Podsumowanie serii Call of Duty - Black Ops 2 będzie dziewiątą odsłoną
Materdea @ 09:59 08.11.2012
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨💻
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
■ Call of Duty 4: Modern Warfare (PC, X360, PS3, DS)
Data premiery – świat: 9 listopada 2007
Data premiery – Polska: 9 listopada 2007
Modern Warfare debiutując w 2007 roku na nowo zdefiniował pojęcie „wojennego FPS-a”. Przeniesienie akcji w klimaty bardziej współczesne (przedstawione wydarzenia rozgrywają się w 2011 roku) stworzyło swoiste złote wrota dla innych deweloperów. Wynikiem tego jest dzisiejszy kształt m.in. serii Medal of Honor.
Kierujemy poczynaniami de facto sześciu postaci, aczkolwiek pierwsze skrzypce w tej przepełnionej terroryzmem opowieści grają brytyjski rekrut Special Air Service, sierżant John „Soap” MacTavish, Paul Jackson, członek sił rozpoznawczych United States Marine Corps przerzucony na Bliski Wschód; kapitan/porucznik John Price, oficer SAS-u – wcielamy się w niego podczas dwóch, fenomenalnych, retrospekcji (zadanie w Prypeci do dziś wspominane jest przez społeczność jako jedną z najlepszych misji w całym gatunku). Fabuła to scenariusz stricte sensacyjny: przywódca radykałów dokonuje zamachu na głowę fikcyjnego państwa na Bliskim Wschodzie, a w międzyczasie w Rosji wybucha wojna domowa, spowodowana działaniami grupy ultranacjonalistycznej.
Pierwsze Modern Warfare rozpoczęło swego rodzaju trend, który dzielnie trzyma się aż do tej pory: single-player jest wrzucony tylko dla zasady (choć nie powiem, tutaj trzymał przyzwoity poziom), a prawdziwym mięskiem jest tryb poświęcony wielu graczom. To właśnie multik był całym kręgosłupem operacji „Call of Duty”. Ciągle możemy dowolnie przebierać pomiędzy setkami serwerów, swobodnie dołączać do zabawy i mieć z tego masę frajdy. Dalej cieszy zdobywanie punktów doświadczenia za eliminowanie oponentów (co wtedy było zupełnie świeżym ficzerem), wskakiwanie na kolejne levele i odblokowywanie następnych pukawek. Zresztą – modyfikowanie uzbrojenia, nakładanie coraz wymyślniejszych kamuflaży, które w kolejnych częściach zostało rozwinięte niemal do perfekcji, samo w sobie daje kupę radochy. Nic dziwnego, że do tej pory po Call of Duty 4 sięgnęło ponad 13 milionów spragnionych zwalczania terroryzmu fanów.
■ Call of Duty: World at War (PC, PS2, X360, PS3, Wii, DS)
Data premiery – świat: 14 listopada 2008
Data premiery – Polska: 14 listopada 2008
Piąta odsłona została stworzona nie przez Infinity Ward, a Treyarch, które miało już do czynienia z tym cyklem. Po przerwie spowodowanej drobnym problemem z terroryzmem w teraźniejszości, w World at War ponownie wracamy do klimatów II Wojny Światowej. Tytuł pozwala wcielić się w rolę szeregowego C. Millera z 1. Dywizji Korpusu Piechoty Morskiej Stanów Zjednoczonych oraz Dimitrija Petrenkę – żołnierza walczącego na froncie wschodnim. Połączył on siły z Wiktorem Reznovem by ostatecznie zawiesić radziecką flagę na dachu Raichstagu.
Świeżynkami w „piątce” są kooperacja i Nazi Zombie. Pierwszy rodzaj pozwala na zabawę z czterema przyjaciółmi rozgrywając misje z kampanii fabularnej. Drugi zaś polega na obronie obleganego domostwa przez nazistowskie zombie, żywe truchła poległych wojaków. Za każde zabójstwo wroga otrzymujemy pewną liczbę punktów, które potem możemy wydać na nowe giwery i miejsca pozwalające w razie nawałnicy oponentów uciec i odpierać ataki dalej – np. kolejne piętro budynku. Ten tryb zabawy przyjął się bardzo dobrze, czego efektem jest zaimplementowanie go w Black Ops i nadchodzącym Black Ops II.
Call of Duty: World at War zadebiutował również na konsoli PlayStation 2 z dopisanym do nazwy „Final Fronts” będąc zarazem ostatnią częścią tej znamienitej serii na wiekowej platformie Sony. Za deweloping wzięła się ekipa Rebellion Developments. 19 listopada 2009 roku na AppStorze zadebiutował Call of Duty: World at War Zombies – edycja „piątki” dedykowana iPhoneom i iPodom, będąca wariacją na temat Nazi Zombie.
Na konsolce przenośnej PlayStation Portable w 2007 roku ukazało się Call of Duty: Roads to Victory. Produkcja pozwala rozegrać kampanię brytyjską, amerykańską oraz kanadyjską. W 2004 światło dzienne ujrzała również inna odsłona cyklu Call of Duty okraszona podtytułem Finest Hour. Activision wydało ją wyłącznie na PlayStation 2, pierwszego Xboxa oraz Nintendo GameCube. Dzieło oferowało całkiem rozbudowany single-player oraz multiplayer. Na handheldzie Sony, lecz nie PSP, a na Vita, równo z debiutem najnowszej części zawita Call of Duty: Black Ops – Declassifield. Gra nie będzie zwykłym portem Black Ops II, a odrębną historią z bogatym trybem dla pojedynczego gracza, jak również multiplayerem. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler