RetroStrefa - Icewind Dale


Zidan @ 15:16 07.02.2013

W RetroStrefie przypominaliśmy już kultowe cRPG wydane przez Interplay, takie jak Baldur’s Gate czy Planescape: Torment. Tym razem powracamy więc do ostatniego przedstawiciela tej ponadczasowej grupy „erpegów” opartych na silniku Infinity Engine, jakim jest Icewind Dale.

W RetroStrefie przypominaliśmy już kultowe cRPG wydane przez Interplay, takie jak Baldur’s Gate czy Planescape: Torment. Tym razem powracamy więc do ostatniego przedstawiciela tej ponadczasowej grupy „erpegów” opartych na silniku Infinity Engine, jakim jest Icewind Dale.

Bo faktycznie można powiedzieć, że produkcje zasilane przez Infinity Engine, a osadzone w uniwersum fantasy Forgotten Realms (no i oparte o system Advanced Dungeons & Dragons), tworzą swojską rodzinę i warto pamiętać o wszystkich jej członkach. Ale do rzeczy - za wyprodukowanie wydanego w 2000 roku Icewind Dale odpowiada niemniej kultowe studio Black Isle Studios, odpowiedzialne także za stworzenie właśnie Planescape: Torment oraz za developing Baldur’s Gate. Sam Icewind Dale, wydany rok po Planescape, swoim designem i modelem rozgrywki stanowił niemal całkowity powrót do tego, co znaliśmy z Wrót Baldura. Jednakże różnice bezpośrednio w zabawie były już na tyle odmienne, że swojego czasu wzbudziły niemałe kontrowersje i nierzadko skrajne opinie graczy.



No to po kolei. Akcja Icewind Dale żegna lubiany przez wszystkich Faerun i przenosi nas do mroźnej krainy zwanej Doliną Lodowego Wichru – terytorium dzikiego i nie do końca zbadanego. Opowieść rozgrywa się na długo przed wydarzeniami znanymi z Baldur’s Gate i w żaden sposób nie jest powiązana ze swoim wielkim poprzednikiem. Tym co przede wszystkim budziło kontrowersje wśród graczy, była rozpisana przez Black Isle fabuła – bardzo uproszczona względem Wrót Baldura (a co dopiero Planescape: Torment), mniej złożona i mniej wątkowa. Nie wcielaliśmy się tu de facto w jednego, głównego bohatera, a w drużynę śmiałków – pozbawionej szczególnego lidera. Ową drużynę poznamy w mieście Easthaven, kiedy to dostanie zlecenie eskortowania karawany do innej, odleglejszej mieściny, zwanej Kuldahar. Jednak w wyniku zasadzki prawie wszyscy członkowie karawany zostają zabici na przełęczy, a tylko naszym śmiałkom udaje się przedostać do Kuldahar. I tam, pozornie dość jednoznaczna misja, przerodzi się w konieczność walki z siłami ciemności, zagrażającymi mieszkańcom Doliny Lodowego Wichru.



Oczywiście nie sam wątek główny wzbudzał tak liczne skrajne myśli o Icewind Dale, ten bowiem nawet na papierze wygląda raczej zwyczajnie, a i w samej produkcji został pociągnięty zupełnie przyzwoicie i klimatycznie. Dodajmy do tego absolutnie fenomenalne i charakterystyczne lokacje (Kuldahar – miodzio!), intrygujących bohaterów (fantastyczny Arundel) i całkiem niebanalne zwroty akcji, a zyskamy niezgorszy wątek fabularny. Zmiana leżała jednak w uproszczeniu rozgrywki: bardzo ograniczono liczbę NPC’ów, questów do wykonania, zmniejszono liczbę lokacji i co najbardziej znamienne, zniwelowano jakąkolwiek swobodę prowadzenia przygody (w tym momencie mamy iść „tu”, a w tamtym „tam”), czyniąc ją jednocześnie bardziej liniową. A co za tym idzie, skupiono się na walce, rozwoju bohaterów, zbieractwie i takich bardziej „banalnych” elementach zabawy. Cóż – pozornie brzmi to chyba dość nieatrakcyjnie, ale jak się okazało, taka konwencja miała swoje uzasadnienie i wcale nie pozbawiała
Icewind Dale wielkiego uroku!

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosjuve   @   16:41, 07.02.2013
Moja pierwsza, zakupiona gra na komputer osobisty, jakoś późną zimą 2003 roku, to były czasy!
0 kudosroxa175   @   16:48, 07.02.2013
W Planescape i BG grałam, a w tą grę nigdy nie miałam okazji, trzeba będzie ją w końcu zakupić, pewnie teraz to jakieś groszowe sprawy. Uśmiech
0 kudosdenilson   @   17:05, 07.02.2013
Cytat: roxa175
W Planescape i BG grałam, a w tą grę nigdy nie miałam okazji, trzeba będzie ją w końcu zakupić, pewnie teraz to jakieś groszowe sprawy. Uśmiech
Roxa żebyś wiedziała. W extra klasyka jest paczka Legendy RPG za 25 zł. Obecnie jeszcze jest wielka wyprzedaż więc teraz koszt to 15 zł.
0 kudosdenilson   @   17:27, 07.02.2013
Taki zbieg okoliczności Dumny Zdarza się przecież. Jak zobaczyłem to pudełko i jego bogatą zawartość to mnie wzięło by dodać do swojej kolekcji. Sporą niewiadomą jest dla mnie teraz zgodność z W7 64-bit.
0 kudosUxon   @   19:48, 07.02.2013
Pewne uproszczenia względem fabuły i postawienie bardziej na walkę były od razu w zamyśle twórców gdyż Icewind Dale miał początkowo być tzw. "wypełniaczem czasu" między BG1 i BG2. Nikt się nie spodziewał, że wyjdzie z tego tak znakomita gra sama w sobie. A co do ceny, sam niedawno nabyłem jedynkę razem z dwójką za kilkanaście złotych, warto. Muzyka Soula (to ten od Skyrim Uśmiech ) genialna. Po wejściu do Kuldahar stanąłem, miałem ciary i nie mogłem się ruszyć przez właśnie muzykę. Genialna po prostu i chyba nawet lepsza niż w BG.
0 kudosFox46   @   20:20, 07.02.2013
Gre było można kupić w biedronce za 10zł Saga Icewind Dale + Heart of Winter + Trials of the luremaster, Icewind Dale 2
0 kudossparrow1990   @   22:42, 07.02.2013
Stara gra, ale ma wspaniałą ręcznie rysowaną grafikę. Do plusów zaliczam także długość rozgrywki.
0 kudosiselor   @   15:17, 11.02.2013
Perła w koronie komputerowego RPG XXI wieku. Jeden z najlepszych, najbardziej klimatycznych tytułów ever. Nie znać - wstyd!
0 kudosdenilson   @   19:22, 11.02.2013
Ja nie grałem, ale mam w przyszłości nadrobić zaległości.
Dodaj Odpowiedź