Fikuśny rok 2012 w branży gier!

Wylądowało nowe!
Pierwsze przed szereg, już tradycyjnie, wyskoczyło Nintendo. Wii U zadebiutowało, co warto odnotować, najpierw w USA. Maszynka nie wniosła jednak powiewu świeżości, a raczej stała się dowodem na to, jaką drogę obierają władze Ninny. Nowatorski kontroler i usługa sieciowa mają być kluczami do sukcesu. 30 listopada sprzęt trafia do Europy. Co to oznacza dla rodzimego rynku? Nic. Polska jest przez wielu uważana marnym rynkiem dla produktów BigN. Firma odpowiadająca za promocję sprzętu, Stadlbauer, kompletnie olewa system, więc na chwilę obecną ciężko znaleźć go na półkach sklepowych. Podobnie zresztą ma się sytuacja z grami, których także próżno szukać u rodzimych sprzedawców. Co ciekawe, konsola schodzi bardzo dobrze zagranicą, mimo wielu głosów wieszczących szybki spadek zainteresowania platformą.
"Wii U jest praktycznie wyprzedane, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, by uzupełnić zapasy i przywrócić towar na półki sklepowe. Wydane w listopadzie 2006 roku Wii było swego czasu prawdziwym fenomenem. Nawet 3 lata później, wchodząc do sklepu nie miałeś gwarancji, że kupisz konsolę. Od tamtego czasu wiele się nauczyliśmy i teraz wrzucamy kolejne partie produktu znacznie szybciej." - wypowiedź z kilkunastu godzin po premierze.
Wielcy pozostają wielcy!
Stagnacja to uczucie, które towarzyszyło mi przez większą część roku, pod względem gier oczywiście. 2012 rok przyniósł to, co miał przynieść. Najwięksi w branży wypluli na rynek swoje najsłynniejsze marki. Dla mnie największym zaskoczeniem okazała się Dragon's Dogma. Role Play ze stajni Capcomu debiutował w końcówce maja, pokazując, że japońscy producenci, wciąż potrafią robić epickie gry. Na początku roku wyszedł, długo oczekiwany, Tom Clancy's Ghost Recon: Future Soldier, który wprowadził istotne zmiany w serii, zaskakując fanów, wielu z nich wręcz odpychając od rozgrywki, niestety. Uproszczona zabawa, znikoma ingerencja w taktykę i dosyć przeciętna grafika, zabolały wielu sympatyków wojennej sagi, w tym mnie samego.
Upływający rok to również perturbacje wokół Mass Effect 3, a ściślej samego zakończenia. To jednak pokazało, jaką siłą są odbiorcy, którzy mają realny wpływ na zachowania twórców. Fanatycy gier ze stajni Blizzarda otrzymali Diablo III. Najważniejszą datą w kalendarzu wielu graczy okazał się 2 października. Capcom wypuszcza na rynek Resident Evil 6, które zgarnia rozbieżne noty, jedni grę wynoszą na szczyty, drudzy karcą i okrzykują wpadką roku. Standardowo, otrzymujemy tasiemce ze stajni Activision i Electronic Arts.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler