Ploty i ploteczki z premiery The Witcher

Premiera The Wicher CD PROJEKT Klub M25 Warszawa 11.10.2007


Na to zaproszenie czekałem, już od czasu, gdy po raz pierwszy zetknąłem się z wersja beta gry Wiedźmin.
Nie zastanawiałem się więc długo, i dzierżąc w dłoni zaproszenie udałem się do warszawskiego klubu M25 na premierę The Witcher. Już w bramie czekało na mnie dwóch opancerzonym mężczyzn, ale to nic... w drzwiach do klubu stał wiedźmin (niestety nie Pan Żebrowski czy Rozenek), a do wejścia do środka zachęcały kelnerki w średniowiecznych strojach.

"Dance buda”, jaka jest poniekąd M25 wyglądała całkiem ciekawie - przyciemnione światła, plakaty z wiedźminem czy masa cieni w których można się było schować, stworzyły niezapomniany klimat całej imprezy. Klub jest piętrowy, na parterze można było poznać wielu ciekawych ludzi z ekipy "produkcyjnej" a na pięterku pobawić się trochę w rytmach techno... i nie tylko. Imprezę na piętrze rozkręcał Paweł Pawelec, na wstępie obiecywał masę atrakcji i nie rzucał słów na wiatr.

Jak już wspomniałem atrakcji było co nie miara, i nie chodzi mi tylko o darmowy bar :) Na piętrzę zobaczyć można było pokaz walk rycerskich, sztuczki barmanów, podpalonego kaskadera czy interesujący taniec brzucha. Nie będę się jednak bardziej rozpisywał o wszystkich pokazach, których było naprawdę wiele, bo nigdy bym tego tekstu nie skończył.
Napisałem coś o imprezie na piętrze, więc i wspomnę o tym, co działo się na parterze. Atrakcji na dole nie było wiele, ale w zamian można było pograć w pełna już wersję The Witcher czy pogadać z ekipą tworzącą produkt.
O grze nie będę się teraz rozpisywał, bo coś musi zostać na recenzje. Wspomnę tylko, że większość bugów, które zdarzyłem zauważyć podczas mojego spotkania z beta zostało naprawionych.. nie wszystkie jednak, ale o tym za chwile.

Premiera tak jak każda inna "kameralna" impreza pełna jest plotek i ploteczek na tematy ważne i kompletnie bez znaczenia. Nie będę się wam skarżył ile się nasłuchałem o problemach, które nikogo nie interesują. Ważne jest tylko to, że z całej tej masy wiadomości wyciągnąłem dla was informację, która powinna was zainteresować. Od lekko podchmielonego kierownika testerów dowiedziałem się, że Wiedźmin wejdzie do sklepów zgodnie z planem, czyli 26 października. Nie będzie to jednak gotowy produkt. Gra pełna jest poważnych bugów, które mogą nawet "wywalać" program do windowsa. Nie ma się jednak, czego bać. CD PROJEKT nie zostawi gracza samemu sobie z "niedorobionym" produktem. Według kierownika testerów już od 12 października, czyli następnego dnia po imprezie całe grono testerów zabierze się za robienie patcha, który ma wszystkie te błędy naprawić. Czy testerzy się wyrobią, ile MB będzie ważył, czy serwery będą przygotowane na masowe ściąganie, co mają zrobić gracze bez internetu ? Na wszystkie te pytania dotyczące patcha nie potrafię wam jednak odpowiedzieć. Wszystko wyjdzie w praniu.