RetroStrefa - Theme Hospital
Zidan @ 14:12 15.03.2012
Jeśli nie kojarzycie studia Bullfrog, to albo urodziliście się wczoraj, albo nie śledziliście zbyt dokładnie naszej RetroStrefy – bowiem o owej ciekawej firmie wspominaliśmy już podczas opisywania Syndicate - jednego z flagowych tytułów tegoż producenta (chociaż z drugiej strony, prawie wszystkie gry Bullfroga można uznać za „flagowe”…).
Jeśli nie kojarzycie studia Bullfrog, to albo urodziliście się wczoraj, albo nie śledziliście zbyt dokładnie naszej RetroStrefy – bowiem o owej ciekawej firmie wspominaliśmy już podczas opisywania Syndicate - jednego z flagowych tytułów tegoż producenta (chociaż z drugiej strony, prawie wszystkie gry Bullfroga można uznać za „flagowe”…). Tym razem chcielibyśmy przybliżyć Wam produkcję na wskroś inną niż Syndicate, ale równie intrygującą i godną uwagi. Przygotujcie się na zabawę w służbie zdrowia – oto bowiem przedstawiamy Theme Hospital z 1997 roku.
Theme Hospital pozwoli nam przekonać się na własnej skórze, że prowadzenie szpitala to nie bułka z masłem i wcale nie tak łatwy interes, jak mogłoby się wydawać. No dobra, może trochę przesadzam – Theme Hospital to bowiem żaden symulator, a czysto humorystyczna, pseudo-symulacyjna gra strategiczna, zresztą reprezentująca tak wysoki poziom w swojej dziedzinie, że do dziś ciężko znaleźć dla dziecka Bullfroga konkurenta. I to zarówno dzięki niebanalnemu humorowi, jak i za sprawą świetnych rozwiązań „gameplayowych”.
Nietuzinkowy nastrój wyczujemy już od pierwszych minut, kiedy to zetkniemy się z wesołym, mocno przejaskrawionym (ale jakże świetnie oddającym stereotypy!) sposobem „malowania” produkcji. Mamy do czynienia z wyśmienitym karykaturalnym stylem, ładną kreską i zastosowaniem sporej ilości dobrze dobranych kolorów, dzięki czemu Theme Hospital nawet dzisiaj wygląda naprawdę ładnie - zarówno ze względu na jakość grafiki, jak i na pomysł jej wykonania. A to tylko jedna strona medalu, bowiem Bullfrog poczuciem humoru wykazał się także w innych aspektach gry. W jakich? Nietrudno się domyślić. Theme Hospital skupia się przede wszystkim na niekonwencjonalnym leczeniu dość nietypowych chorób, co z całą pewnością przysparza niemałą ilość frajdy. I tak np. przyjdą do nas pacjenci cierpiący na znaczne wodogłowie, nieszczęśnicy chorujący na niewidzialność (…), inni biedacy będą musieli być operowani z powodu przesadnie wydłużonego języka, a jeszcze innym poszkodowanym przyda się pomóc naszego psychiatry – co by raz na zawsze pamiętali, że Elvis umarł i wcale nie zamieszkał w ich ciałach. No ale bardziej przyziemnym chorobom też zapobiegniemy, dzięki zwyczajnej operacji, czy też za sprawą tradycyjnej, „łóżkowej” hospitalizacji ofiar choroby. Na pewno będzie co robić!

Ale zanim w ogóle zaczniemy kogokolwiek leczyć, najpierw musimy zająć się sprawami organizacyjnymi. Przede wszystkim musicie wiedzieć, że Theme Hospital podzielone zostało na kilkanaście misji, których ukończenie będzie wiązało się z takimi zadaniami jak chociażby zebranie odpowiedniej sumy pieniędzy, osiągnięcie właściwego prestiżu, czy wyleczenie określonej ilości chorych.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler