te platformówki były genialne na szaraczka.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler