RetroStrefa - Knights and Merchants


Raaistlin @ 19:24 21.06.2012
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

Strategie stawiające na rozbudowany wątek ekonomiczny wiodły prym głównie w ubiegłym stuleciu. Wystarczy wymienić takie hity, jak kultowe już The Settlers (którymi postaramy się zająć w najbliższym czasie) czy chociażby Alien Nations.

Strategie stawiające na rozbudowany wątek ekonomiczny wiodły prym głównie w ubiegłym stuleciu. Wystarczy wymienić takie hity, jak kultowe już The Settlers (którymi postaramy się zająć w najbliższym czasie) czy chociażby Alien Nations. Wśród gier zżynających z popularnych Osadników, warto także wymienić Knights and Merchants: The Shattered Kingdom, które na świecie nie zdobyło wielkiej sławy, ale dziwnym trafem w naszym rodzimym kraju kojarzone jest bardzo dobrze.



Fabuła przedstawiona w tejże strategii była infantylna do bólu. Rzekłbym, iż stanowiła jedynie pretekst do rozgrywania kolejnych misji i wybijania zastępów przeciwników. Ot pewne królestwo popadło w ruinę. Król został zdradzony przez własnego syna, reszta wasali odwróciła się od niego i przystąpiła do dzieła zniszczenia, chcąc zawładnąć dla siebie jak największy skrawek terenu. W tym wszystkim odnajdujemy się my – wierni przyjaciele pozostawionego samemu sobie króla. Obiecujemy w jego imieniu zjednoczyć królestwo i oddać cześć władcy, zaprowadzając pokój. Nim to się jednak stanie, poleją się hektolitry krwi.

Knights and Merchants, jak sama nazwa zresztą wskazuje, łączy w sobie elementy charakterystyczne dla typowej strategii ekonomicznej, jak i wojennej. Z jednej strony budujemy chatki i dbamy o infrastrukturę naszej osady, a z drugiej dowodzimy wojakami i podbijamy sąsiednie włości. W zasadzie najprościej tę produkcję przyrównać do Settlersów właśnie – tam również budowaliśmy i walczyliśmy, a wszystko to przeplatało się w wyważonych dawkach.



Trzeba przyznać, iż tytuł ten wciągał na długie godziny dzięki całkiem niezłemu wykonaniu. Składała się na nie przede wszystkim dobrze przemyślana ekonomia. Przed wyruszeniem w bój, należało w odpowiedni sposób rozplanować całą wioskę. Produkcja chleba wymagała nie tylko postawienia piekarni, jak to z pewnością wyglądałoby, gdyby gra wyszła dzisiaj, ale także farmy wytwarzającej zboże oraz młyna, który to wszystko przerobi na mąkę. Na miejsce dotrzeć musiał także nosiwoda, dostarczając wymagany płyn do produkcji pieczywa. Takich zależności było tutaj całkiem sporo. Wyprodukowana żywność trafiała do karczmy, do której schodzili się osadnicy w celu konsumpcji. Dodatkowo, gdy w pobliżu stacjonowała armia, należało zaopatrzyć ją w zapasy żywności. Słynne okrzyki „dawać żarcie!” wypływające z ust toporników do dzisiaj utkwiły mi w pamięci. Chyba żadna inna gra w tamtych czasach nie stawiała aż tak dużo na elementy ekonomiczne. Nawet w Osadnikach nie trzeba było karmić już wyszkolonych żołnierzy.

Walka nie była zbytnio skomplikowana. Przede wszystkim stawiano na ilość, a nie jakość, choć różnorodności wojaków grze nie sposób odmówić. Oprócz zwykłych żołdaków występowali także topornicy, łucznicy, kawaleria itp.. W ogólnym rozrachunku dawało nam to aż 16 różnorodnych jednostek, którymi zarządzaliśmy na polu walki.

