Seria Battlefield w pigułce - część 3
W tym momencie odrobinę zepsuję chronologię naszego artykułu i zamiast opisać Battlefield 1943, którego premiera nastąpiła po debiucie Battlefield Heroes, kilka słów napiszę na temat właśnie Battlefield Play4Free. Produkt stanowi niejako okrojoną wersję Battlefield 2. Podobnie jak w pierwowzorze, tak i tutaj mamy do czynienia z czasami obecnymi, podstawowym trybem rozgrywki jest Conquest, a przystępując do walki wybieramy spośród czterech klas postaci. Są nimi szturm, medyk, inżynier oraz rozpoznanie. Każdy wnosi co innego, a skuteczne wykorzystywanie całej ekipy jest jedyną drogą ku zwycięstwu. Na mapach ściera się maksymalnie 32 graczy, robiąc użytek z wielu odmiennych pojazdów.
Battlefield Play4Free to mieszanka szeregu różnych elementów z kilku poprzednich odsłon serii. Z Battlefield 2 zostały wzięte mapy oraz ogólny sposób prowadzenia rozgrywki. Z Battlefield: Bad Company 2 zapożyczono klasy postaci, system gromadzenia doświadczenia i levelowania, zaś z Battlefield Heroes producent podwędził sklepik, w którym możemy nabywać przeróżne graty dla swojego podopiecznego. W tym momencie produkcja pozwala toczyć pojedynki na 5 mapach i cały czas jest rozwijana, całkiem niedawno wyszła z otwartej fazy beta i można ją oczywiście pobrać na jej oficjalnej stronie.
Jeśli chodzi o oprawę wizualną, niestety nie jest tak dobra, jak w dzisiejszych produkcjach. Dzieje się tak głównie ze względu na to, iż działa ona na przestarzałym silniku Refractor 2, z którego ostatni raz zrobiono użytek w komercyjnej grze podczas projektowania Battlefield 2142.
Na tym kończą się darmowe propozycje sygnowane logiem Battlefield. Kolejne trzy gry, to już płatne produkcje, a pierwszą z nich jest wydany w 2009 roku Battlefield 1943. Projekt pierwotnie miał trafić na trzy platformy sprzętowe, ostatecznie jednak pominięto komputery PC i cieszyć mogą się z niego tylko właściciele konsol Xbox 360 i PlayStation 3.
Jak sama nazwa wskazuje, Battlefield 1943 powraca do korzeni serii, czyli do czasów Drugiej Wojny Światowej. Na mapach spotykają się dwie frakcje: Stany Zjednoczone oraz Japonia. W pojedynkach bierze udział maksymalnie 24 graczy, którzy ścierają się w dwóch trybach rozgrywki: charakterystycznym dla serii Conquest oraz zupełnie nowym Air Superiority, który pojawił się dopiero gdy w tym pierwszym gracze zaliczyli 43 miliony zabójstw. Jak można wywnioskować po nazwie, Air Superiority skupia się na pojedynkach w powietrzu. Gracze wsiadają za stery samolotów i rozpoczynają podniebne boje.
W grze znajdujemy trzy klasy postaci: szturmowca, strzelca i skauta. Podobnie jak to miało miejsce w Battlefield Heroes, pierwszy jest niejako klasą wypośrodkowaną, drugi dysponuje najmocniejszym arsenałem, a trzeci preferuje ataki z dystansu. Co ciekawe, każdy z walczących ma nieograniczony zapas amunicji oraz regenerujące się siły witalne. Jako że za grę trzeba zapłacić nie ma w niej mikrotransakcji ani żadnego sklepiku, w którym kupujemy nowe ciuchy czy podobne gadżety.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler