Hitman: Sniper Challenge


zvarownik @ 19:35 11.05.2012
Kamil "zvarownik" Zwijacz

Hitman: Sniper Challenge to mały przedsmak tego, co czeka nas w Hitman: Rozgrzeszenie, bonusowa misja dorzucana do zamówień przedpremierowych, DLC dostępne przed ukazaniem się normalnej gry - jak zwał, tak zwał.

Hitman: Sniper Challenge to mały przedsmak tego, co czeka nas w Hitman: Rozgrzeszenie, bonusowa misja dorzucana do zamówień przedpremierowych, DLC dostępne przed ukazaniem się normalnej gry - jak zwał, tak zwał. Choć szczerze mówiąc nie jest to nic nadzwyczajnego i tak wyostrzyło mój apetyt na nowe dzieło IO Interactive.

O co biega? Ano, jako Agent 47 musimy zlikwidować pewną ważną osobę. Akcja rozgrywa się na dachu wieżowca, na którym jednocześnie odbywa się mała imprezka. My, siedząc na szczycie pobliskiego budynku, zdejmujemy kolejnych ochroniarzy, czekając na powrót głównego celu ze spotkania. Zabawa polega na takiej eliminacji "goryli", by nikt nie zauważył, że coś jest nie tak. To trzeba poczekać, aż pan w garniturze zbliży się do krawędzi, to zdjąć oddalonego od reszty grupy oprycha, itd.. Po kilku minutach zjawia się właściwy człowiek, po raz kolejny naciskamy spust i właściwie to by było na tyle. Gra sumuje punkty uzyskane za trafienia w głowę, czas i całą resztę, wyniki można porównywać z innymi graczami z całego świata. Strzela się świetnie, czuć że ten karabin nie jest zabaweczką. W razie trudności z odnalezieniem kolejnego chłoptasia do odstrzału, wystarczy przytrzymać prawy bumper, by agent użył swojego instynktu i podświetlił "chodzącą tarczę".



Oprócz tego, wykonując tę misję kilka, kilkanaście razy, można odblokować różne gadżety do pełnej wersji. Na starcie otrzymujemy karabin snajperski, po chwili wpada lepsza celność (skupianie się), widziałem jakieś magazynki i tego typu rzeczy. Nic takiego, ale zawsze to jakiś miły gest ze strony twórców.

To, co najbardziej przykuwa uwagę, to oprawa graficzna. Bez wątpienia jest to jedna z najładniejszych produkcji na konsoli Xbox 360, nawet pomimo faktu, że główny bohater siedzi sobie spokojnie w miejscu. Kolory są żywe, tekstury wyraziste, animacja trochę sztuczna, a w tańczącym tłumie powtarzalna, ale i tak całość cieszy oczy jak mało co. Jeżeli taki "dodatek" wygląda w ten sposób, to o "pełniaka" można być spokojnym.

Krótko pisząc, Hitman: Sniper Challenge to tylko i wyłącznie mały bonus, takie kilkunastominutowe demo, które narobiło mi strasznej ochoty na nową odsłonę przygód najlepszego zabójcy na świecie. Gierka dostępna będzie już 15 maja, tak więc wszystkich zainteresowanych odsyłamy na łamy Xbox Live, tudzież PlayStation Network. Jak pogracie, opiszcie wrażenia w komentarzach.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBlackAlbum   @   11:54, 27.05.2012
Ostatnio zakupiłem Deus Exa i mam baaardzo pozytywne odczucia. Jeżeli Hitman miałby go przebić - jestem w niebie Uśmiech