Kampania podzielona była na 20 misji, z których aż 6 polegało jedynie na dowodzeniu armią. Należało opracować odpowiednią strategię, gdyż zazwyczaj przeciwnik posiadał więcej wojska od gracza. Reszta scenariuszy rozpoczynała się w podobny sposób. Najpierw rozbudowa wioski, ewentualna obrona przed nacierającym wrogiem, zbieranie armii i finalny atak, zazwyczaj zakończony powodzeniem. Każdy kolejny etap oferował nam nowe budynki do postawienia oraz nowe jednostki do zwerbowania. Początkowych łuczników zamienialiśmy na kuszników, a zwykłe pachołki zastępowane były rycerzami z prawdziwego zdarzenia, wyekwipowanymi w zbroje płytowe i konkretne, żelazne miecze.



Na całym świecie Knights and Merchants: The Shattered Kingdom przeszło bez większego echa. W Polsce o dziwo tytuł zyskał na popularności, co przyczyniło się do wydania dodatku o podtytule The Peasants Rebellion, który rozszerzał tytuł o nowe scenariusze oraz kilka nowych jednostek i budynków. Produkcja studia Joymania nie stanowiła jakiejkolwiek konkurencji dla Settlersów, jednak była ciekawą alternatywą, którą każdy domorosły strateg powinien znać.

Sprawdź także:

Knights and Merchants: The Shattered Kingdom

Premiera: 18 września 1998
PC

Wcieliwszy się w rolę prawej ręki króla mamy za zadanie doprowadzić rozbite królestwo do ponownego zjednoczenia drogą niezbyt słuszną (przepędzając spiskowców i anarchist...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosDirian   @   19:31, 21.06.2012
Jej, jedna z moich ulubionych strategii. Ile to godzin się spędziło przy Merchantsach... ;]
0 kudosAndziorka   @   20:01, 21.06.2012
I jedna z moich ulubionych, aż mi się zachciało pograć Szczęśliwy
0 kudosDirian   @   20:07, 21.06.2012
Nom, ale mi na Windows 7 wywala crashe ;<
0 kudosAndziorka   @   20:24, 21.06.2012
Tak czy siak nie posiadam w kolekcji.. na GOG-u brak. Smutny Na allegro też.
0 kudosFox46   @   21:26, 21.06.2012
Dobra gra, pamiętam jak się w to grało
0 kudosjuve   @   21:37, 21.06.2012
żadna strategia dzisiaj, ubrana w DirectX 12341234123 nie ma klimatu jak Knights'y, nie grafika jest ważna a gameplay, kto uważa inaczej jest plastikiem !!!
0 kudosDirian   @   21:42, 21.06.2012
Cytat: Gilberto
Andy kup od Diriana Dumny


Za żadne skarby nie sprzedam mojej edycji z jakiejś gazety kupionej z 7 lat temu Dumny
0 kudosAndziorka   @   21:48, 21.06.2012
No właśnie, nie sprzeda mi Smutny Muszę pogmerać w sieci, a nóż widelec znajdę Szczęśliwy
0 kudosMaterdea   @   21:55, 21.06.2012
Dalej czekam na pierwszych Settlersów - kiedy w RetroStrefie pojawi się Die Siedler? Dumny
0 kudosAndziorka   @   22:11, 21.06.2012
O Settlersi owszem! A ja czekam jeszcze na Fallouta i doczekać się nie mogę!
0 kudosRaaistlin   @   22:39, 21.06.2012
Serię Die Siedler zaczynalem od genialnej dwojki, moze dlatego jedynka sie jeszcze nie pojawila ;] Popytam Zidana, moze on gral dluzej.
0 kudosdenilson   @   23:18, 21.06.2012
Tej gry nie znam, bo powstała pewnie w czasie kiedy zaczynałem swoją przygodę z elektroniczną rozrywką.
0 kudosroxa175   @   08:52, 22.06.2012
Wydaję mi się, że dawno temu w nią grałam, choć nie jestem pewna na 100%, bo mogła to być jakaś inna łudząco podobna gra o takiej tematyce, ale na pewno nie byli to Setlersi Uśmiech
0 kudosdudek90r   @   14:39, 23.06.2012
Gra świetna i wiele godzin spędzonych przy niej Dumny
Dodaj Odpowiedź