RetroStrefa - Dino Crisis


juve @ 12:18 12.07.2012
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.

Rok 2009. Szef specjalnej jednostki operacyjnej S.

Rok 2009. Szef specjalnej jednostki operacyjnej S.O.R.T. (Secret Operation Raid Team) właśnie otrzymał raport od jednego ze swoich tajnych agentów, Toma, inflitrującego wyspę Ibis pod przebraniem naukowca. Tom nie odnalazł żadnych informacji wskazujących na tajne badania nad bronią nowego typu, wpadł za to na trop pewnej szczególnej osoby, jaką jest dr Edward Kirk, uznany za zmarłego w wypadku podczas eksperymentu z energią trzy lata temu. Agent prosi o natychmiastowe podjęcie akcji. Oddział S.O.R.T. w składzie Regina, Gail, Rick i Cooper dostaje zlecenie pojmania doktora i powrócenia do bazy wraz z Tomem. Jednak po dotarciu na wyspę nie wszystko wydaje się takie, jak być powinno...



it was big-ass lizard Rick!

Przy okazji pierwszego PlayStation nauczyłem się jednego – oszczędzaj amunicje. Capcom znane z serii Resident Evil i jako pionier gatunku survival-horror, w roku 1999 wydał Dino Crisis. Akcja gry umiejscowiona jest na wyspie Ibis. Jako Regina (rudowłosa główna bohaterka gry) trafiamy na wyspę wraz z Rickiem (specem od komputerów) i Gail'em (twardzielem, który najpierw strzela potem pyta). Od samego progu zapowiada się nieciekawie. Okazuje się, że wyspa roi się od dinozaurów różnej maści, które czują lekki niedosyt.

Dino Crisis od samego początku stawiał przed graczem trudne zadanie. Tutaj, jak nigdzie indziej, pasowała definicja survival-horror. Ta gra nie wybaczała błędów, każda sztuka amunicji była na miarę złota, a takowej w grze zbyt wiele nie było. Co się rzucało w oczy to klimat zaszczucia. Capcom przemodelował trochę system rozgrywki, który bazował o ten znany z Resident Evil. Na wyspie Ibis nie było bezpiecznych miejsc, poza save pointami (tutaj w formie pokojów), więc o chwilach wytchnienia można było pomarzyć. Dinozaury na nas polowały, tropiły i potrafiły przechodzić przez drzwi.

Sprawdź także:

Dino Crisis

Premiera: 19 marca 1999
PC

Dino Crisis to jeden z kilku horrorów, jakie ma swoim dorobku firma Capcom. Główną bohaterką gry jest Regina, jeden z członków ekspedycji wysłanej na tajemniczą wyspę,...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   12:35, 12.07.2012
To była gra Uśmiech Dobrze się grało choć nie bez problemów wielka szkoda, że nie kontynuują serii. Może trzeba im petycją przypomnieć ;P
0 kudosremik1976   @   12:56, 12.07.2012
Najlepsza gra z dinozaurami w jaką w życiu grałem i do dzisiaj uważam, że żadna inna gra tego typu nie może się z nią równać. Ten klimat, żywcem wzięty z jeszcze genialnego wtedy Residenta w połączeniu z dzisiejszą techniką wyniósłby grę z pewnością na szczyt, ale pewnie już nigdy taka gra nie powstanie. Szkoda, bo to było naprawdę coś.
0 kudosAndziorka   @   13:14, 12.07.2012
Ja nie grałam, ale wiele dobrego o grze czytałam. Uśmiech
0 kudosFox46   @   14:11, 12.07.2012
Grałem fajna gierka zarówno na PSXa grałem jak i na PC

Dino Crisis zalicza się do starszej elity Resident Evil, Sillent Hill
0 kudosLucas-AT   @   17:36, 12.07.2012
Oj, kultowy, świetny klasyk. Na PSX-a się grywało dużo. Skrzyżowanie starego Residenta z dinozaurami wtedy powalało na glebę.
0 kudosRyQ119   @   17:39, 12.07.2012
Ajć, żałuję że nie grałem w 1 część. Pamiętam natomiast jak mój wujek grał w to na PSX Uśmiech Zawsze lubiłem animacje przechodzenia do następnego pomieszczenia Szczęśliwy
Ja sam grałem w Dino Crisis 2. Przeszedłem grę ponad 6 razy - kilka na konsoli i na PC również. Gdybym miał wymienić tytuł, który najwięcej razy ukończyłem to jest nim zdecydowanie Dino Crisis 2. Gra bardzo mnie się spodobała, choć nie była straszna. Polegała głównie na przetrwaniu (takie było założenie). Widzę że z 1 częścią gry jest trochę inaczej. To tak jak Resident Evil 3 a 5. Trzecia część tej gry mocno straszyła. Piąta - survival który teoretycznie miał być straszny, ale wyszło trochę inaczej.
Jestem wdzięczny Capcom za takie gry jak Resident Evil, Devil My Cry czy Dino Crisis. To były ważne tytuły, zwłaszcza na PSX, a tę konsolę wspominam szczególnie dobrze Uśmiech
0 kudosFox46   @   20:49, 12.07.2012
Nawet Menu launchera na PC ma takie samo jak Resident Evil 2 Szczęśliwy
0 kudosArkanx   @   10:43, 13.07.2012
Zespół tworzący Dino Crisis trzymał się maksymy - "liczy się jakość, nie ilość". Ile było przeciwników w całej grze? Kilkunastu? Za to jakaż była radość z pokonania każdego. "Survival" pełną gębą. Porównajmy to kontynuacji, gdzie ładowaliśmy z różnorodnego arsenału w niezliczone jednostki często po kilka naraz, dostając za każdego zabitego gada punkty do spożytkowania w sklepie. Była jeszcze opcja budowania "combosów" za kilku przeciwników zabitych z rzędu. A szkoda bo mi klimat pierwszej części dużo bardziej przypadł do gustu.

Tak z ciekawości, ten zabieg na drugiej stronie artykułu to jakaś nowa forma prezentacji przekazu?
0 kudosLucas-AT   @   12:51, 13.07.2012
Cytat: Arkanx
Tak z ciekawości, ten zabieg na drugiej stronie artykułu to jakaś nowa forma prezentacji przekazu?

To jest taka ciekawostka, zejście z głównego toku myśli, takie trzy grosze, który może wrzucić też inny redaktor.
0 kudososkarsom   @   17:05, 14.07.2012
Strasznie bałem się tej gry Szczęśliwy Nigdy nie doszedłem nawet do połowy.
0 kudosRezor666   @   17:18, 23.07.2012
Dobra gierka, to była miła odmiana od residentów.
Dodaj Odpowiedź