Relacja z promocji Mass Efect w Warszawie

Mass Effect 15.04.2008 Warszawa

Dla większości z Was był to kolejny zwykły dzień. Jednak dla zespołu CD PROJEKT był to dzień, w którym mogli się oni pochwalić kolejnym „pewnym sukcesem” w branży gier komputerowych. Nie chodzi mi oczywiście o wypuszczenie dodatku do wiedźmina, chodzi o grę, która porwała przed ekrany telewizorów miliony graczy, dostała kilkanaście nagród serwisów branżowych czy sprzedała się w ponad milionowej ilości kopii. Jest to oczywiście Mass Effect, gra cRPG rozgrywająca się w świecie science-fiction. Nie zamierzam opisywać programu, który na konsoli XB360 ukazał się już kilka miesięcy temu. Mam zamiar przedstawić wam przebieg imprezy promującej tę oto grę na PC. Zapraszam do lektury.


Kolo godziny 19.00 rzewnym krokiem wkroczyłem na teren złotych tarasów, wspiąłem się na najwyższą wieżę, dotarłem do najdalszej komnaty zwanej Multikino, potem wystarczyło jeszcze tylko kilka kroków więcej, żebym wkroczył w kosmiczny świat gry.
Kilka minut po moim przybyciu, zagnano nas do jednej z kilku wynajętych sal kinowych. Na miejscu zamiast popcornu czekał na nas Chris Priestly z Bioware Corp, z zamiarem prezentacji pecetowego wydania gry. Po obejrzeniu intra pokazano nam dwie misje, które miały za zadanie ukazać nam różnice pomiędzy wersjami programu. Cała prezentacja trwała raptem kilkanaście minut, co pozwoliło nam widzom jakoś zapoznać się z fabułą gry. Po pokazie zaproszono nas na "poczęstunek" i masę innych atrakcji. Największą z nich był oczywiście Cris. Po kilku minutach czekania w "kolejce z numerkiem dłoni” i mnie udało się zamienić z nim kilka zdań. Oto mini wywiad z przedstawicielem Bioware, Chrisem Priestly ( tłumaczenie moje, wiec rewelacji nie będzie :P )



Ja: Czy grywasz w gry cRPG, jaką jest przecież Mass Effect ?
Chris Priestly : Tak naprawdę to mam świra na punkcie każdego cRPGa, przedkładam jednak fantasy nad Since-fiction.

Ja: Wersja na konsole XB360, pojawiła się się już jakiś czas temu, czy wersja na PC będzie wyglądać tak samo, czy może znajdziemy kilka różnic?
CP: Tak, w grze będzie można znaleźć kilka ciekawych smaczków, Jestem pewien, że każdy kto grał w wersje na X-klocka, w mig je wyłapie.

Ja: Mógłbyś podać trzy najważniejsze różnice pomiędzy wersjami?
CP: Po pierwsze jest to praca kamery. W wersji na XB360 jadąc transporterem nie mogliśmy zmienić kierunku kamery bez zmiany toru jazdy, teraz możemy jechać prosto i kręcić kamerą jak nam się tylko podoba. Kolejna zmianą jest umiejętność zlecania naszym towarzyszom zadań do wykonania. Wcześniej załoga podążała cały czas za nami i atakowała te same cele, teraz możemy kazać im atakować czy tylko poruszać się w innym kierunku niż nasz. Trzecią nowością jest wspomniany już sposób rozbrajania min czy bomb. Wcześniej polegało to na wciskaniu kolorowych przycisków w odpowiedniej kolejności, było to rozwiązanie dość wygodne, ale tylko w wersji konsolowej. Na Pc ten sposób się nie sprawdził, więc wymyśliliśmy nowy. Jest to rodzaj mini gierki, w której musimy dość strzałką do środkowego kółka w wyznaczonym czasie, omijając przy tym żółte i czerwone kwadraciki. Są to trzy takie podstawowe zmiany, które zauważy każdy, kto miał choć minimalną styczność z wersja konsolową gry.

Ja: Odejdźmy teraz może od tematu Mass Effect. Od dłuższego czasu nurtuje mnie pytanie, które chciałbym ci teraz zadać. Wiele się swego czasu naczytałem o trwającej produkcji gry Star Wars: Knights of the Old Republic 3, czy coś wiesz na ten temat?
CP: Przykro mi, ale jak narazie nie planujemy produkcji tej gry, choć i ja chętnie bym sobie w nią pograł, bo przepadam za klimatami Gwiezdnych Wojen. Jak narazie wszystkie siły skupiamy nad nowym Sonic'iem RPG, i druga częścią Mass Effect.

Ja: Czy możesz mi coś powiedzieć na temat sequelu Mass Effect?
CP: Powiem szczerze, że chciałbym, ale naprawdę nie mogę. Jak by to się wydało to koledzy z biura pewnie by mnie za to pobili (śmiech). Mogę powiedzieć tylko, że będzie to świetna gra z fabułą równie dobrą, co jedynka.

Ja: Szkoda, ale i tak dziękuje za wywiad i życzę miłej zabawy.
CP: Dzięki i wzajemnie.

CD Projekt przygotował więcej atrakcji, oprócz możliwość pogadania z Chrisem. Do naszego użytku oddano kilka konsol XB360 z włączoną gra. Postrzelać można było też prawie, że realnie. Na wirtualnej strzelnicy każdy mógł sprawdzić swoje „orle oko” w zawodach (do tego momentu nie wiedziałem, że nieźle radze sobie z bronią krótką. Jednak strzelanie do kaczek na Pegasusie do czegoś mi sie przydało :) ). Organizatorzy użyczyli nam nawet dwa SegWay’e. Każdy chętny mógł sobie pojeździć na czymś takim, wystarczyło tylko lekko złapać za drążek sterowniczy i balansując własnym ciąłem zwiedzać sale kinową z prędkością 20 km/h.



Tak oto wyglądała moja przygoda z grą Mass Effect. Przypomnę tylko, że polska premiera (pełen dubbing) zaplanowana jest na czerwiec tego roku. Mam nadzieję, że żadnych opóźnień nie będzie, bo chętnie wcielę się w role komandora Sheparda

Ps. Rozdawane przez hostessy lizaki z logo XB360, niebyły wcale smaczne :P

Ps.2 W całym tekście używałem zwrotów my, nas itp. Miałem na myśli dziennikarzy
Branżowych z polski, Czech, Ukrainy i Rosji. Jednym słowem była nas tam ładna gromadka :)